pultuszczak




Pomagali w kampanii w godzinach pracy?!

2015-11-10 9:24:01

Mowa o pracownikach Urzędu Miejskiego, których podobno widziano, jak czynnie pomagali w czasie kampanii wyborczej kandydata na posła i to w czasie kiedy powinni wykonywać swoją pracę zawodową

Sprawę poruszył radny Ireneusz Purgacz twierdząc, że osoby te były widziane w określonych, jednoznacznych sytuacjach.

– Emocje związane z tą kampanią w naszym mieście i gminie powoli opadają i ludzie zaczynają coraz częściej zadawać pytania na temat zaangażowania pana burmistrza, pracowników Urzędu, jednostek w kampanię jednego z kandydatów – zaczął radny. – O ile zaangażowanie pana burmistrza jest dla mnie całkowicie zrozumiałe, bo ma pan nienormowany czas pracy, to jeśli chodzi o pracowników, jest już zupełnie inaczej. Jak to się stało, że pracownicy Urzędu Gminy, w godzinach pracy, roznoszą zaproszenia na inaugurację i zakończenie kampanii wyborczej jednego z kandydatów, które to uroczystości miały miejsce w Akademii Humanistycznej w Pułtusku? Rozumiem, że odbywa się to bez zgody i wiedzy pana burmistrza? W związku z tym chciałbym zapytać, czy takie fakty są panu burmistrzowi znane i czy pan wyciągnął pan wobec tych pracowników konsekwencje. Podobnie sprawa się ma z drukowaniem tychże zaproszeń w Urzędzie Miejskim, z wykorzystaniem materiałów i sprzętu miejskiego.

Chciałbym zaznaczyć, że moje informacje nie pochodzą od pracowników czy dyrektorów jednostek naszej gminy, którzy byli zaproszeni na te uroczystości, a od osób które uczestniczyły w tych uroczystościach, a nie są związane z naszym samorządem i fakt roznoszenia przez pracowników urzędu zaproszeń budzi ich zdziwienie.

Wprawdzie radny Ireneusz Purgacz zażyczył sobie odpowiedzi na piśmie, ale burmistrz zdążył wspomnieć, że o takich przypadkach nic mu nie wiadomo. Nie wiedział, że jego podwładni zamiast pracować prowadzili kampanię kandydata PSL na posła. Nie jest to jednak na pewno koniec tej sprawy, gdyż radny Purgacz stwierdził, iż za zgodą osób, które go o tej bulwersującej sprawie poinformowały, gotów jest ujawnić nazwiska tych urzędników.

W poniedziałek rozmawialiśmy o tej sprawie z burmistrzem, który zaprzecza również jakoby zaproszenia na spotkania z kandydatem były drukowane w urzędzie.

– Na sprzęcie, który mamy nie dałoby się tego tutaj zrobić – powiedział.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *