pultuszczak

Facebook




STROFY DLA STASIA

2022-12-01 3:20:54

Oto kolejny wiersz, który dołączy do tomiku STASIOWEJ POEZJI. Tomik coraz bliżej, a Staś, po terapii genowej – SMA, czuje się świetnie. Autorką dzisiaj prezentowanego wiersza jest Ewa Mikołaszek.

CZY DOCZEKAM?

Obudziłem się o świcie.

Delikatne promienie słońca już od godziny czwartej pukały

w szybę naśladując dźwięk trąbki na apelu.

Wyskoczyłem z łóżka.

Okrągła buzia słońca zaglądała do pokoju uśmiechając

się radośnie.

Otworzyłem drzwi i cichutko wyszedłem do ogrodu.

Moje stopy strącały z traw ciepłe krople rosy.

W tym momencie byłem chyba najszczęśliwszym

dzieckiem na Ziemi.

Przed domem huśtawka zachęcała, by choć chwilę

posiedzieć

i nacieszyć oczy blaskiem wschodzącego słońca,

by nasycić uszy radosnym śpiewem ptaków.

“Jak dobrze wstać skoro świt…”.

Nie mogę się nacieszyć pierwszym dniem wakacji.

Świadectwo już odpoczywa w segregatorze.

Teraz dwa miesiące laby, odwiedzin dziadków.

Podróży nad morze albo w góry…

Sama radość. Tylko…

Czy ja tego doczekam?

Czy ta radość będzie moim udziałem?

Wszyscy wiecie, że choruję na rdzeniowy zanik

mięśni SMA typu 1.

Każda obecna chwila to ciężka walka o życie…

Dlatego dziękuję, że jesteście ze mną

i moją rodziną.

Dziękuję za okazywaną pomoc.

Za wiarę, że moje marzenia mogą się spełnić.

I tego się trzymajmy.

Staś.

“,

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *