pultuszczak




Czeka nas moc atrakcji!

2023-05-31 8:11:36

O czerwcowym Pikniku z husarią i innych atrakcjach czekających dla zamkowych gości oraz codziennej pracy i inwestycjach z dyrektorem Domu Polonii w Pułtusku Michałem Kisielem.

Nam mieszkańcom Pułtuska i okolicznych miejscowości trudno już sobie wyobrazić, jak to by było bez pułtuskiego zamku. To miejsce otwarte i bardzo przyjazne dla spacerowiczów, amatorów wypoczynku na świeżym powietrzu, tych którzy chcą się zrelaksować w ogródku kawiarnianym, słuchając znanych szlagierów i patrząc na przepiękną Narew. Do Domu Polonii ciągną rodziny z dziećmi ze względu na “wypasiony plac zabaw”, na którym teraz dumnie prezentuje się drewniany statek, a z niego rozciągają  cudne widoki na Narew oraz piętrowy kolorowy domek z kwiatkami w oknach. W minione niedzielne popołudnie dzieciaki miały tu swoje przedstawienie. Przybył do nich prawdziwy iluzjonista!

Jeśli dodać do tego zamkowy zwierzyniec – alpaki, konika huculskiego, rejsy gondolą oraz pergole i gry plenerowe na zamkowym dziedzińcu – wszystko to składa się na obraz świetnego miejsca na codzienny i weekendowy wypoczynek. Drugiego takiego w Pułtusku nie ma!

3 -4 CZERWCA PIKNIK Z HUSARIĄ!

Już w najbliższy weekend uczta dla miłośników historii, tradycji, koni, pięknych strojów, militariów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jest to bonus dla miejscowych i przyjezdnych, bo czerwcowy piknik nie zastępuje tego jesiennego, który na stałe wszedł do kalendarza zamkowych imprez. Jak wyjaśnia dyrektor Domu Polonii Michał Kisiel, czerwcowy piknik jest poniekąd spełnieniem marzenia głównego organizatora imprezy  Dariusza Wasilewskiego, reprezentującego Fundację Obowiązek Polski.  Było nim zorganizowanie tak zwanej szarży – czyli starcia w pędzie dwóch formacji wojskowych, w tym przypadku husarii polskiej i wojsk tureckich. Przy współpracy z władzami miasta, znaleziono odpowiednie miejsce na taki wojenny spektakl. Będzie to plaża miejska, ale szarża odbędzie się przy innym ustawieniu wojsk i publiczności. Oś bitwy będzie na obszarze od wału od rzeki, a widownia stanie plecami do kanału i  zamku.

Bitwę poprzedzi tzw. SARMATIADKA – atrakcje i pokazy dla dzieci, które rozpoczną się od godziny 13. O 15.00 rozpocznie się Turniej rycerski O Pierścień Lwa Lechistanu – króla Jana III. Będzie to pierwszy tegoroczny turniej rozpoczynający ligę husarską, a podsumowanie ligi nastąpi na jesiennym zamkowym pikniku z husarią.

Niedziela, 4 czerwca to czas dla dzieci – DZIEŃ DZIECKA Z TRADYCJĄ, od godziny 11 do 14, czyli warsztaty, pokazy, gawędy o husarii, gry i zabawy. Potem dzieciaki będą mogły uczestniczyć w miejskim dniu dziecka, organizowanym tego dnia od 14 przy ulicy Solnej.

Jak już wspomnieliśmy, głównym organizatorem Pikniku z Husarią jest Fundacja Obowiązek Polski wraz ze Wspólnotą Polską i Domem Polonii w Pułtusku. Impreza odbywa się pod honorowym patronatem wicepremiera Henryka Kowalczyka oraz przy współudziale władz miasta i powiatu. Wstęp wolny, a szczegóły znajdziecie na plakacie, który publikujemy na str. 7.

– W tym roku obchodzimy 340 rocznicę Odsieczy Wiedeńskiej i piknik z husarią jest świetną okazją do upamiętnienia wiktorii króla Jana III Sobieskiego. Wspólnymi siłami, już od 10 lat, udaje się nam organizować imprezę historyczną, która przyciąga tłumy widzów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Pokazujemy naszą historię, pielęgnujemy patriotyzm i tożsamość narodową – powiedział Tygodnikowi dyrektor Michał Kisiel.

CODZIENNA DZIAŁALNOŚĆ DOMU POLONII

Dom Polonii w Pułtusku pełni nadal funkcję ośrodka adaptacyjnego dla repatriantów. W grudniu i styczniu przybyła do Pułtuska już ósma grupa, obecnie ze 120 osób pozostało w ośrodku około 40. Kolejna grupa oczekiwana jest na jesieni. Wbrew pozorom, z biegiem czasu kolejka osób chcących wrócić do ojczyzny się powiększa. W zeszłym roku do Polski przybyło 800 osób (również do rodzin czy na zaproszenie samorządów), w tym roku planowana jest podobna liczba. Większość naszych rodaków z Kazachstanu, przy wsparciu rządowym, organizuje sobie tutaj nowe życie kupując mieszkania, znajdując pracę.

Z gościnności Domu Polonii korzystają także ukraińscy uchodźcy wojenni, głównie mamy z dziećmi, a ponad 50 % z nich ma polskie korzenie, są też wśród nich działacze polscy z Kijowa czy innych rejonów, gdzie wojna się nie kończy, więc nie bardzo mają do czego wracać. Sporo z tych osób pracuje i już opłaca swój pobyt z własnych środków, gdyż 70% stawki dziennej muszą zapłacić sami. Część uchodźców z Ukrainy wróciło już do ojczyzny, inni do rodzin na zachodzie. W Pułtusku mieszkają w budynkach zewnętrznych – w kasztelu, stanicy. Dyrektor podkreśla, że dbają o porządek, nie ma z nimi żadnych problemów.

– Łatwo nie jest, ale mamy obowiązek moralny wobec tych ludzi uciekających przed wojną, nie możemy im odmówić pomocy. Dzięki wsparciu ze strony państwa, udaje nam się łączyć tę działalność z działalnością komercyjną – mówi Michał Kisiel.

IMPREZY, KONFERENCJE, CATERINGI

Na pułtuskim zamku praca wre, bo rozpoczął się sezon turystyczny, a jak wiadomo w sezonie zarabia się tu na całoroczną działalność. Rozumieją to pracownicy, którzy teraz mają ogrom obowiązków i którym dyrektor jest bardzo wdzięczny za zaangażowanie. Podkreśla, że na okres wakacyjny i początek jesieni jest już prawie pełne obłożenie w hotelu. Zarezerwowano dużą ilość przyjęć okolicznościowych – urodziny, komunie, wesela oraz cateringi.

– W tamtą niedzielę byliśmy we Fromborku tam gdzie się odbywały uroczystości związane  Kopernikiem, zostaliśmy zaproszeni przez archidiecezję i przygotowywaliśmy obiad dla ponad stu osób. W czerwcu będziemy tam ponownie z posiłkami dla ponad trzystu osób. Dużo cateringów mamy w Warszawie, jeździmy praktycznie kilka razy w tygodniu – opowiada dyrektor. – Pamiętajmy jednak, że wzrosły koszty naszej działalności – prąd 100%, ogrzewanie podobnie. Mamy trudną sytuację związaną z ta wojną z Putinem. Dobrze, że rząd trochę reguluje te ceny nośników energii. Do tego dochodzi wzrost płacy minimalnej, mamy 60 etatów. Nie dajemy się jednak i jestem pełen optymizmu!

REMONTY

Przy tak ogromnym obiekcie (około 7500 m2 powierzchni użytkowej) remonty trwają non stop. Na szczęście po raz kolejny udało się uzyskać dofinansowanie od konserwatora zabytków na renowację kilkudziesięciu kolejnych okien i niedługo 270 sztuk będzie odnowionych. Zostanie również złożony wniosek na modernizację instalacji przeciwpożarowej. W czasie siedmiu lat dyrektorowania Michała Kisiela na inwestycje, zakupy, remonty wydano 4,5 mln złotych, a 90% to środki własne a nie dotacje. Na bieżąco maluje się, odświeża pomieszczenia robi kolejne łazienki. Prac jest dużo, ale wymagania obiektu jeszcze ogromne.

MARZENIA

Po pierwsze – budynek hotelowy na terenie zamkowym, na około 150 dodatkowych miejsc. Jest na to plac między stróżówką parkingową a salą Maneż i koncepcja takiego hotelu.

Po drugie – coś ekstra dla miasta – aquapark i park historyczny na terenach Wspólnoty Polskiej oczywiście we współpracy z prywatnym przedsiębiorcą. Byłaby to świetna baza wypadowa dla pobliskiej stolicy. To szansa dla Pułtuska i dla Domu Polonii.

ED, zdjęcia z niedzielnego spektaklu dla dzieci, który przyciągnął tłumy widzów.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *