pultuszczak

Facebook




Czuję się częścią tej społeczności

2022-01-05 12:43:22

Z Piotrem Dampsem, pastorem zielonoświątkowego Kościoła dla Pułtuska, spotykam się co jakiś czas, by porozmawiać o tym, jak mu się żyje w mieście, do którego wraz z rodziną przeflancował się z samej stolicy

Małomiasteczkowa rzeczywistość i pastor – protestancki ksiądz, który ma rodzinę, dzieci, a dodatku przybył do nas, by tu tworzyć wspólnotę kościoła zielonoświątkowego – to mogło by się wydawać wybuchowe połączenie. Po ośmiu latach z przekonaniem jednak stwierdzamy, że wszystko poszło nadspodziewanie dobrze, a pastor mówi o Pułtusku NASZE MIASTO
Kościół dla Pułtuska funkcjonuje już 8 lat, jego pierwszą siedzibą były pomieszczenia po byłej Akademii Humanistycznej na Popławach. Pastor wspomina, że pierwsze nabożeństwa odbyły się latem.

– Przybyła do Pułtuska egzotyczna jak na nasze warunki grupa z Peru, z Chile, z Argentyny. Pomagali nam sprzątać. Potem poszliśmy na spacer i oprowadzałem ich po Pułtusku, sam jeszcze nie znając tego miasta. Przybysze mówili po hiszpańsku, co wzbudzało duże zainteresowanie pułtuszczan.

Potem przez dłuższy okres spotkania członków Kościoła dla Pułtuska odbywały się w Akademii Humanistycznej na Daszyńskiego. Były tam bardzo dobre warunki, duża, dosyć dobrze wyposażona sala, dwie klasy dla szkółki niedzielnej. Dużo się wtedy działo. Aktualnie siedziba Kościoła znajduje się w pomieszczeniu po sklepie, na Skarpie 10. Wiele tu już zrobiono, odnowiono, odremontowano.

– Z radością muszę powiedzieć, że jest nas coraz więcej. Naszą kaplicę mamy przedzieloną ścianą i żartujemy, że niedługo tę ścianę będziemy musieli zburzyć. Wzrasta zainteresowanie chrześcijaństwem ewangelicznym, czymś, co do tej pory było w naszym mieście mało znane. Mówię W NASZYM MIEŚCIE, bo czuję się już częścią tej społeczności. Jestem zdumiony ilością esemesów, telefonów, maili, zainteresowaniem mieszkańców.

Dodajmy, że osoby zainteresowane działalnością Kościoła dla Pułtuska, również ci którzy zdecydowali się uczestniczyć w nabożeństwach, w żaden sposób nie są “rekrutowani”, agitowani, namawiani. Sporo osób zaczyna od oglądania transmisji nabożeństw online, na kanale Youtube.

Najczęściej zadawanym pastorowi pytaniem jest: “czym się różnicie od innych?”. Spieszymy więc z odpowiedzią. Przede wszystkim Kościół Zielonoświątkowy Rzeczpospolitej Polskiej jest kościołem zarejestrowanym, należącym do nurtu kościołów protestanckich. Ruch zielonoświątkowy jest zresztą bardzo zbliżony do środowisk charyzmatycznych w kościele katolickim, takich jak np. Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym, gdzie spotkania, nabożeństwa niewiele się różnią od zielonoświątkowych.

A jak w Kościele dla Pułtuska świętuje się Boże Narodzenie?

– Zbory zielonoświątkowe są zborami autonomicznymi, więc nie ma ogólnej dyrektywy, jak maja wyglądać święta, uroczystości, poza oczywiście wytycznymi ogólnymi. Znam pastorów, którzy w ogóle nie organizują spotkań wigilijnych, natomiast my w Kościele dla Pułtuska robimy wigilię zborową. Wcześniej, przed trudnym czasem pandemii, na takich wigiliach bywali przedstawiciele władz miasta na czele z panem burmistrzem. Mamy choinkę i kolację wigilijną, która jednak nie jest postna. Jest to spotkanie służące głównie budowaniu relacji międzyludzkich, bo dla mnie kościół to nie miejsce gdzie się przychodzi, coś się przeżyje lub nie i się wychodzi. Dla mnie kościół to wspólnota, rodzina, w której ludzie czują się bezpieczni, potrzebni, kochani. Mam indywidualne spotkania, rozmowy z członkami Kościoła, jeśli mają potrzebę podzielenia się ze mną swoimi problemami, wątpliwościami. Wychodzimy również do potrzebujących mieszkańców, staramy się pomagać w miarę możliwości, tak jak to było ostatnio, kiedy odwiedzałem chorą pułtuszczankę i jej rodzinę. Zorganizowaliśmy zbiórkę ubrań dla jej dziecka. Chcemy pomagać, nie dla pochwał i rozgłosu. Dla mnie ważni są wszyscy mieszkańcy tego miasta, nie możemy się zamykać tylko we własnym gronie. Nasze podejście ewangeliczne to nie jest tylko mówienie, jaki Bóg jest dobry, ale chcemy to pokazać w praktyce, poprzez kościół, poprzez nas.

Zapytałam również pastora, jak pandemia wpłynęła na funkcjonowanie i rozwój Kościoła dla Pułtuska.

– Pandemia zrobiła swoje i pół roku temu było nas naprawdę mało, ludzie starali się o siebie dbać, ograniczali kontakty, co jest oczywiście zrozumiałe. Teraz to już powoli się zmienia, ale w związku z rosnącą liczną zachorowań, może być różnie. Cieszy mnie fakt, że nasze transmisje oglądają ludzie nie tylko w Pułtusku, w Polsce, ale na całym świecie. Jestem zapraszamy przez innego rodzaju wspólnoty, szczególnie w kierunku brytyjskim. Są to ciekawe doświadczenia, bo przemawia się do ludzi o innej kulturze i mentalności. Tam ludzie są zupełnie inni, żyją swoim życiem, nie wtykają nosa w sprawy innych, nie oceniają ich po kolorze skóry, wyznaniu czy orientacji seksualnej. Liczy się to jaki człowiek jest.

Piotr Damps pochodzi z Torunia, przeprowadził się do Pułtuska wraz z rodziną z Warszawy, z dużego miasta do małomiasteczkowej rzeczywistości. Czy spotykał się z przejawami nietolerancji, negatywnymi zachowaniami, niesprawiedliwymi ocenami?

– Na początku budziłem pewne zainteresowanie, mówiąc o tym, że jestem pastorem. Obecnie wsiąkłem już w to środowisko, nie jestem osoba anonimową, ale spotykam się z życzliwością ludzi i zaciekawieniem. Ze strony lokalnych władz też zostałem dobrze przyjęty, jestem zapraszany na oficjalne uroczystości, wydarzenia. Oczywiście, zdarzały się i nieprzyjemne reakcje, internetowy hejt, ale ja nie jestem osobą która się obraża, człowiekiem pamiętliwym. Mam grubą skórę. Bardziej martwię się o swoją rodzinę, żonę i córki, bo ich to bardziej dotyka. Na szczęście, również dzięki pani dyrektor szkoły nr 2 Krystynie Estkowskiej i nauczycielom, którym chcę bardzo podziękować, moja starsza córka została przyjęta w szkole bardzo dobrze, jest akceptowana i lubiana. Dla dzieci też była pewną zaskakującą nowością, bo nie miały wcześniej do czynienia z córką duchownego. No, ale wszystko poszło dobrze.

Na koniec życzę wszystkim mieszkańcom Pułtuska i powiatu, by ten nadchodzący rok przyniósł nam spokój, zgodę, byśmy zbliżyli się do Boga, cieszyli dobrym zdrowiem i rodzinnym szczęściem.


W świątecznym nastroju, z żoną Anną


Kaplica Kościoła dla Pułtuska

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *