pultuszczak




Nowi przejęli władzę

2018-11-29 11:47:10

I sesja Rady Miejskiej w Pułtusku

Odbyła się w poniedziałkowe popołudnie, 19 listopada. Zgodnie z obowiązującymi procedurami, nowo wybrani radni odebrali zaświadczenia i złożyli uroczyste ślubowanie, którego treść odczytał najmłodszy w ich gronie Łukasz Skarżyński. W sesji uczestniczyli wszyscy radni, nawet Adam Nalewajk, który jest w trakcie rekonwalescencji po wypadku, nie może się samodzielnie poruszać, dlatego przybył na obrady na wózku inwalidzkim.

O składzie Rady Miejskiej pisaliśmy tuż po wyborach. Dodajmy, że na miejsce burmistrza Wojciecha Gregorczyka wszedł do Rady Mirosław Szmeja. Ślubowanie złożył również burmistrz Wojciech Gregorczyk, któremu symboliczne klucze do miasta przekazał ustępujący Krzysztof Nuszkiewicz. Przypomnijmy, że po opuszczeniu aresztu, w czwartek 15 listopada Krzysztof Nuszkiewicz pojawił się w pracy w urzędzie. W poniedziałek był niezwykle serdecznie żegnany przez swoich partyjnych kolegów – Tadeusza Nalewajka, Witolda Chrzanowskiego, Jana Zalewskiego i Beatę Jóźwiak. Były kwiaty i podziękowania za zaangażowanie w pracę na stanowisku burmistrza. Witold Chrzanowski powiedział, że po tym dobrym czasie wytężonej pracy, przyszedł dla Krzysztofa Nuszkiewicza gorszy, przyszły kłopoty, ale mają nadzieję, że uda się wyjść z nich obronną ręką. Dlaczego piszemy o niezwykle serdecznym pożegnaniu? Jest to bowiem bez wątpienia zaskakująca zmiana w podejściu czołowych polityków PSL w naszym powiecie. Po aresztowaniu Krzysztofa Nuszkiewicza nabrali wody w usta i nie wydali żadnego oficjalnego stanowiska w obronie kolegi czy też przynajmniej w jakiś inny sposób komentującego dramatyczne wydarzenia ostatnich miesięcy. Teraz publicznie demonstrują, że stoją za nim murem.

Podziękowania i życzenia ustępujący burmistrz otrzymał również od pracowników urzędu, Rady i sołtysów gminy Pułtusk. Chciał podsumować minioną kadencję, ale radni zdecydowanie nie wyrazili na to zgody, gdyż takiego punktu nie było w porządku obrad sesji. Podziękował natomiast wszystkim współpracownikom, również nieobecnej na sesji Róży Krasuckiej. Pokreślił, że mimo iż zadłużenie gminy wciąż jest wysokie, to udało się wspólnymi siłami zrealizować wiele ważnych inwestycji. O innych, mniej przyjemnych aspektach minionej kadencji, nie chciał wspominać na tak podniosłej uroczystości. Gdy przyjmował podziękowania i gratulacje dodał jeszcze:

– Są takie osoby jak ja, które obietnic wyborczych dotrzymują i na pewno taką osobą będzie pan burmistrz Wojciech Gregorczyk. Są też takie osoby, które rok temu obiecały mi, że nie dopuszczą bym był burmistrzem na drugą kadencję…

Wróćmy jednak do głównego bohatera poniedziałkowej sesji czyli nowo wybranego burmistrza Wojciecha Gregorczyka. W swoim wystąpieniu dziękował mieszkańcom za udzielony mu kredyt zaufania i powierzenie funkcji burmistrza. Przytoczył też fragment artykułu z dwutygodnika pułtuskiego “Do pracy”, opublikowanego przed wyborami do Rady Miejskiej w lipcu 1928 roku. Słowa sprzed wielu lat, ale jakże teraz aktualne.

“Ten dzień, te wybory to nie zwykła jakaś formalność, której trzeba dopełnić. To dzień, który zadecyduje, czy miasto powiatowe Pułtusk, liczące około dwudziestu tysięcy obywateli, cząstka żywa organizmu Państwa Polskiego potrafi wybrać spomiędzy siebie reprezentację do zarządzania dobrem ogółu taką, aby ta istotnie przyniosła społeczeństwu korzyść.

Trzeba nam jasno zdać sobie sprawę z tego, że w gospodarce miejskiej dzieje się źle […]. Dziś w obliczu nadchodzących wyborów czas stanąć do twórczej pracy.

Czas na bok odłożyć spory i sztandary partyjne.

Czas zapomnieć o odległych na całe dziesiątki lat celach.

Czas spojrzeć tuż koło siebie i czas znaleźć pole do pracy dla dobra miasta. […]

Dość słów, a więcej czynów.

Dość wygrywania jednej warstwy ludności przeciwko drugiej.

Dość demagogii, a więcej szarej mrówczej pracy.”

Rodzą się zatem pytania: czy w rozpoczętej dziś kadencji potrafimy wznieść się ponad podziałami i wspólnie pracować dla dobra naszego miasta i gminy? Czy nasi następcy oceniając naszą pracę będą mieli podstawy do tak negatywnej oceny? Odpowiedź może być tylko jedna: wszystko zależy od nas, wszystko jest w naszych rękach i głowach.

Deklaruję otwartość moich działań, chęć dialogu i współpracy oraz poszanowania idei samorządności – naszej największej wspólnej wartości. Oczekuję od moich najbliższych współpracowników, pracowników Urzędu Miejskiego, kierownictwa i pracowników spółek oraz jednostek organizacyjnych gminy kompetencji, pracowitości, zaangażowania w działaniu, uczciwości i lojalności wobec naszych mieszkańców.

Liczę na efektywną współpracę z radnymi Rady Miejskiej oraz samorządem Powiatu Pułtuskiego, samorządem Mazowsza oraz samorządami sąsiednich gmin.

Efekty naszej pracy już za 5 lat ocenią w wyborach mieszkańcy – powiedział Wojciech Gregorczyk.

W dalszej części sesji wybierano przewodniczącego i dwóch wiceprzewodniczących Rady Miejskiej. Kandydatami zgłoszonymi na przewodniczącego byli Łukasz Skarżyński z Pułtuskiego Forum Samorządowego i Ireneusz Purgacz z Prawa i Sprawiedliwości. W tajnym głosowaniu zadecydowano, że przewodniczącym Rady Miejskiej w tej kadencji będzie Ireneusz Purgacz. Zaskakujący był wynik głosowania – 12 do 9 – co oznacza, że oprócz radnych PiS na kandydaturę Purgacza postawił jeszcze jeden radny z PSL lub PFS.

Kandydatami na dwóch wiceprzewodniczących Rady byli: Beata Kowalska (SLD), Andrzej Mitkowski (PSL), Edward Łaszczych (PiS) i Mariusz Osica (PiS). Głosowało 20 radnych, gdyż obrady w trakcie opuścił Adam Nalewajk. Poszczególni kandydaci otrzymali następującą liczbę głosów: Beata Kowalska – 8, Edward Łaszczych – 11, Andrzej Mitkowski – 9, Mariusz Osica – 11. W prezydium Rady zasiądą więc wyłącznie radni Prawa i Sprawiedliwości, gdyż wiceprzewodniczącymi zostali Edward Łaszczych i Mariusz Osica.

Podziękowania dla Krzysztofa Nuszkiewicza od jego partyjnych kolegów

Gratulacje i życzenia przyjmował burmistrz Wojciech Gregorczyk

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *