pultuszczak




NIECH PANI NAPISZE

2024-12-05 1:29:02

Pułtuszczanie przyzwyczaili się już do widoku dziennikarzy lokalnych gazet, penetrujących miasto wzdłuż i wszerz. To również okazja do rozmów z nimi
Otwartość TYGODNIKA PUŁTUSKIEGO na problemy mieszkańców naszego miasta, skutkuje częstymi kontaktami, rozmowami wprost na ulicy. W ubiegłym tygodniu rozmawialiśmy z mieszkanką ulicy New Britain, która poprosiła REDAKCJĘ o zwrócenie uwagi zarządzających miastem na brak koszy ulicznych w Pułtusku. Jako przykład podała ulicę 17 Sierpnia i New Britain, przy której mieści się szkoła.

– Pułtusk jest zaśmiecony, koszy brakuje – ja nie mogę rozgryźć tego problemu. Są takie miejsca, przy których kosze są nieodzowne, np. przy sklepach i szkołach. Obserwuję uczniów szkoły numer 4, którzy robią drobne zakupy, najczęściej to słodycze i napoje w ŻABCE, jedzą i piją już w drodze do szkoły, a śmieci rzucają, gdzie popadnie. To pierwsza moja uwaga, druga związana jest ze schodami prowadzącymi ze Żwirki i Wigury na 3 Maja, te przy Urzędzie Skarbowym, są stare, niemodernizowane, niebezpieczne i trudno się nimi poruszać, szczególnie kiedy ma się swoje lata i idzie się z zakupami. Zresztą schody w naszym mieście to również temat do narzekań. Wiem, że w kasie miejskiej nie ma pieniędzy, ale nie rozumiem, jak można było przez lata nie zadbać o ich modernizację.

Wiele jest takich spraw – może drobnych – ale utrudniających codzienne życie lub negatywnie wpływających na estetykę miasta, np. niedokończony – i mało spójny z resztą ogrodzenia – kamienny mur przy pierwszym cmentarzu. Chodzi mi o wolną przestrzeń w tym murze, w której miał się znajdować metalowy łącznik czy ozdobnik, a jest po prostu “dziura”.

Niech pani o tym napisze – mnie to dziwi, że zaczyna się jakąś robotę i się jej nie kończy. Przy okazji niech pani spojrzy na odcinek jezdni przy ulicy 17 Sierpnia, koło KIOSKU RUCHU, rozbabrany, zostawiony…

 

GMD


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *