pultuszczak




Nagrody i prawie 60 tysięcy odszkodowania!

2019-02-07 11:27:05

Dużo się teraz mówi na temat kondycji naszych gminnych spółek, szczególnie dwóch, w których zmiany zachodzą tak dynamicznie, że pułtuszczanie już nie mogą się połapać kto w końcu jest prezesem i skąd się wziął, nie mówiąc już o członkach rad nadzorczych

Nie wpływa to dobrze na działalność spółek i tak zwana ocenę społeczną. W przypadku PPUK, które nadal balansuje na skraju upadku, stabilne zarządzanie jest priorytetem, bo gdy zarządy ciągle się zmieniają, odpowiedzialność za stan obecny zawsze przerzucana jest na poprzedników…

Obiecaliśmy wrócić do kontrowersji wokół wymienionych dwóch spółek, po otrzymaniu odpowiedzi na pytania zadane prezesom droga mailową. Prezesa Lucjana Buczyłke z PPUK pytaliśmy o przyjęte w ostatnim czasie nowe osoby i ich wynagrodzenie oraz odprawy, zadośćuczynienia i nagrody pieniężne przyznawane członkom zarządu spółki w ostatnich pięciu latach. Kolejne pytanie dotyczyło umowy na zagospodarowanie odpadów wypowiedzianej PPUK przez ciechanowskie przedsiębiorstwo komunalne, w związku z wysokimi niespłaconymi zobowiązaniami.

Panu prezesowi dziękujemy za szybkie przygotowanie i odesłanie odpowiedzi. Wynika z niej, że 11 grudnia 2018, kilka dni po tym jak został prezesem spółki, powołał on na stanowisko prokurenta Jacka Lichomskiego, który jest jednocześnie inspektorem do spraw gospodarki odpadami i organizacji Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Płocochowie, z pensją 4316 zł netto. Wśród pułtuszczan, na naszych forach internetowych, krążyły różnego rodzaju informacje na temat za trudnienia tej osoby, człowieka zupełnie z zewnątrz, choć nie to było podstawowym zarzutem.

Przejdźmy jednak do nagród i odszkodowań. Zgodnie z orzeczeniem sądu odwoławczego, w grudniu 2015 roku, odwołanemu członkowi zarządu PPUK Andrzejowi Wiśniewskiemu przyznano odszkodowanie w wysokości prawie 59 tysięcy złotych! W latach 2013 – 2017 członkowie zarządu otrzymywali też nagrody:

2013 r. – 9000 zł

2014 r. – 10 000 zł

2015 r. – 10 000 zł

2016 r. – 14 633,02 zł

2017 r. – 10 451 zł.

Jeśli chodzi o wypowiedzianą umowę, to cieszy przynajmniej fakt, że na razie udało się dogadać z Przedsiębiorstwem Usług Komunalnych w Ciechanowie. Podpisano nową umowę na zagospodarowanie odpadów, obowiązującą od stycznia do czerwca tego roku. W listopadzie 2018, Pułtuskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych wystąpiło do ciechanowskiego o  rozłożenie zadłużenia w kwocie  nieco ponad 308 tys. zł na 12 rat. Ciechanów zgodził się na rat sześć. Muszą być spłacone do końca czerwca 2019 roku.

Pytania skierowaliśmy również do prezesa TBS Pawła Krężołka..Dotyczyły wynagrodzeń netto  poszczególnych członków zarządu spółki. Pytaliśmy też, kto i na jakie stanowiska oraz z jakim wynagrodzeniem został przyjęty w czasie, gdy stery TBS przejął nowy zarząd oraz jakie są obowiązki nowo przyjętych osób. Kolejne pytanie dotyczyło sposobu na dłużników czynszowych, o którym prezes Krężołek mówił w czasie sesji, przedstawiając informację na temat kondycji spółki. Nasze pytanie, spowodowane licznymi sygnałami od czytelników, brzmiało: czy zdaniem zarządu TBS, weksel podpisany przez dłużnika czynszowego jest gwarancją spłaty długu? A co w sytuacjach, gdy dana osoba nie ma oficjalnie żadnych dochodów (obecnie sytuacje bardzo częste), mieszka w wynajętym mieszkaniu nie posiadając majątku, który ewentualnie można by zająć na poczet zadłużenia?

Ostatnie pytanie dotyczyło pomysłu rezygnacji z zatrudnionych w TBS konserwatorów, sprzątaczek, elektryków i zlecenie ich zadań firmom zewnętrznym. Chcieliśmy wiedzieć, czy przygotowano już jakiekolwiek kalkulacje świadczące o tym, że  takie zlecanie prac remontowych, konserwacyjnych czy sprzątania w budynkach administrowanych przez TBS zewnętrznej firmie będzie bardziej opłacalne niż zatrudnianie pracowników.

Niestety, ciekawości naszej i naszych czytelników na razie nie zaspokoimy. W informacji zwrotnej od TBS napisano, że: ze względu na specyfikę i zakres pytań zwróciliśmy się do podmiotu obsługującego TBS prawnie o opinię prawną w zakresie tego czy ujawnienie danych, o które Pani występuje nie narusza tajemnicy handlowej przedsiębiorstwa oraz przepisów wynikających z RODO. Odpowiedzi udzielimy po uzyskaniu opinii prawnej na piśmie, najpóźniej w terminie wynikającym z ustawy z dnia 6 września 2011 r. o dostępie informacji publicznej (Dz.U. z 2018 r. poz. 1330 z późn. zm.), to jest w terminie do dwóch miesięcy od dnia otrzymania Pani zapytania.

Czekamy więc na prawne rozstrzygnięcia, naszym zdaniem nieco przydługie, z nadzieją że przez te dwa miesiące zarząd się nie zmieni...

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *