PLOCIUSZEK
2023-11-21 2:20:28
Dziś to dopiero mamy PLOCIUSZKA! Dziś mamy PLOCIUSZKA sprzed 88 lat!!! A co ploteczka to… najświętsza prawda, zaczerpnięta z EXPRESSU MAZOWIECKIEGO z 1935 roku. Więc trzymajcie się ramy. I zaczynamy. A czytać będziecie z zapartym tchem.
ŁAZĘGI KRADNĄ
Z mieszkania państwa K,. wśród dnia skradziono palto. Na wszczęty alarm, zauważeni dwaj sprawcy rzucili palto i starali się umknąć, lecz zostali ujęci przez policję. Są to – Siwak Roman, cygan i Drozdowicz Karol Antoni, podobno biuralista.
SAMOBÓJSTWO Z POWODU EKSMISJI
Dozorca domu Feliks Piotrowski – lat 38, w obawie eksmisji i niesnasek rodzinnych, pozbawił się życia przez utopienie. Samobójca zginął 28 lipca, wyszedłszy z domu około godziny 15-ej, lecz nikt nie wiedział, gdzie się podział. Dopiero w środę około godziny 18-ej, zauważono go płynącego, w okolicach drugiego wygonu i wyciągnięto z wody. Nieszczęśliwy – cierpiał w ostatnich czasach – roztrój nerwowy.
GROCHY STARE
Tow. Popierania Szkół Powszechnych w Grochach Starych, pod kierownictwem p. Ludwika Stawiskiego, urządziło w lokalu p. Grzybowskiego Aleksandra przedstawienie amatorskie pt. “Na wymiarze”. Po przedstawieniu odbyła się zabawa taneczna. Zysk przeznaczono na cele Tow.
*
Obiady smaczne, ze świeżych produktów, codziennie – na stacji autobusowej, poleca Karzewski.
LICYTACJA
Komornik Sądu Grodzkiego w Pułtusku I rewiru Leon Czarnecki mający kancelarję w Pułtusku ul. Rynek Nr 7 na podstawie art. 602 k.p.c. podaje do publicznej wiadomości, że dnia 29 sierpnia 1935 r. o godzinie 10 w majątku Pobyłkowo, gmina Gzowo odbędzie się 1-sza licytacja ruchomości, należących do Karola Dłużewskiego składająca się z drzewa szczapowego, oszacowanych na sumę 2100. Ruchomości można oglądać w dniu licytacji w miejscu i czasie wyżej oznaczonym. Pułtusk dnia 6 sierpnia 1935 r. Komornik Leon Czarnecki.
SKANDALICZNY… SKANDAL
Jeżeli spojrzysz do góry – zobaczy ruiny. Nie patrz więc – bo przykro ci będzie. Jeżeli spojrzysz pod nogi, idąc chodnikiem, to zobaczysz gwóźdź żelazny wbity w chodnik. Patrz więc – bo unikniesz przykrości.
ROBACZYWY CHLEB
W niedzielę dn. 18 bm. Do policji zgłoszono chleb z zapieczonym w nim, obrzydliwym robakiem. Chleb pochodził z piekarni Rajczyka. Taki sam robaczywy chleb, kupiony został w piekarni Baumgartena. Panowie piekarze! My stanowczo protestujemy przeciwko takim naddatkom!!!
Z KAŻDEJ STRONY BRZYDKO
Mikucki Jan, pochodzący ze wsi Szwelice i mający tam podobno 15 morgów ziemi, nie żyje z żoną, ale z prostytutką – Marjanną W., od której rzekomo zabierał zarobione niecnym procederem pieniądze. Kiedy to się wyzyskiwanej naprzykrzyło i nie chciała oddawać Mikuckiemu pieniędzy, ten wyprowadził ją w “Kleszewskie góry” i tam zbił ją do nieprzytomności. Jak mówi pokrzywdzona – chciał ją zabić za odmowe oddawania mu zarobków. Mikucki został aresztowany i osadzony w więzieniu, pod zarzutem ciągnięcia zysków z nierządu.
ZA HANDEL W NIEDZIELĘ
W ostatnią niedzielę policja spisała protokuły następującym sklepikarzom: Erusztejnowi Abrahamowi – sklep z pieczywem – Warszawska 20, Buchendlerowej – sklep spożywczy Piotra Skargi 14 i Rubinowi Czernickiemu – sklep spożywczy – 3-go Maja 20. Oprócz tego ukarani zostali mandatem karnym za to samo 4 sklepikarze. Pod koszarami 13 p.p. – ulica Marszałka Piłsudskiego. Prawie wszystkie sklepiki, w każdą niedzielę, handlują bez żenady. Sklepikarze wystawiają przeciwko policji czaty, ale i to często zawodzi.
DWUNASTOLETNI PIJAK
W ostatni jarmark, około godziny 17-ej, na chodniku ulicy Rynek widzieliśmy oburzającą scenę: Starszy jegomość pochodzący ze wsi, prowadził dwunastoletniego chłopaka, pijanego do nieprzytomności i zanieczyszczającego chodnik. Chłopiec, jak poinformowano, upił się w karczmie, pijąc ze starszemi, a nawet z ojcem. Wieś i opieka małoletniego pijaka znane są redakcji.
ŚMIERĆ POD HUŚTAWKĄ
Podczas huśtania się młodych ludzi – Feliksy Marczakówny, lat 17 i Jana Turka – w tymże wieku, we wsi Kręgi gm. Somianka, Marczakówna spadła z wysokiej wysokości. Nieszczęśliwa spadła pomiędzy słupy, a deska huśtawki uderzyła ją z rozpędem dwukrotnie, wskutek czego Marczakówna poniosła śmierć na miejscu.
PISOWNIA ORYGINALNA GMD