MIKOŁAJE DWAJ, SANIE, RENIFERY I ELFY

17 grudnia na pułtuskim rynku odbyło się spotkanie wigilijne dla pułtuszczan i mieszkańców powiatu. To już tradycja naszego miasta, czas na wysłuchanie EWANGELII i podzielenie się opłatkiem.

– Bądźcie ludźmi dobrej woli. Niech w sercach waszych nie gości ani jad przewrotności, ani zazdrości – powiedział ks. kan. Jarosław Arbat tuż po odczytaniu EWANGELII. Starosta Jan Zalewski zauważył, że święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy sprawy spowalniają swój bieg, by dać miejsce głębokiej refleksji nad życiem. Burmistrz Wojciech Gregorczyk odniósł się do wiersza Wisławy Szymborskiej, cytując frazę: „Czemu ty się, zła godzino,/z niepotrzebnym mieszasz lękiem./Jesteś – a więc musisz minąć./Miniesz – a więc to jest piękne”. Życzył zebranym, by radzili sobie z tym, co niesie los.

Spotkanie wigilijne nie może obejść się bez kolęd – te śpiewał chór pułtuskich seniorów, też pastorałki i piosenki bożonarodzeniowe. Dzieciom czas umilali aż dwaj MIKOŁAJE, jeden z nich to ubrany na zielono MIKOŁAJ ECO, który na rynek zjechał z największym w powiecie dmuchanym MIKOŁAJEM i saniami, w którym dzieci zasiadały do zdjęć. Drugi częstował dzieci cukierkami i głaskał po główkach, a wszystko to w nagrodę za to, że dzieci były grzeczne mijającego już roku. Przyjechał z daleka, zwierzył się „TP” – z BIEGUNA PÓŁNOCNEGO. Przy WIOSCE ECO MIKOŁAJA spotkaliśmy MIKOŁAJOWĄ (Katarzyna Łątkowska) z elficzką. – Wioskę św. Mikołaja ze Stodoły Marzeń u Piotrusia Pana przenieśliśmy dziś na rynek. Mamy przepiękną ściankę, sanie, gorącą czekoladę, Mikołaja – olbrzyma – wylicza pani Kasia.

Degustowano potrawy wigilijne i ciasta. Wiele z nich przygotowały Koła Gospodyń Wiejskich, zawsze otwarte na społeczne zamówienia. Panie z KGW w Lipnikach Nowych: – Przygotowałyśmy kilka rodzajów śledzi, np. w occie, w oleju, bigos i różne ciasta – trzy rodzaje serników, piernik, seromak, kompot z suszu – wszystko smaczne mówią: Marta Łaszczyk, przewodnicząca, Olga Drejka, zastępczyni i Olga Pierzchała. – Jesteśmy tu co roku, obok nasze koleżanki z Głodowa. Czy długo będziemy? Godzina i będzie po jedzeniu. Jakaś dostawa? A, troszkę mamy.

Zofijka Terlecka przyszła na rynek z mamą. Właśnie, w loterii, wylosowała pudełko z ciastami wytworzonymi przez restaurację MILORD.

Ci, którzy jeszcze nie pomyśleli o bożonarodzeniowych ozdobach, mieli okazję kupić je prosto z rąk wytwórców. Pani Katarzyna wystawiła przepiękne świąteczne stroiki. – Rozpoczęłam je robić po Wszystkich Świętach skończyłam wczoraj. Prowadzę kwiaciarnię przy Tysiąclecia 16 i co roku wystawiam się na kiermaszu. Ludzie mówią, że ładne to wszystko. I długo stoją, nie schną. Pani Agnieszka również prezentuje dzieła swoich rąk – to choinki wytworzone i z szyszek, i z wełny. Piękne. Zaczęła je tworzyć już w listopadzie.

Maciej Rogalski wystawia miody, najprawdziwsze, z własnej pasieki. – Moi dziadkowie, moja mama to byli pszczelarze, mama nadal przy pszczołach. Jestem z Gminy Sochocin i od 26 lat prowadzę pasiekę. Coś wspaniałego. Mam miód wczesnowiosenny z dodatkiem mniszka i letni wielokwiatowy, samo zdrowie. W Pułtusku jestem pierwszy raz.

Okazałe gałązki świerkowe oraz jemiołę dawali w prezencie pracownicy Nadleśnictwa Pułtusk. Marek Estkowski: – Jak co roku Nadleśnictwo w Pułtusku ma dla mieszkańców, w prezencie, trochę stroiszu – to cięte gałązki oraz jemiołę. Jemioła sprzyja szczęściu, można się pod nią jawnie całować. Tradycja tego wymaga.

Julia i Martyna, RUSZKOWIANKI, ubrane na biało, rozdają chętnym, a tych wielu, sianko i ozdoby szyszkowe na stół. – Ludzie chętnie biorą i sianko, i ozdóbki – mówią ucieszone.

Kolędy, ozdoby bożonarodzeniowe, palące się żywym płomieniem koksowniki wprowadziły na rynkowy bruk odświętną atmosferę. A tę filmował Erwin Kowalczyk, zabawiając pułtuszczan wesołymi historyjkami.

Pięknym zwieńczeniem wigilijnej niedzieli w Pułtusku był koncert zespołu DE MONO, nazwijmy go dziękczynnym, związanym z niedawnymi wyborami do SEJMU i SENATU. A pułtuszczanie zawdzięczają go drowi Robertowi Gajdzie, który ubiegał się o wejście do SEJMU. Hity zespołu wyśpiewał Andrzej Krzywy – bardzo się podobały.

Grażyna M. Dzierżanowska

Komentarze