TAKIE PIĘKNE WŁOSY
2023-03-30 2:20:34
Zwracają uwagę każdego, przyciągają wzrok – włosy animatorki kultury w pułtuskim MCKiS, Pauliny Kasińskiej.
Są koloru jasnego blondu, bardzo długie, zdrowe i lśniące, zaplecione w warkocz. Rozpuszczone, prawie sięgają kolan pani Pauliny. – Niewygodnie jest mi z włosami rozpuszczonymi. A w warkocz zaplatam je w minutę, mycie ich to też moment, doszłam do wielkiej wprawy i w myciu, i w suszeniu. Płuczę je rumiankiem, chcę zachować ich jasny kolor, a myję szamponami drogeryjnymi. Natomiast czeszę je, rozdzielając na dwa pasma, więc najpierw jedno, potem drugie pasmo.
Pani Paulina długie włosy nosi od zawsze; jedynie dwa razy sięgały ramion. To wówczas, kiedy zostały ścięte na potrzeby peruk dla kobiet po chorobach onkologicznych. – Nie żal się rozstawać z nimi, nie, służą przecież dobrej sprawie. Ścinam je u fryzjera, który ma podpisaną umowę z FUNDACJĄ Rak`n`Roll, w Pułtusku. To salon LAURELL.
Komplementy? Owszem. – Ludzie mówią: “Jaki piękny warkocz!”. To taki mój znak rozpoznawczy. Kiedy są długie, czeszę się również w koronę, koczki ułożone z warkocza. Mój mąż uwielbia moje długie włosy; jest smutny, kiedy są obcięte, trudno mu się przyzwyczaić do krótkich. A mąż zakochał się najpierw w moich włosach. Dostrzegł je na ulicy, a miałam wtedy warkocz do kolan. Tak, raczej czeszę się w jeden warkocz.
Pani Paulina odziedziczyła włosy po mamie, też blondynce, która nosiła długie włosy, a obcięła je, dla wygody, tuż po porodzie. – Moja córka, szesnastoletnia licealistka, też ma piękne włosy, po tacie. Ma burzę loków i też jest blondynką.
Niedługo pani animatorka kultury w MCKiS zetnie włosy po raz trzeci.
GMD