Czarne chmury nad Pułtuskiem?
2022-10-05 11:20:08
Kiedy piszę te słowa, jest niedziela 2 października, minęła 20:30. Od ponad dwóch godzin jest już ciemno. Przed chwilą otworzyłem w komputerze stronę https://oddychajnamazowszu.pl/mapa-jakosci-powietrza
Powiększyłem fragment widocznej mapy, żeby przybliżyć graficzny obraz Pułtuska. Na tle miasta widać trzy sześciokątne ikony: jedna w miejscu budynku Starostwa Powiatowego, druga na Popławach wskazuje budynki Zespołu Szkół nr 2 przy ul. Polnej. Ostatni sześciokątny symbol umieszczony jest centralnie na pułtuskim rynku. Każda z trzech ikon oznacza CZUJNIK POMIARU JAKOŚCI POWIETRZA.
To, co pojawia się w powietrzu, w efekcie naszej ludzkiej działalności polegającej na spalaniu różnych paliw, stało się na tyle groźnie, że koniecznie jest stałe mierzenie, jak bardzo szkodliwe dla nas powietrze, którym oddychamy. Na internetowej stronie mapy jakości powietrza czytamy informację o dwóch głównych, trujących składowych: pyłów zawieszonych PM 2,5 oraz PM 10. Pył zawieszony PM 2,5 – aerozole atmosferyczne inaczej zwane pyłami zawieszonymi ich średnica nie przekracza 2,5 μm, Zdaniem WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) są one najbardziej szkodliwymi zanieczyszczeniami atmosferycznymi da człowieka. Długotrwałe przebywanie pod wpływem pyłu zawieszonego PM 2,5 skutkuje skróceniem średniej długości życia, natomiast krótkotrwała ekspozycja powoduje wzrost liczby zgonów z powodu chorób układu oddechowego i krążenia, jak również może powodować hospitalizację wywołaną ostrymi reakcjami układu oddechowego lub osłabieniem czynności płuc. Pył zawieszony PM10 – cząsteczki należące do aerozoli atmosferycznych będące pyłami zawieszonymi, składającymi się substancji organicznych i nieorganicznych. Pył zawieszony może zawierać substancje toksyczne takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, metale ciężkie oraz dioksyny i furany. Wielkość cząsteczek pyłu PM10 jest mniejsza niż 10 mikrometrów, które mogą docierać do górnych dróg oddechowych i płuc. Dopuszczalny poziom dla stężenia średniodobowego wynosi 50 µg/m3 i może być przekraczany nie więcej niż 35 dni w ciągu roku. Poziom dopuszczalny dla stężenia średniorocznego wynosi 40 µg/m3, a poziom alarmowy 200 µg/m3. Popatrzcie Państwo na załączony obraz – to właśnie zobaczyłem na ekranie komputera około 20:30. Czujnik o numerze #2186 to urządzenie rejestrujące zainstalowane na rynku. Aż trudno uwierzyć w podawane dane: PM 2.5 4 990 μg/m 3 19 960% PM 10 4 990 μg/m 3 9 980 % Temperatura 11 ºC Wilgotność 90% Jak rozumieć te dane? Najprościej można to ująć tak: stężenie pyłów zawieszonych PM 2.5 zostało przekroczone blisko dwadzieścia tysięcy procent ponad dopuszczalną normę. Stężenie pyłów zawieszonych PM 10 zostało przekroczone blisko dziesięć tysięcy procent ponad dopuszczalną normę. Odczyty z czujników na Popławach i na budynku Starostwa pokazują, że powietrze jest bardzo dobrej jakości, stężenie zabójczych pyłów mieści się w zakresie kilku – kilkunastu procent dopuszczalnej normy. Co się w takim razie dzieje na rynku? Chcę wierzyć, że czujnik uległ awarii. Na internetowej mapie jakości powietrza można podglądać dane historyczne, przerażające tak, że aż niewiarygodne – co może potwierdzać przypuszczenie, że czujnik 2 186 “oszalał”, być może już wiele miesięcy temu. Nasuwa się zatem kilka pytań do naszych radnych i burmistrza: to co podaje czujnik na ratuszu to prawda czy fałsz? Jeśli pomiar jest przekłamany, to kto jest odpowiedzialny za straszenie mieszkańców? Czy wyświetlana informacja “Jest bardzo źle! Pozostań w domu, jeśli musisz wyjść to załóż maskę” ma być zaproszeniem dla przyjezdnych i rozwijać turystykę na “najdłuższym rynku w Europie”? Mamy się bać – czy śmiać? Oczekujemy na bardzo pilnie udzielone wyjaśnienia – opublikujemy je natychmiast w internetowych wydaniach Tygodnika Pułtuskiego i na łamach drukowanych. A na zakończenie bardzo istotne zastrzeżenie: ewentualne wyłączenie czujnika nie jest żadnym rozwiązaniem. Pomiary w kolejnych sezonach jesienno-zimowych na Rynku, w minionych latach pokazywały, że bywało źle – lub bardzo źle. Mieszkańcy muszą znać prawdę. ZCZ |