NIE OCZEKIWAŁAM ZAPŁATY
2025-04-10 9:18:23
Z JOANNĄ SZATKOWSKĄ – RADNĄ GMINNEJ RADY SENIORÓW, KANDYDATKĄ DO RADY SENIORÓW WOJEWÓDZTWA MAZOWIECKIEGO – ROZMAWIA GRAŻYNA MARIA DZIERŻANOWSKA.
Pani Joanno, kiedy Pani pojawiła się w Pułtusku. Skąd? Jak to się zadziało? I dlaczego Pułtusk?
W Pułtusku zamieszkałam w 2017 roku. Mieszkałam w Kętrzynie, pracowałam w szkole podstawowej na wsi. Moje dzieci związały swoje życie z Warszawą. Córki studiowały w Pułtusku. Wakacje i ferie spędzałam u dzieci, a jadąc do nich, mijałam Pułtusk. Miasteczko piękne i spokojne. Po przejściu na emeryturę zamieszkałam w Warszawie, a moim marzeniem był Pułtusk. Piękna rzeka, zamek, rynek.., Było kolorowo i zielono. Pięknie.
W Pułtusku, na emeryturze, odezwała się w Pani pasja społecznikowska. Skąd u Pani ta pasja? Była od zawsze czy wynikła z jakiejś przyczyny, pod jakimś wpływem?
Praca społeczna w moim życiu była zawsze; od podstawówki w Budrach koło Węgorzewa, przez liceum w Mrągowie i oczywiście w pracy. Kiedy pojawiały się trudności osobiste, uciekałam właśnie w pracę z młodzieżą, więc obozy wędrowne, harcerstwo, zespół muzyczny – to mnie fascynowało i tak jest do dzisiaj. W czasach młodości nie było telefonów, w telewizji tylko pierwszy i drugi kanał, dlatego zawsze dzieci chętnie uczestniczyły w organizowanych imprezach i ogniskach. Na wsi były kluby -młodzież miała gdzie się spotykać. Pisałam wiersze i scenariusze imprez, nie oczekiwałam zapłaty. To mnie bardzo interesowało.
Ciekawa jestem, w jaki sposób wchodziła Pani w relacje z pułtuszczanami? Jak to się działo? Jak Pani ich odbierała?
We wrześniu 2017 roku, po przeprowadzce do Pułtuska, byłam lekko przestraszona, ale poszłam do PZERiI, gdzie poznałam panią Karolinę i obecną przewodniczącą związku panią Wiesławę i tak się zaczęła przygoda w Pułtusku. W KLUBIE SREBRNEGO WIEKU pani Kazimiery zapisałam się do Zespołu Estradowego przy MCKiS. Poznałam wspaniałych ludzi z zespołu. Tworzą go osoby zdolne, bezkonfliktowe, serdeczne. Są dla mnie jak rodzina.
Wiosną 2018 roku założyliśmy sekcję teatralną z inicjatywy pani Izabeli Sosnowicz – Ptak: Grażyna Kozioł, Tadeusz Kosiński i ja – Joanna Szatkowska. Zagraliśmy pierwszy spektakl “Pożądanie w cieniu pokrywki”. Potem nas przybyło: Wiesława Przygodzka, Barbara Gidyńska, Ryszard Kalinowski, Roman Wiesiołek, Danuta Karkowska, Zbyszek Sepełowski. I tak działamy dalej i mamy sukcesy. Oczywiście nasi wspaniali z MCKiS – u, czyli p. Stanisław Rudnicki, p. Monika Kwiatkowska, p. Artur Bednarek na czele z p. dyrektor Eweliną Wielechowską dbają o nas i czujemy się rodziną. Tu serdecznie wszystkim dziękuję.
Wyraźnie Pani zaistniała na pułtuskiej scenie!
Dziękuję bardzo za ciepłe przyjęcie przez publiczność, doceniono moją skromną osobę, za co jestem bardzo wdzięczna.
Ta scena… Pułtuszczanie doceniają Pani utalentowanie sceniczne, aktorskie, śpiewacze. Pani jest po prostu utalentowana…
Moja praca polegała na operowaniu głosem. Czy jestem utalentowana? No, nie oceniam siebie. Kocham śpiew, muzyka towarzyszy mi od zawsze. Mam nadzieję, że jeszcze pobędę (mimo wieku) trochę na scenie, o ile głos mi pozwoli…
Jak Pani postrzega pułtuskich seniorów? Czego oni oczekują, by żyć bardziej komfortowo w naszym mieście?
Należę do Gminnej Rady Seniorów w Pułtusku, Bardzo bym chciała, żeby nasi seniorzy nam zaufali. Zwracają nam uwagę, że nas nie widać, zarzucają nam nawet, że otrzymujemy pieniądze za naszą pracę. Korzystając z okazji oświadczam: nie otrzymujemy żadnych pieniędzy – RADY SENIORÓW działają bez wynagrodzeń! Seniorzy mogą się do nas zwracać, jeśli potrzebują pomocy. W Urzędzie Miasta otrzymają dane do kontaktu z nami. W miarę naszych możliwości pomożemy.
Obecnie przygotowuje się Pani do udziału w wyborach do Rady Seniorów Województwa Mazowieckiego, doskonały to pomysł… Dlaczego ów start?
Poznałam rok temu seniorów działających w Mazowieckiej Radzie Seniorów, ich nastawienie do pracy i możliwości wniesienia zmian w swoich społecznościach, w podregionie (nasz to ciechanowski). Nie widzę siebie siedzącej bezczynnie, czas ucieka, wiek robi swoje, pamięć za chwilę będzie słabsza. Trzeba zrobić coś dla siebie i innych. Młodzi ludzie mówią, że jesteśmy starzy, ale za chwilę mówiąc słowami kolegi Ryśka “I WAS TO CZEKA”. Nie siedzę bezczynnie, jak powiedziałam.
Jestem członkiem Zespołu Estradowego i teatralnego, członkiem RADY SENIORÓW, też Pułtuskiego Stowarzyszenia Seniorzy -Seniorom. Pomagam, załatwiam i seniorzy mogą na mnie polegać.
Co się Pani podoba w działalności seniorskiej w Pułtusku? Co, tak to ujmę, skrzeczy?
Bardzo podoba mi się zaangażowanie pani dyrektor Eweliny Wielechowskiej, pani dyrektor Beaty Gemzy z MOPS. Widać, że znają temat i bolączki seniorów. W sumie każdy stara się, aby nam było lepiej żyć i funkcjonować.
Co Pani sądzi o relacjach międzypokoleniowych – jak one są odbierane przez seniorów?
Pomysł dyrektor MCKiS na zaangażowanie młodzieży do współpracy z pułtuskimi seniorami jest bardzo dobry, korzystny dla obu stron. Zaangażowanie młodzieży oderwie ją od smartfonów, a nam da nową jakość życiową. Seniorzy zaś odwiedzają szkoły, przedszkola – to się chwali. Pani Beata Kowalska z seniorami uczestniczyła w takich zajęciach z młodzieżą, piękna to była inicjatywa.
W jakich stowarzyszeniach i grupach seniorskich pułtuscy seniorzy mogą znaleźć swoje miejsce?
W Pułtusku działa Stowarzyszenie Amazonek, Pułtuskie Stowarzyszenie SENIORZY SENIOROM, Stowarzyszenie na rzecz osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin SKARB NADZIEI przy SOSW, Dzienny Dom SENIOR + i inne. Dodam, że RADA SENIORÓW ma na względzie utworzenie Uniwersytetu Trzeciego Wieku, wskrzeszenie go, bo przed laty prężnie działał. Oczywiście trzeba pamiętać o naszym ZESPOLE ESTRADOWYM przy MCKiS, tu też działają seniorzy.
Pani Joanno, no to szerokiej drogi do RADY WOJEWÓDZKIEJ SENIORÓW! Głosujmy!!!
Aby zagłosować należy wejść na stronę: www.rswm.mazovia.pl/glosowanie, a następnie kliknąć przycisk “Rozpocznij głosowanie”.