CO TO ZNACZY ZDROWY NOWORODEK?
2017-04-26 9:22:13
Z lekarzem pediatrą i neonatologiem, Dariuszem Ślesickim, rozmawia Grażyna Maria Dzierżanowska. To część I kolejnego ciekawego wykładu z cyklu Akademia Medyczna TP
“Polecę” tekstem mojego wnuka, który wszedłszy do swojej pani pediatry spytał: “Lekarzu Elu, a co ty tutaj robisz?” Więc lekarzu Dariuszu, a co ty tutaj robisz?
Od dwóch lat mam umowę z powiatowym szpitalem Gajda-Med w Pułtusku, przyjeżdżam tutaj na dyżury z Łomży. Jestem neonatologiem.
Neonatologia zajmuje się dziećmi zdrowymi, chorymi, w okresie prenatalnym i wcześniakami. Dobrze mówię?
Nie tylko. Nasz zakres pracy jest trochę szerszy. Neonatologia jako specjalizacja wyodrębniła się z pediatrii. Neonatolodzy zajmują się głównie wcześniakami, które sprawiają najwięcej problemów zdrowotnych w pierwszych dniach i tygodniach życia. Gros naszej pracy to praca z wcześniakami, niewydolnymi oddechowo, które muszą być intensywnie leczone, podłączone do różnych maszyn. Nasza praca zbliżona jest więc do pracy anestezjologów. Najmniej rozwiniętym organem przy urodzeniu dziecka są płuca. Jeśli poród jest nagły, lekarze położnicy nie mogą podać leków poprawiających dojrzałość płuc u płodu i wtedy dziecko rodzi się z problemami oddychania, trzeba mu wówczas intensywnie pomagać.
Ale przeważnie mamy do czynienia z noworodkami zdrowymi, tych jest najwięcej. Lekarzom innych specjalności, a czasem nawet pediatrom, trudno jest odróżnić, czy noworodek jest zdrowy, czy już poważnie chory. Okres noworodkowy jest szczególny, wiele objawów może sugerować jakieś choroby, a chorobami nie są. Są to stany przejściowe, takie jak: fizjologiczna żółtaczka, stolce przejściowe, hormonalny obrzęk sutków, zmiany rumieniowe na skórze. Te stany nie wymagają leczenia, lecz odpowiedniego postępowania pielęgnacyjnego i obserwacji, o czym trzeba pamiętać. Chory noworodek natomiast może demonstrować zupełnie inne objawy niż dziecko starsze.
Dziecko jest noworodkiem…
… do 28 doby życia i tymi dziećmi też się zajmujemy. Jeśli noworodek po urodzeniu miał problemy zdrowotne, które ustąpiły i został wypisany do domu, to powinien pozostawać pod opieką poradni neonatologicznej, w której przyjmujemy dzieci, żeby obserwować ich dalszy rozwój. I tak czynimy zwykle przez pierwszy rok życia, czyli zajmujemy się również niemowlętami. Do poradni neonatologicznej mogą też kierować niemowlęta lekarze rodzinni, jeśli zaobserwują niepokojące objawy, lub nie są pewni, czy dziecko prawidłowo się rozwija.
Panie doktorze, co to znaczy zdrowy noworodek?
Mamy swoje kryteria oceny. Przede wszystkim cieszy nas, jeśli dziecko przyszło na świat o czasie, czyli między
38 a
42 tygodniem ciąży, ponieważ takie dzieci zwykle nie mają kłopotów z adaptacją do życia poza łonem matki. Najlepiej, żeby urodziło się drogami i siłami natury, czyli w sposób naturalny. Chcę szczególnie podkreślić ten fakt, ponieważ tylko poród naturalny daje noworodkowi szansę na przygotowanie się do diametralnie różnych warunków życia przed i po urodzeniu. Drugim ważnym kryterium zdrowia noworodka jest prawidłowa punktacja Apgar po urodzeniu. Za dziecko zdrowe, czyli takie, które dobrze zniosło trudy porodowe, prawidłowo oddycha, ma prawidłowe odruchy, uważamy dziecko ocenione na 8-10 pkt wg skali Apgar.
Co jeszcze mówi Pan doktor mamie, która urodziła zdrowe dziecko?
Że urodzenie zdrowego dziecka jest wielkim szczęściem, że swoim postępowaniem może do zdrowia dziecka nadal się przyczyniać. Najważniejszym zadatkiem na przyszłość, na całe zdrowe życie, jest naturalne karmienie piersią minimum przez pierwsze 6 miesięcy.
Ale mamy miewają kłopoty z karmieniem.
Tak, takie sytuacje zdarzają się. Mogą one wynikać ze strony dziecka. Najczęściej kłopoty ze ssaniem piersi mają noworodki urodzone przedwcześnie, które nie mają dostatecznie rozwiniętego, naturalnego odruchu ssania, są zbyt słabe, by ssać pierś, trudno im skoordynować jednoczesne ssanie, połykanie i oddychanie w trakcie aktu karmienia. Nawet noworodek donoszony musi mieć trochę czasu, żeby tej trudnej sztuki się nauczyć, musi się niejako zapoznać z piersią mamy. Kłopoty z karmieniem po urodzeniu zdrowego, donoszonego noworodka leżą najczęściej po stronie mamy. Mama trudnej sztuki karmienia musi się też nauczyć. Czasami kłopot może sprawiać budowa piersi. Najważniejsze jest jednak nastawienie mamy do zagadnienia naturalnego karmienia – jej silne przekonanie, że karmienie naturalne jest dla dziecka najważniejsze, że tym sposobem karmienia może istotnie przyczynić się do zdrowia, że nie ma nic lepszego, co może swojemu dziecku od siebie dać. Neonatolodzy obserwują wyraźny trend, że coraz mniej kobiet jest w stanie pokonać trudności w pierwszym okresie laktacji, przez pierwsze 2 tygodnie naturalnego karmienia. Bardzo często obserwujemy, że coraz mniej młodych mam wierzy w swoje możliwości, że jest w stanie samodzielnie i skutecznie wykarmić dziecko.
Znam takie kobiety, które miały pokarmu bardzo mało!
Wyjątkowo rzadko obserwujemy całkowity brak pokarmu u kobiety po urodzeniu dziecka. Pokarm wytwarza się już w piersiach pod koniec ciąży, po urodzeniu jest to zupełnie naturalny proces. Bardzo ważne jest pozytywne nastawienie. Właściwie to kobieta karmi głównie głową, a nie piersią. Ważna jest fachowa pomoc przy trudnościach na starcie procesu karmienia, a także wsparcie najbliższych osób. Prawidłowe żywienie dziecka w pierwszych dwóch latach procentuje na całe dalsze życie. Mówimy o zagadnieniu programowania żywieniowego. Wiele chorób cywilizacyjnych – otyłość, cukrzyca, większość schorzeń kardiologicznych – bierze się z niewłaściwego żywienia, a przede wszystkim z błędów żywieniowych na początku życia człowieka. Jako neonatolodzy bardzo dużą rolę przywiązujemy więc do naturalnego karmienia. Pokarm mamy zawiera nie tylko wszystkie składniki niezbędne do szybkiego wzrostu dziecka, ale także składniki wpływające na odporność dziecka, których nic nie jest w stanie zastąpić. Pierwszy najważniejszy filar zdrowia dziecka to właściwe żywienie, drugim są niewątpliwie szczepienia.
Jeśli mama nie karmi piersią…
… to karmi sztuczną mieszanką, a te są na bazie mleka krowiego, stąd problemy zdrowotne z alergiami, uczuleniem na mleko krowie. To generuje wiele problemów zdrowotnych, najczęściej obserwujemy atopowe zapalenie skóry, tzw. skazę, kłopoty z brzuszkiem. Najczęściej są to kolki, zaparcia, biegunki, ulewanie, wymioty, słabe przyrosty masy ciała. Ponadto nawracające infekcje, dróg oddechowych, zwłaszcza zapalenie oskrzeli z dusznością.
Jeszcze o karmieniu piersią… Często mamy nie wiedzą, czy podają dziecku odpowiednią ilość pokarmu, stąd też rozterki.
Wiele osób nie wie, że najważniejszym, podstawowym kryterium do oceny efektywności karmienia piersią są prawidłowe przyrosty masy ciała dziecka. Dziecko zatem powinno być systematycznie ważone. Przy karmieniu sztucznym matka jest w stanie prosto ocenić, ile mleka dziecko wypiło, przy karmieniu piersią nie. Nie zawsze niepokój dziecka po karmieniu wynika z niezaspokojonego głodu. Niepokój może wynikać z wielu innych przyczyn, o których często zapominamy np. przegrzanie, duszne powietrze w mieszkaniu, dym tytoniowy, zbyt dużo bodźców-telewizor, radio, itp. oraz stres matki.
Mówimy o rozterkach młodych mam. Ciekawa jestem, jaka była najstarsza rodząca w Pana karierze lekarskiej.
To panie po pięćdziesiątce. Najstarsza miała 54 lata. A chodzi tu o okres przekwitania, kiedy to miesiączki są nieregularne i najczęściej zajście w ciążę jest przez takie kobiety nieodnotowywane. Byłem świadkiem “najkrótszej” ciąży… Mianowicie przyszła pani w ciąży, o której nie wiedziała, a była otyła. Uskarżała się na bóle brzucha, ruchy płodu interpretowała jako kruczenie i przelewanie się w brzuchu. Lekarz, podejrzewając ciążę, zlecił badanie USG brzucha i wyszła… ciąża. I ta pani po kilku godzinach urodziła. Była w ciąży przez kilka godzin!
Ona była przerażona, szczęśliwa, zawstydzona?
Zaskoczona.
Tak weszliśmy w badania prenatalne. Im starszy wiek kobiety, tym większe zagrożenie zdrowia dziecka?
Kobieta, która zaszła w ciążę, powinna jak najszybciej zgłosić się do lekarze położnika. Ten w każdym miesiącu ciąży pacjentkę bada, zleca odpowiednie badania. Stanami, które najczęściej wiążą się z koniecznością poszerzenia nadzoru o badania prenatalne, są różne sytuacje zdrowotne kobiety, czy wcześniej występujące poronienia i zgony dzieci. Badania prenatalne mają na celu wykrycie dobrostanu płodu, czy dziecko w łonie mamy rozwija się prawidłowo. Są one zlecane także wtedy, kiedy już jakieś nieprawidłowości ze strony płodu stwierdza się. Najczęściej chodzi tu o wady w budowie ciała dziecka, pokazane przez USG. Następną grupą kobiet, która ma wykonywane badanie prenatalne, to są panie po 35 roku życia. Starszy wiek matki i ojca wiąże się z częstszymi problemami zdrowotnymi u dziecka – z wadami wrodzonymi, najczęściej to zespół Downa. Ta wada wyraźnie koreluje z wiekiem rodziców, zwłaszcza z wiekiem matki. Wykonuje się badanie genetyczne z pobranej próbki płynu owodniowego.
Jak reagują kobiety na wiadomość, że urodzą dziecko z Downem…
Z relacji lekarzy położników wiem, że kobiety reprezentują różne postawy, bo każdy przypadek ciąży jest inny. Decyzje o dalszych losach ciąży są zawsze bardzo trudne i indywidualne. Ludzie w tych sytuacjach spotykają się ze złożonymi sprawami natury prawnej. W Polsce obowiązują przepisy ustawy antyaborcyjnej, ale też “Ustawa za życiem”, której przepisy gwarantują pomoc po urodzeniu dziecka z ciężkimi, nieodwracalnymi, wrodzonymi wadami. Większość kobiet decyduje się jednak na urodzenie dziecka z zespołem Downa.
Lekarz Dariusz Ślesicki
30 lat pracy – pediatra i neonatolog – pracuje w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. Jest częstym, zaprzyjaźnionym gościem w pułtuskim szpitalu, gdzie pełni dyżury na oddziale neonatologicznym i pediatrii. Pochodzi z Psar, jest absolwentem LO im. Piotra Skargi w Pułtusku. Studia odbył na Warszawskiej Akademii Medycznej. Mieszka w Łomży. Żona mikrobiolog. Ojciec dwojga dzieci – syn studiuje medycynę w Warszawie, córka maturzystka, myśli o niej. Hobby? Mało spotykane – hodowla ptaków, ma ich setkę, to zeberki. – Praca mnie bardzo absorbuje, lekarzy w Polsce brakuje, stąd mam po kilkanaście dyżurów w miesiącu – mówi doktor. – Ale dla relaksu hoduję małe, egzotyczne ptaszki. – Czy śpiewają? – pytam. – Powiedzmy – mówi mój rozmówca. – Ale dają dużą odskocznię od pracy, chociaż neonatologia to wyjątkowa specjalizacja, satysfakcjonująca. Gros naszej pracy to pomoc w sytuacji porodu i przyjścia na świat dziecka. W przeważającej mierze wszystko kończy się szczęśliwie i to jest piękne. Uczestniczymy w bardzo przyjemnym wydarzeniu, w cudzie narodzin, który nastawia lekarza optymistycznie.