Były wykładowca AH rosyjskim agentem
2017-10-25 6:30:25
W minionym tygodniu, media w Polsce obiegła informacja o wydaleniu z Polski przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, rosyjskiego szpiega Dmitryia Karnukhova – naukowca i przedstawiciela Rosyjskiego Instytutu Studiów Strategicznych w Moskwie
Cała sprawa jest mocno związana z Pułtuskiem. Według informacji Polskiej Agencji Prasowej, osoba ta była wykładowcą Akademii Humanistycznej w Pułtusku. Na wniosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Rosjanin został wydalony z Polski. Karnaukhov był przedstawicielem Rosyjskiego Instytutu Studiów Strategicznych w Moskwie.
Jak podał serwis w polityce.pl , Karnaukhov był wykładowcą pułtuskiej AH. Władze uczelni nie zaprzeczyły i skomentowały tę sprawę w specjalnym oświadczeniu.
Z publikacji naukowych Karnaukhova zamieszczonych na stronie internetowej pułtuskiej akademii wynika, że oprócz dawnej historii Polski i stosunków polsko-rosyjskich na przestrzeni wieków, pisał m.in. o historii pierwszej wojny światowej, ale też o regionalnych aspektach polskiej polityki bezpieczeństwa.
Wcześniej pracował w Państwowym Uniwersytecie Pedagogicznym w Nowosybirsku. Jest autorem ponad 80 prac naukowych na temat polskiego spojrzenia na historię Rosji i roli politycznych i historycznych mitów w relacjach między Polską i narodami wschodniosłowiańskimi.
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, Stanisław Żaryn podał, że Rosjanin został wydalony z Polski w środę, 11 października. Z ustaleń ABW wynika, że mężczyzna prowadził działalność wymierzoną w polskie interesy, inicjował elementy wojny hybrydowej przeciwko Polsce a także utrzymywał kontakty z rosyjskimi służbami specjalnymi — powiedział PAP Żaryn.
Materiały zgromadzone przez ABW wskazywały, że przebywanie Rosjanina w Polsce rodzi ryzyko dla naszego bezpieczeństwa narodowego. Działalność na rzecz wrogiego państwa nie mogła być tolerowana i szef ABW wniósł o wydalenie Karnaukhova z Polski – powiedział PAP rzecznik. Decyzją MSWiA, Rosjaninowi cofnięto zgodę na pobyt w RP i wydalono go z kraju – dodał.
Żaryn wyjaśnił, że Karnukhov działając oficjalnie, jako naukowiec i badacz Rosyjskiego Instytutu Badań Strategicznych w Moskwie, nawiązywał kontakty w środowiskach naukowych m.in. historyków i dziennikarzy. Znajdował osoby o prorosyjskich poglądach i wciągał ich do współpracy. Żaryn podał, że oferował współpracę z rosyjskimi uczelniami, publikacje i wyjazdy naukowe, finansowane przez stronę rosyjską – podaje serwis wpolityce.pl
Grupę współpracujących z nim osób instruował, co mówić, by prezentować prorosyjski punkt widzenia — zaznaczył rzecznik. Jak dodał, tak stworzoną sieć kontaktów, Rosjanin wykorzystywał do szerzenia propagandy prorosyjskiej. ABW ustaliło, że. utrzymywał też kontakt z rosyjskimi służbami specjalnymi. Analiza działań Rosjanina wskazuje, że jego aktywność w Polsce koresponduje z działalnością rosyjskich służb wymierzoną w interesy RP — powiedział PAP rzecznik.
Co na to pułtuska Akademia Humanistyczna? Jak wynika z oświadczenia Rektora Uczelni, prof. zw. dr hab. Adama Koseskiego, Rosjanin, owszem, prowadził zajęcia przede wszystkim z historii Rosji, ale już w czerwcu 2017 r. na polecenie JM Rektora, wobec Karnaukhova zostało wszczęte postępowanie w związku ze szkalowaniem w internecie polskiej historiografii. W związku z tym, uczelnia nie przyznała Karnaukhovowi prowadzenia żadnych zajęć i poinformowała o konieczności rozwiązania umowy.
To nie pierwszy raz, gdy temat pułtuskiej Akademii Humanistycznej pojawia się w ogólnopolskich mediach. W ubiegłym roku dziennik “Fakt”, informował, że w magazynach AH mają znajdować się tajne teczki komunistycznego generała, Wojciecha Jaruzelskiego.
WYPOWIEDŹ REKTORA ADAMA KOSESKIEGO DLA POLSKIEJ AGENCJI PRASOWEJ:
Rektor AH w Pułtusku prof. Adam Koseski pytany o pracę K. poinformował w piątek, że w czerwcu 2017 r. na jego polecenie wszczęto przeciw Rosjaninowi postępowanie przygotowawcze przed postępowaniem dyscyplinarnym.
– Miało ono związek ze szkalowaniem w internecie dorobku polskiej historiografii – poinformował rektor. W związku z tym uczelnia w bieżącym semestrze nie przydzieliła mu żadnych zajęć dydaktycznych i poinformowała o konieczności rozwiązania umowy – zaznaczył.
Rektor podkreślił, że Rosjanin nigdy nie był zatrudniony w akademii na stanowisku profesora, prowadził zajęcia głównie z historii Rosji w niepełnym pensum 70 godzin.
– W jednostkach organizacyjnych uczelni nigdy nie pełnił funkcji kierowniczych, nigdy nie powoływano go na promotora ani recenzenta w prowadzonych przez uczelnie przewodach doktorskich – poinformował prof. Koseski.