Nasze Wilkowyje. Lex Fabianek
2023-06-11 5:51:25
Kiedyś Dopiewo było ważniejsze od Wilkowyj. To było dawno i mało kto pamięta, ale Wójt z Dopiewa, to trząsł całym powiatem. Taki był bandyta kryty przez innych bandytów, że nikt im nie podskoczył. I całe Wilkowyje należały do Dopiewa. A potem czasy się zmieniły i Dopiewo podupadło. Bród, smród i ubóstwo. Ale bandyci zostali. Do Wilkowyj chwilowo nie podskoczą, ale taką jedną wioskę na południowym-wschodzie nadal terroryzują. A że Czerepachowi ostatnio nic nie idzie, postanowił powołać komisję w sprawie Dopiewa. Dopiewa nikt nie lubi, a komisja to zawsze komisja. Duży ubaw i trochu mięska lwom na pożarcie. Już starożytni Rzymianie wiedzieli, że na kłopoty najlepsze panem et circenses co się tłumaczy, że jak siedzisz w cyrku, to czujesz się panem i o niczym innym nie myślisz, zwłaszcza jak gorący chlebek rozdają z grillowaną kiełbaską, co się jak ta gazeta nazywa – wyborcza. Podobno to się wzięło z tego, że ona najlepsza jest gazeta do trzymania kiełbasy, bo farbą nie plami. No ale miało być o Czerepachu i jego komisji w sprawie Dopiewa
Cały kraj podniecony, tylko my w Wilkowyjach trochu zdziwieni. No bo Czerepach sam z Dopiewa, jego ojciec bardzo Wójta z Dopiewa podziwiał, że tak wszystko twardą ręką prowadzi i nikomu nie da podskoczyć i mówił do małego Arkadiuszka: ty się synku ucz na czym rządzenie polega. To się synek coś tam nauczył i teraz próbuje. Ale kiepsko mu wychodzi, bo Dopiewo, to u nas wyjątek, a nie norma. Norma taka bardziej wilkowyjska. Że kto trzyma rząd, to jedno, a kto trzyma rząd dusz, to drugie. A rząd dusz to u nas Kusy trzyma, choć są tacy, co mówią, że Japycz i Michałowa. Japycz perswazją, a Michałowa wzmożeniem moralnym popartym ścierką. Jeśli chodzi o mokrą ścierkę, to ona w rękach Michałowej groźniejsza niż nunczako, no ale my dzisiaj nie o ścierce, tylko o Dopiewie.
A jeszcze, zanim Dopiewo na wioskę napadło, to Czerepach w Warszawie zjazd zrobił wszystkich pociotków Wójta z Dopiewa, bo powiada Europa musi się zmienić, a jak wiadomo na zmiany najbardziej zdeterminowani są ci, co się Wójta boją, albo Wójt im płaci. Więc przed tą komisją to Czerepach pierwszy powinien stanąć, ale tak se wymyślił, że wszystkich członków on sam mianuje, to wiadomo, że go nie wezwą, no bo to on im płaci i on im powie, kogo za klapy wytargać. Sprytne, nie? Ale już mówiłem, że czegoś się od tego Wójta -bandyty z Dopiewa nauczył i tylko nie wie, że klimat mu tu nie sprzyja.
Ale paru się mocno przejęło i nawet chcieli jakąś rewolucję w Wilkowyjach robić, choć to przecież o Dopiewo chodzi, a nie o nas. A z kolei Wargacz i Myćko, chodzili dumne jak pawie i mówiły, że une teraz w Komisji będą zasiadać i skończy się to wymyślanie od alkoholików i meneli, bo nikt im nie podskoczy. A jak podskoczy, to agentem z Dopiewa zostanie i po nim. Ale Fabianek, co to u nas już wójtem trzecią kadencję jest, choć taki młody, obwieszczenie po całych Wilkowyjach rozwiesił, co to te bardziej w łacinie kumate, czyli Solejukowa i profesur Witebski, od razu Lex Fabianek nazwały.
Stało tam napisane tak: „Jeśli jesteś z Dopiewa, twój ojciec przyjaźnił się z Wójtem z Dopiewa, współpracujesz z przyjaciółmi Wójta z Dopiewa i zachowujesz się jak Wójt z Dopiewa, to nie możesz mieć nic wspólnego z komisją w sprawie Dopiewa.” A potem jeszcze nasz Ksiądz Biskup, co to mądry nad wyraz jest, bo Michałowej słucha, z ambony w niedzielę lex Fabianek odczytał i było po ptokach. I tak sprawa upadła.
Wszyscy śmy się dziwili, że Fabianek taki młody, a taki mądry. Aż się raz przysiadł na ławeczkę i mówi, że to Kusy mu podyktował, a on tylko słowo w słowo zapisał. Uff – powiedział Japycz, jak Fabianek już sobie poszedł – Świat wraca do normy. A młodzi, owszem, fajni. Ale jeszcze nie najmądrzejsi. I za to warto wypić. Nawet Mamrota.
Pietrek