A TO CIEKAWE…
2019-02-07 12:21:31
Miłośnicy sztuki, przez duże S, wystawianej przed laty w Galeria Sztuki 4 Strony Świata, wreszcie usatysfakcjonowani. GALERIA bowiem znowu, a dokładnie od początku bieżącego roku, pod egidą MCKiS, a dokładnie w profesjonalnych rękach dyrektor Izabeli Sosnowicz-Ptak
– I bardzo dobrze, świetny pomysł, bo zarządzanie GALERIĄ przez ludzi z RATUSZA nie wyszło 4 Stronom Świata na dobre. Wystawy były coraz gorsze, nie orientowały zwiedzających w tym, co się dzieje w sztuce polskiej czy europejskiej, a ponadto, o zgrozo, wiały kiczem – usłyszał TYGODNIK.
Trudno nie zgodzić się z tą, przecież niewesołą, uwagą. Ów kicz, albo powiedzmy inaczej, owa radosna twórczość przecież utalentowanych rąk, to materiał – może i na wystawę, ale na pewno nie w poważnej Galerii, w Galerii 4 Strony Świata. Tym bardziej, że nasza GALERIA, już od chwili postania, od pierwszych ekspozycji, trzymała POZIOM.
Tyle wstępu. Teraz o wernisażu wystawy, który miał miejsce 23 stycznia. To wówczas dyrektor Sosnowicz – Ptak przedstawiła i plany, i charakter NOWEJ-STAREJ GALERII oraz pomysły na ożywienie 4 STRON, o wyrwaniu ich z marazmu. Powiedziała: – Witam państwa w Galerii Miejskiego Centrum Kultury i Sztuki w Pułtusku po dość długiej przerwie. Chcemy wrócić do współpracy z instytutami kultury i ambasadami różnych państw, a także do edukacyjnego charakteru galerii i na bazie kolejnych wystaw organizować zajęcia, lekcje, warsztaty oraz inne formy edukacji w szeroko pojętym znaczeniu kultury. Do każdej wystawy będą przygotowane przynajmniej trzy propozycje zajęć o których będziemy informować pisemnie placówki edukacyjne: przedszkola i szkoły. Informacje te będą również umieszczane na stronie internetowej instytucji w zakładce GALERIA. Już dziś zapraszamy i zachęcamy do skorzystania z naszej oferty. Na pierwsze tego typu zajęcia zapraszamy po feriach. Wystarczy telefonicznie zgłosić chęć skorzystania z danego tematu i umówić się na zajęcia z pracownikami galerii. Mam nadzieję, że w ten sposób przybliżymy postrzeganie kultury poprzez sztukę, historię i różne ciekawostki poprzez zdobywanie wiedzy i poznanie/działanie praktyczne. A teraz przekazuję głos pani Paulinie Kasińskiej – animatorce kultury opiekującej się GALERIĄ.
Teraz o samej wystawie Duńskie freski sakralne, którą zawdzięczamy Duńskiemu Instytutowi
Kultury. To poetyckie freski, zdjęcia przyjemne w odbiorze, a ukazujące i motywy biblijne, i sceny z codziennego życia ówczesnych ludzi. Skąd pochodzą owe freski? Oczywiście z kościołów duńskich, z różnych stron kraju. Tu ciekawostka. W duńskich kościołach przetrwało do naszych czasów więcej fresków niż w innych krajach. Ponad połowa zachowanych fresków pochodzi z okresu późnego gotyku. Wówczas to do motywów sacrum dołączyły motywy profanum – do motywów biblijnych dołączyły elementy ilustrujące życie XV i początki XVI wieku. Czym się jeszcze charakteryzowały duńskie freski? Ano bogatą ornamentyką.
Wystawa będzie czynna do 28 lutego – macie więc czas, miłośnicy wszelkich sztuk, aby ją zwiedzić. Bez pośpiechu. A warto.