Las&Kwiaty
2018-06-07 9:55:13
Marta Waśkiewicz jest właścicielką pierwszej w mieście pracowni florystycznej. Florystyką pani Marta jest zainteresowana od dziecka
Dziś realizuje swoją pasję w Las&Kwiaty. – Zależało mi na tym, żeby klient w oczekiwaniu na zakup nie musiał przestępować z nogi na nogę – mówi florystka, spoglądając na niedużą sofę z koronkowymi poduszkami, z której dobrze widoczny jest … las w szkle, a właściwie wiele lasów w szkłach. Szkła to różnej wielkości i kształtu słoje, zaś las stanowią miniaturowe rośliny, jak: skrzydłokwiat, drzewka bonsai, kaktusy.
– Lasy to coś innego, nowego, dekoracyjnego i eleganckiego zarazem i trwałego, co przy odpowiedniej pielęgnacji będzie rosło i rosło. One są w obiegu już od trzech lat, ale u nas w Pułtusku tak naprawdę ich nie było.
Lasy w szkle budzą duże zainteresowanie klientów.
W pracowni jest miejsce także na kwiaty doniczkowe i cięte.
– Bardzo dobrze schodzą frezje, margerytki, różyczki, lilie, także goździk. I dodatki do nich, jak liście, trawy, ruskus, pietrucha, gipsówka… Storczyki? Żywe i w kolorach niestandardowych, także storczyki pod nazwą parasol oraz sztuczne, chociaż do złudzenia przypominające żywe. Ze świeżych kwiatów wykonywałam wianuszki do KOMUNII, robiłam ze storczyka, z gipsówki, z frezji.
W pracowni można zamówić kompozycję kwiatową na życzenie, choćby flower box, czyli pudełko z kwiatami ciętymi w gąbce florystycznej. – Robiłam takie z kieliszkiem na osiemnastkę i skrzyneczkę z kompozycją kwiatową z kulą, w której była żywa rybka. Bardzo się zamawiającej podobała ta oryginalna skrzyneczka kwiatowa.
Przyszłość pracowni?
– Chciałabym stworzyć swoją markę – mówi właścicielka Las&Kwiaty. – No i nie sprzedaję czegoś, czego sama bym nie kupiła. A kwiaty polne? Będą na pewno – chabry, kąkole, rumianki, dziurawiec, trawy łąkowe…
Ceny? – Przystępne – mówi florystka Waśkiewicz.
1 komentarz
Bardzo zdolna i zetelna i pracowita osoba 🙂 polecam gorąco panią Martę