STRZELALI Z ŁUKU NICZYM ROBIN HOOD

Członkowie Pułtuskiego Stowarzyszenia Trzeźwości ŚWIT nie mogą narzekać na nudę. Towarzysko – sportowe spotkania na łonie natury weszły już w kanon ich życia. Pod koniec czerwca, zachęceni przez nieustającego w działaniu prezesa ŚWITU Leszka Kowalewskiego, strzelali z łuku. W taki to sposób ŚWIT-owcy wypełniają z nawiązką statutowy cel STOWARZYSZENIA, który brzmi: uczenie kultury życia bez alkoholu

W zawodach łuczniczych na terenie Domu Polonii wzięło udział aż 41 zawodników i zawodniczek. O co? O puchar wicepremiera Henryka Kowalczyka. Każdy z nich oddał trzy strzały próbne, następnie siedem docelowych. Najlepszym strzelcem okazał się Wiesław Pudłowski, który zdobył 12 punktów. W dalszej kolejności uplasowali się: Michał Borkowski, Marek Sitkowski, Lech Waśniewski, Leszek Kowalewski, Kinga Dybikowska, Łukasz Lupa, Janusz Sosnowski, Mirosław Charubin, Łukasz Dybikowski, Grzegorz Miętkiewicz.

Druga część spotkania odbyła się w GOSPODZIE na CYPLU, gdzie można było usiąść do rozmowy przy pączku i kawie, czekając na pieczoną kiełbasę. Rodzinną wprost atmosferę podgrzała niespodzianka prezesa Leszka. A niespodzianka? To rejs gondolą dla wszystkich uczestników tej niedzielnej imprezy nad Narwią.

Komu dziękowano? Prezesowi Kowalewskiemu. Na Facebookach ŚWIT-owców pisano: “Leszku, dzięki Ci za tak piękne zorganizowane i wspólnie spędzone niedzielne popołudnie”, “Wszystko było super”, “Atmosfera jak w rodzinie, cudowna przygoda”. I wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale.

Jak było naprawdę, pokazują ciekawe zdjęcia wykonane przez Grażynę Kowalską.

Imprezę prowadziła Elżbieta Pikora i jej syn Oliwier.

Przed członkami STOWARZYSZENIA dalsze imprezy, jedną z ciekawszych zapewne będzie spływ kajakowy, z nocnym odpoczynkiem pod namiotami.

Grażyna Maria Dzierżanowska

Komentarze