Aktualności z FORTU III Pomiechówek
2020-06-01 9:39:37
Fundacja Fort III Pomiechówek prezentuje na swojej stronie internetowej (zakładka Aktualności na www.forttrzecipomiechowek.org) krótkie wiadomości o najnowszych wydarzeniach i odkryciach związanych z Fortem III w Pomiechówku oraz publikuje bardzo ciekawe zdjęcia. Postanowiliśmy raz w miesiącu prezentować na łamach Tygodnika Nowodworskiego, Jarmarku Mazowieckiego, Mazowieckiego To i Owo, Tygodnika Pułtuskiego oraz Czasu Ciechanowa najciekawsze Aktualności. Przypominamy, że Fort III w Pomiechówku był w czasie II wojny światowej najstraszniejszą gestapowską katownią na Mazowszu. Fundacja dba o upamiętnienie tego zapomnianego miejsca, oraz pracuje nad utrwaleniem losów więźniów. Wspólnie z Instytutem Pamięci Narodowej Fundacja tworzy bazę więźniów Fortu, którą publikuje na stronie internetowej Fundacji. Zapraszamy na stronę www.forttrzecipomiechowek.org oraz do lektury poniższych wiadomości

Nagrobki na cmentarzu w Ciechanowie
Chorąży Stanisław Jaworski i inni ułani 11 pułku z Ciechanowa

Stanisław Jaworski
W dniu 30 lipca 1944 r. Niemcy zlikwidowali gestapowskie więzienie karno – śledcze w Forcie III w Pomiechówku. Rozstrzelali tego dnia wszystkich więźniów (mówi się o liczbie prawie 300 osób). Śmierć poniosło także 10 byłych podoficerów 11 pułku ułanów z Ciechanowa. Pani Krystyna Sawicka odnalazła ich nagrobki (symboliczne) na cmentarzu przy ulicy Gostkowskiej w Ciechanowie i przesłała je Fundacji. Fundacja zrobiła ich zestawienie (na zdjęciu) i poprosiła za pośrednictwem profilu na FB oraz na stronie www o pomoc w zgromadzeniu informacji o zamordowanych ułanach a także ich zdjęć. Trzech z nich (Stanisław Jaworski, Wacław Komorowski, Franciszek Deras) wyryło swoje nazwiska na ścianie celi śmierci w Forcie III w Pomiechówku (do dziś są widoczne – na zdjęciu).

Napisy na ścianie celi śmierci Fortu III w Pomiechówku
I oto odezwał się do Fundacji Pan Tadeusz Krenc – wnuk brata Stanisława Jaworskiego i przekazał zdjęcie wuja (powyżej) oraz opowiedział o tajemnicy jaka kryje się za postacią chorążego Jaworskiego. Otóż w rzeczywistości nazywał się Jan Barczyk. Po burzliwym młodzieńczym romansie wyjechał na zawsze z rodzinnej wsi (Leszczawa Dolna k. Birczy) i zmienił nazwisko na Stanisław Jaworski. W czasie II wojny światowej słuch po nim zaginął. Mówiło się, że wyjechał do Rumunii, ktoś inny opowiadał, że był widziany we Włoszech. Jedyną pamiątką po Janie/Stanisławie jest fotografia, którą przez całe życie przechowywała jego bratanica (matka Pana Tadeusza Krenc). Widać na mundurze symbole 11 pułku ułanów oraz wiele odznaczeń. Pierwsze z nich to Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari. Sprawdziliśmy – Stanisław Jaworski został nim odznaczony za bohaterstwo w czasie wojny bolszewickiej. Rodzinna tajemnica powoli się wyjaśnia. Pan Stanisław nie wyjechał z Polski, ale został zamordowany w Forcie III w Pomiechówku. Nie był też zwykłym żołnierzem, ale wielokrotnie odznaczanym kawalerem Orderu VM. Teraz czas na badanie archiwów wojskowych oraz zebranie dokumentów związanych z jego losami wojennymi i zmianą nazwiska. Pierwszy ułan ma już swoją historię. Będą kolejni.

Fotografia
Pana Jerzego Michalika zrobiona w śledztwie przez gestapo (prezentowana przez IPN na Konferencji o Forcie III w 2018 r.)
Fort III i płocka stocznia
Fundacja wspomniała też ostatnio trzech współzałożycieli podziemnej Narodowej Organizacji Wojskowej – Samodzielny Batalion Płock: Władysława Nowickiego, Jerzego Michalika i Jana Mossakowskiego. Płocki Samodzielny Batalion NOW powstał już w listopadzie 1939 r. i po kilku miesiącach osiągnął liczebność około 500 osób. Był prężnie działającą organizacją niepodległościową. Ważnym wydarzeniem w działalności Batalionu była akcja w płockiej stoczni, która w czasie wojny produkowała kadłuby niemieckich łodzi podwodnych. W 1942 r. żołnierze Batalionu pod dowództwem Jerzego Michalika i Jana Mosakowskiego podjęli bardzo dobrze zorganizowaną akcję sabotażową. Wywołali pożar w stoczni na taką skalę, że mówiło o nim nawet radio BBC. Niemcy nie zdołali ustalić ani sprawców, ani przyczyn pożaru.
Dwa lata później gestapo wykryło jednak niepodległościowe działania Władysława Nowickiego, Jerzego Michalika i Jana Mossakowskiego. Zostali przez Niemców aresztowani, osadzeni w Forcie III w Pomiechówku, tam skazani na śmierć i tego samego dnia (4.02.1944 r.) – powieszeni.

Grupa byłych więźniów politycznych obozów koncentracyjnych parafii Imielnica przed kościołem w Imielnicy
– 06.01.1981 r.
Pomoc od Pana Grzegorza Chabowskiego
Fundacja wyszukuje i przypomina tych, którzy byli więźniami Fortu III w Pomiechówku, jednak czasem wspomina również o tych, którzy w pracy fundacji bardzo pomagają. Jedną z takich osób jest pan Grzegorz Chabowski. Pan Grzegorz pracuje nad książką o historii Gulczewa, z którego pochodzi jego rodzina. Gulczewo, Ośnica, Cekanowo należą do Parafii Imielnica. W dniu 11.12.1943 r. w miejscowościach tych doszło do masowych aresztowań przez gestapo. Pod zarzutem przynależności do organizacji podziemnych, Niemcy aresztowali m.in. członka rodziny pana Grzegorza – Władysława Sobka. Zatrzymani trafili do Fortu III w Pomiechówku, gdzie albo zostali zamordowani, albo wysłani do KL Mauthausen. Większość posiadanych przez Fundację informacji, dokumentów i zdjęć więźniów z parafii Imielnica pochodzi od pana Grzegorza. Jest z fundacją w stałym kontakcie i wciąż dostarcza nowe informacje. Ostatnio przekazał Fundacji bardzo cenne zdjęcie opisane jako „Grupa byłych więźniów politycznych obozów koncentracyjnych parafii Imielnica przed kościołem w Imielnicy – 06.01.1981 r.” – publikujemy po lewej. Dzięki wysiłkom Pana Grzegorza, na zdjęciu zidentyfikowanych zostało siedmiu byłych więźniów Fortu III w Pomiechówku: Jan Stańczak – stoi 2 od prawej, Czesław Niedzielak – stoi 5 od prawej, Henryk Stańczak – stoi 7 od prawej, Zenon Kowalski – stoi 3 od lewej, Kazimierz Lewandowski – stoi 6 od lewej, Henryk Różalski – stoi 9 od lewej, Benedykt Wochowski – siedzi 6 od lewej. Wspaniała pomoc za którą należą się wielkie podziękowania…