pultuszczak




Parkingi na Mickiewicza – jak było i jak będzie?

2025-05-30 7:12:12

Jest takie stare powiedzenie, które zacytujemy w grzecznej formie, żeby nikogo nie urazić: “niezorientowanemu” /…/ niedokończonej roboty nie wolno pokazywać. Jednak w przypadku wykonywania remontu jednej z głównych ulic Pułtuska, czyli przebudowy i zmian “na żywca” i na oczach mieszkańców, nie ma możliwości ukrywania przebiegu prac przed wzrokiem ciekawskich. Oczywiście można wszystko zamknąć, zagrodzić i zasłonić – ale wtedy byłoby wszystkim dużo trudniej przetrwać czas koniecznego remontu, a wrzask niezadowolonych byłby jeszcze większy.

W poniedziałek, 26 maja, skoro świt, na grupie Pułtusk na Faceboku (ponad 37 tysięcy obserwujących!) pojawia się zdjęcie i krytyczny wpis, zamieszczony przez M.J.:

– I jak robimy tą ulice?

– Rób jak uważasz, nie zwracaj na nich uwagi.

– Dobra – tyle, że raczej im nie polepszymy….

– A co cię to obchodzi!? Ty będziesz się tam męczył? To tylko zwykła ludzka masa. Pamiętasz Traugutta 35? Pamiętasz blok za bankiem Pekao? Poszczekają trochę, poszczekają i się przyzwyczają… Tu będzie tak samo, co ty się martwisz?!… Co oni cię w ogóle obchodzą!? Jak im zrobimy – tak będą mieli i mają się przyzwyczaić….

Mamy KOLEJNY dowód szanowni Pułtuszczanie, że tak niestety jesteśmy traktowani na każdym kroku. Parking przed sklepem “Ola”. Do tej pory, parkując prostopadle do ulicy, mieściło się tam 6-7 aut i często TO BYŁO MAŁO, bo ludzi przyjeżdżających do obu sklepów, apteki i warzywniaka naprzeciw było zawsze sporo. ZAWSZE. No to teraz zamiast zamiast 6-7 miejsc BĘDĄ DWA, bo to kolejne miejsce po wspomnianych przed chwilą, gdzie zafundowano nam parkowanie równoległe. A dlaczego dwa, skoro są wyrysowane trzy? To jak myślicie – ile osób będzie się w tym miejscu, mając za sobą kolejne auta zjeżdżające z ronda, bawiło w parkowanie tyłem w tzw. kopertę? NIKT. A wjeżdżając prosto z ulicy nie da się “w trzy auta”. Za to znowu mamy zajebisty kawał chodnika, żeby sobie chodzić w te i we wte przed sklepem – żeby się nim nacieszyć. Co kolejne rzeczy w tym mieście – to coraz bardziej zje*ane i chyba na to jesteśmy niestety skazani – patrz dialog na początku….

Pod tym tekstem jak grzyby po deszczu pojawiły się komentarze kolejnych oburzonych:

(W.Ch.)

Też tego nie rozumiem…. wszystkie ulice remontowane w Pułtusku zamiast dostać parkingi skośne dostają równolegle …..

(H.S.)

Co Pan zrobisz, jak nic nie zrobisz. Pułtusk to jednak stan umysłu a ktoś, co to projektował, to chyba ma mało miejsca pod sufitem. Tak się utrudnia życie mieszkańcom. Te poprzednie projekty też świadczą o potrzebie zmiany wizjonera z Psiej Wólki. Ma Pan 100 % racji.

(K.O.)

Pułtusk szykuje się na “strefa czystego transportu”. Będzie coraz mniej aut jeżdżących po mieście to i miejsc parkingowych nie potrzeba.

(M.Ś.)

Nie znam się więc i nie rozumiem po co takie trotuary/ na Pana Tadeusza też/ jakby miało wojsko maszerować ? I takie puste miejsca/skosy, nie wiem jak nazwać, gdzie będzie trawa rosła? Klepisko? Po prostu nic?

Prawda, jak dobrze czyta się opinie osób zorientowanych w tematyce, specjalistów w zakresie projektowania dróg i organizacji ruchu drogowego? Prawda?

W tym miejscu wypada przypomnieć niezmiennie aktualne słowa ks. prof. J. Tischnera, opisujące trzy rodzaje prawdy – po góralsku: “jest świento prawda, tys prawda i g…. prawda”. Otóż dzięki remontowi i przebudowie ul. Mickiewicza można skorygować oczywiste absurdy drogowe, bezdyskusyjnie sprzeczne z obowiązującymi od bardzo dawna warunkami prawnymi. Zrozumienie dotychczasowej sytuacji ułatwi załączona mapa, na którym widać wyraźnie, jak wyglądało parkowanie samochodów w tym miejscu przez wiele, wiele ostatnich lat. Widać budynek z numerem 29, przed nim chodnik, a następnie jezdnia ul. Mickiewicza. To, co widać przed budynkiem to CHODNIK! Chodnik na tyle szeroki, aby mogły tam zaparkować samochody. W jaki sposób można parkować na chodniku informuje nas art. 47 ustawy prawo o ruchu drogowym (cytujemy kluczowy fragment, dodając wielkie litery dla zwrócenia uwagi) :

dopuszcza się zatrzymanie lub postój na drodze dla pieszych KOŁAMI JEDNEGO BOKU lub LUB PRZEDNIEJ OSI pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t. /…/

Kołami jednego boku oznacza postój równolegle do jezdni. Kołami przedniej osi oznacza, że połowa auta wystawałaby na jezdnię… Jak pułtuszczanie przez lata parkowali swoje samochody w tym miejscu? Widać na fotograficznej mapce. Czy stanowiło to oczywiste wykroczenie? W przypadku wątpliwości należy jeszcze raz przeczytać sobie art. 47 kodeksu drogowego. Dlaczego mijały lata i wszyscy tam parkowali łamiąc przepisy drogowe? Zapewne były głosy rozsądku wskazujące na oczywiste wykroczenie, jednak w takich przypadkach niestety obowiązuje smętna reguła, i zacytuję tu przekornie autora omawianego wpisu na FB, Pana M.J.: “…poszczekają trochę, poszczekają i się przyzwyczają…”

W tym wypadku mieszkańcy po prostu przyzwyczaili się do takiego pozostawiania aut na chodniku, to przejaw typowego “stadnego” zachowania. W trosce o dobre relacje z naszą Strażą Miejską i Policją nie pytamy, ilu kierowców w ostatnich latach mundurowi ukarali w tym miejscu za postój stanowiący oczywiste wykroczenie niestosowania się do warunków określonych artykułem 47 kodeksu drogowego. Warto też zwrócić uwagę na wyjątkowo niefortunne, dotychczasowe usytuowanie miejsca postojowego dla osób niepełnosprawnych, które wprost kolidowało z przejściem dla pieszych.

Na zakończenie informacja dla tych, którzy mimo prostych i oczywistych wyjaśnień, nadal chcieliby podnosić lament “to gdzie my teraz będziemy parkować?!”: miejsca postojowe będą wykonane po przeciwnej stronie ul. Mickiewicza, przed budynkiem o numerze 22. Oczywiście będzie wtedy trzeba przejść przez jednię po pasach, co dla wielu będzie powodem do ogromnego niezadowolenia: spacer na dystansie 20 metrów potrafi być morderczo wycieńczający. Na szczęście w pobliżu jest też apteka.

ZCZ (foto: FB/Pułtusk)

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *