Narew wymaga szybkiego pogłębienia
2018-02-08 10:33:03
Zaniepokojony ostatnimi komunikatami napływającymi od członków stowarzyszenia Nasza Narew oraz z WZK Starostwa Powiatowego w Pułtusku, co do stanu wód rzeki Narwi na wysokości wsi Strzyże i Gzowo w gm. Pokrzywnica, postanowiłem wyrazić swoje zdanie na ten temat
Od 2008 roku, kiedy po raz pierwszy spowodowałem wizję terenową właśnie w Gzowie zapraszając przedstawicieli RZGW Zlewnia Wody w Dębem, Urzędu Marszałkowskiego, Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego oraz Okręgu Mazowieckiego PZW, wskazywałem miejsca, które mogą mieć duże znaczenie podczas odprowadzania wysokich stanów rzeki, zwłaszcza przy powstających zatorach, formowanych przez gromadzące się lodowe kry. Trzy przesmyki łączące rozlewisko dolnej Narwi, które od ponad 25 lat wchłaniały wysokie stany rzeki, rozprowadzając ją na boczne odpływy, uległy całkowitej eutrofizacji i zamuleniu. Poza tym, główny nurt Narwi, począwszy od miejsca zwanego “Portkami” w Strzyżach do Gzowa na wysokości tamtejszej remizy OSP , a jest to odcinek ok. 2 km, wypłycił się do tego stopnia, że ja mając 187 cm wzrostu, każdego lata przechodzę na drugi brzeg dotykając stopami dna. W okresie, kiedy pływały tym szlakiem pchacze Żubr, transportujące żwir z Gnojna na warszawskie budowy, rzeka w tym miejscu miała głębokość
6 metrów.
Prace bagrownicze, jakie wykonaliśmy na rzece Prut z dotacji otrzymanej w 2017 roku z UM Województwa Mazowieckiego, poszerzając ją o 11 m i pogłębiając o 2 m to tylko cząstka tego, co należy uczynić i to jeszcze w tym roku. Następne zatory mogą naprawdę rozmyć wały przeciwpowodziowe we wsi Kruczyborek i Okopy w gm. Zatory. Zdjęcia zrobione przez członków stowarzyszenia, któremu przewodniczę, doskonale pokazują zagrożenie powodzią na duża skalę, która bez dalszych robót wodnych jest tylko kwestią czasu. Zyskując na bezpieczeństwie mieszkańców okolicznych wiosek, a tym samym miasta Pułtusk, które przeżyło narwiany potop w kwietniu 1979 roku, przyczynimy się jednocześnie do stworzenia warunków dla rybitwy czarnogłowej i innych ptaków wodno – brodzących, tworząc dla nich wyspy lęgowe z urobku pozyskanego z dna rzeki. Obopólne korzyści, jakie osiągniemy udrożniając wysychające przesmyki i pogłębiając koryto Narwi w tym miejscu, będą świadczyły o nas samych i gospodarzach tego terenu.
Wieloletnie zaniedbania przez służby ustawowo odpowiedzialne za rzekę Narew i nadnarwiańską matkę naturę odejdą w siną dal, a nowo powołana instytucja z dniem 1 stycznia tego roku Polskie Wody zadba o fundusze i nawiąże współpracę z ludźmi, którym na sercu leży piękno i urok mazowieckiej przyrody.
Stanisław Wasilewski- przewodniczący stowarzyszenia “Nasza Narew”
1 komentarz
Brawo mądre slowa