Spotkanie wigilijne byłych pracowników POM-u
2022-01-06 12:19:08
Spotkania wigilijne zawsze budzą uroczystą radość, obojętnie, czy odbywają się w gronie rodzinnym czy wśród osób, które są ze sobą związane w inny sposób, na przykład poprzez pracę w jednym zakładzie pracy
W takiej Wigilii właśnie uczestniczyliśmy, w Domu Polonii, na zaproszenie pana Leszka Kowalewskiego, obecnie pracownika zamku, przed laty pułtuskiego POM-u. Opłatkiem przełamali się byli pracownicy DZIAŁU SZYBKIEJ OBSŁUGI i ich współmałżonkowie..
– Witam serdecznie wszystkich gości – zwrócił się do koleżanek i kolegów pan Leszek. – A tak naprawdę to współpracowników i współpracowniczki, z którymi mamy wspólny sentyment do byłego miejsca pracy. Ja przepracowałem w nim 17 lat i dwa miesiące i mam miłe wspomnienia. Zależało mi na tym spotkaniu z ludźmi, z którymi tworzyliśmy drugą rodzinę. Dziś więc, proszę, wspomnijmy sobie w zadumie wszystkich tych, którym nie było dane usiąść do tego stołu, także za tych, których mamy na myśli. Zmówmy krótką modlitwę w ich intencji.
Wieczerzę rozpoczęła pani Maria odczytaniem fragmentu Ewangelii świętego Łukasza o narodzinach Jezusa. Pierwszy życzenia złożył organizator spotkania, Leszek Kowalewski, on też podziękował swojej żonie – „mózgowi i doradczyni przedsięwzięcia wigilijnego” – za wkład w przygotowanie Wigilii.
Życzono sobie pomyślności, pogody ducha, radości, a przede wszystkim zdrowia. – Jak będziemy mieli zdrowie, to jest duże prawdopodobieństwo, że w następnym roku znów się spotkamy – powiedział pan Leszek. – Chyba że wcześniej na wielkanocnym jajeczko – padło od stołu.
Grażyna M. Dzierżanowska