Hałaśliwe i niebezpieczne
2016-08-24 10:57:40
Zwrócili się do naszej redakcji mieszkańcy Gzowa, a konkretnie właściciele posesji położonych nad malowniczą Narwią, którym marzyło się mieszkanie w ciszy i bliżej natury. Tymczasem muszą znosić hałas i liczyć się z zagrożeniem jakie stwarzają jeżdżący na skuterach wodnych. Dlatego właśnie poprosili o interwencję naszych stróżów prawa
4 czerwca tego roku, mieszkańcy i właściciele nieruchomości we wsi Gzowo gmina Pokrzywnica wystosowali do byłego już komendanta policji Zbigniewa Matusiaka oficjalne i wciąż aktualne pismo, którym czytamy między innymi:
Nawiązując do wcześniejszych ustaleń i zgłoszeń dotyczących łamania prawa przez osoby wykorzystujące skutery wodne na szlaku żeglownym, rzece Narew, na odcinku u ujścia rzeki Prut w miejscowości Gzowo, prosimy o podejmowanie zdecydowanych interwencji policji i zapewnienie stałego nadzoru. Wyjaśniamy, że po wymianie korespondencji dotyczącej skuterów wodnych z kierownikiem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie, dyrektorem Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, dyrektorem Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Warszawie ustaliliśmy, że osoby pływające na skuterach wodnych na odcinku przepływającym przez Gzowo dopuszczają się łamania prawa. Podczas pogodnych dni, a zwłaszcza w weekendy i dni wolne od pracy, z plaży przy ośrodku kempingowym w Gzowie wodowane są skutery wodne przywożone na przyczepach samochodowych. W praktyce oznacza to całodzienne wodne rajdy kilku skuterów, rozpoczynające się od wczesnych godzin przedpołudniowych i trwające bez przerwy do zmroku, przy czym skutery poruszają się z ogromną prędkością i z wykorzystywaniem pełnej szerokości toru wodnego. Na brzegu Narwi, w pobliżu plaży pod ośrodkiem kempingowym jest kilkadziesiąt domów o charakterze zarówno rekreacyjnym, jak i mieszkalnym. Będąc właścicielami tych nieruchomości, opłacając wysokie podatki, utraciliśmy możliwość korzystania z wypoczynku i spokoju, a opisane zachowanie osób pływających na skuterach wodnych w naszym rozumieniu wypełnia znamiona art. 51 kw. Hałas wytwarzany przez skutery uniemożliwia prowadzenie normalnych rozmów, nawet w pomieszczeniach, gdy w upalne dni są otwarte okna. Skutery manewrują na rzece przy wielkich prędkościach, w sposób nieprzewidywalny kluczą pomiędzy przepływającymi łodziami wędkarzy, kajakami, łodziami żaglowymi płynącymi tranzytowo pomiędzy Wisłą a jeziorami mazurskimi. Skala zagrożenia wypadkiem lub katastrofą jest ogromna i niemożliwa do zbagatelizowania.
Należy podkreślić, że zgodnie z aktami prawa miejscowego, w tym zwłaszcza regulacjami szczegółowych warunków bezpieczeństwa ruchu i postoju statków na śródlądowych drogach wodnych (…) opisane wykorzystywanie toru wodnego przez osoby pływające na skuterach wodnych jest niedopuszczalne. Na szlaku rzeki Narew, na znanym nam odcinku w Gzowie, nie ma znaków E 24 lub E 21, zezwalających na ruch skuterów wodnych lub innych małych statków używanych wyłącznie do uprawiania sportu lub rekreacji, z dużą prędkością (…)
Zwracamy się z prośbą i oczekiwaniem zdecydowanych i skutecznych działań policji prowadzących do egzekwowania przepisów. Prosimy aby zarówno funkcjonariusze policji wodnej, jak i policjanci w patrolach operujących radiowozami, byli stale obecni w okolicy, w tym także plaży przed ośrodkiem kempingowym w Gzowie.
Wydaje się właściwe, aby policja poinformowała zarządcę ośrodka kempingowego i oznakowanej jako prywatna plaży przed tym ośrodkiem o potrzebie oznakowania brzegu przy plaży znakiem A 20 “zakaz ruchu skuterów wodnych”(…).
Obok prezentujemy zestawienie działań naszych policjantów “na wodzie”. Ze słyszenia wiemy, że kilkusetzłotowy mandat dostał kierujący skuterem wodnym w Dzierżeninie. Jak jest w Gzowie? Mieszkańcy mają wrażenie, iż pływający w okolicach ośrodka kempingowego wodni kaskaderzy są bezkarni, tym bardziej że po dwumiesięcznym oczekiwaniu nie otrzymali żadnej odpowiedzi na swoje pismo. Międzyczasie komendant powiatowy się zmienił, ale sprawa pozostała aktualna, więc zanim skończy się sezon, apelujemy o konkretne działania i przykładne karanie.
PODSUMOWANIE DZIAŁAŃ POLICYJNYCH “NA WODZIE”
Z danych przekazanych nam przez Marię Matuszewską z KPP w Pułtusku wynika, że w okresie od 1 kwietnia do 31 lipca tego roku 83 razy pełniono służbę na wodzie oraz terenach przywodnych, również z innymi podmiotami. Wylegitymowano 412 osób, wykonano 188 kontroli CZARNYCH PUNKTÓW i 79 kontroli miejsc wypoczynku, dzikich kąpielisk, 429 kontroli wędkarzy, 106 kontroli łodzi, 82 kontrole stanu trzeźwości sterników łodzi.
Udzielono 53 pouczeń, nałożono 32 mandaty karne, w tym 15 za naruszenie Ustawy o żegludze śródlądowej, 15 za naruszenie Ustawy o Rybactwie i 2 z innego tytułu.
Zabezpieczono sieci kłusownicze: 25 o łącznej długości 529 m. Dwóch kłusowników zatrzymano na gorącym uczynku.
Przeprowadzono kontrole trzeźwości, zatrzymano jednego sternika pod wpływem alkoholu.