pultuszczak




Co z tym skrętem?

2023-06-13 10:20:59

Pierwsze narzekania na brak możliwości skrętu z małej obwodnicy w lewo, w stronę Popław, można było czytać na pułtuskich grupach “fejsbukowych” już w trakcie budowy nowej ulicy Heleny Pilejczyk. Minęło sporo czasu od włączenia nowej drogi do miejskiej sieci drogowej – a dyskusje prowadzone w lokalnych mediach społecznościowych przez mieszkańców Pułtuska i pułtuskiego powiatu nie cichną. Także nasi Czytelnicy zwrócili się do redakcji z prośbą o podjęcie tematu.

Chodzi oczywiście o przyjętą organizację ruchu: kierowcy pojazdów poruszających się ulicą H. Pilejczyk od strony centrum miast,  z zamiarem dalszej jazdy na wschód, w kierunku Wyszkowa, na skrzyżowaniu z ul. Wyszkowską, czyli drogą wojewódzką DW618, muszą najpierw – zgodnie z oznakowaniem – skręcić na zachód w stronę ronda im. Prezydenta L. Kaczyńskiego. Na rondzie nawracają aby następnie kontynuować zamierzoną drogę przez most w kierunku Popław. To niezrozumiałe dla wielu kierowców “niepotrzebne nadkładanie drogi” (w praktyce to łącznie ok. 500 metrów) jest ciągle dyskutowane – a drogowcy stali się celem nieprzychylnych (łagodnie ujmując) komentarzy. O dziwo, dużo nieprzychylnych opinii zebrał przy tej okazji burmistrz naszego miasta, jednak pamiętajmy, że dyskusja dotyczy rozwiązań wynikających z warunków na drodze wojewódzkiej, a zarządzaniem ruchem na DW618 absolutnie nie jest zadaniem naszego burmistrza.

W redakcji domyślaliśmy się, że tak zwana “geometria skrzyżowania DW618 z drogą gminną” i względy bezpieczeństwa ruchu wykluczyły dopuszczenie skrętu w lewo z ul. H. Pilejczyk w drogę wojewódzką. Na Wyszkowskiej jest po prostu za wąsko, żeby zrobić pas dla włączających się w lewo z małej obwodnicy. Kiedy jednak dyskusje na internetowych forach i grupach nie słabły i wciąż dało się przeczytać komentarze w tonie “co za baran to projektował?” lub “co im szkodziło zrobić skręt w lewo – a teraz trzeba bez sensu jechać do ronda i zawracać!”, postanowiłem podjąć temat i poszukać wyjaśnień lub możliwości rozwiązania problemu.

Przygotowując publikację na opisany temat musiałem jednak oprzeć się na kompetentnej opinii, pozyskanej u źródła. Nasza redakcja zwróciła się zatem oficjalnie do rzeczniczki prasowej Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, pani Moniki Burdon, z prośbą o informacje i wyjaśnienia odnośnie organizacji ruchu na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej 618 z “małą obwodnicą Pułtuska”. Zapytaliśmy też, czy istnieje możliwość lub plany dopuszczenia lewoskrętu z ul. H. Pilejczyk w DW618 w kierunku wschodnim – a jeśli tak, to jakie ewentualne terminy wykonania brane są pod uwagę.

Poniżej przedstawiamy otrzymaną z MZDW odpowiedź:

Szanowny Panie Redaktorze,Włączenie zostało tak zaprojektowane z uwagi na szerokość pasa drogowego drogi wojewódzkiej (droga usytuowana jest na skarpie, nie ma możliwości w obecnych warunkach na poszerzenie pasa drogowego), oraz względy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Takie rozwiązanie przy obecnym ukształtowaniu terenu (zjazd z mostu) jest rozwiązaniem optymalnym i bezpiecznym gdyż eliminuje punkty kolizji.

Podsumowując: Drogowcy zaprojektowali to skrzyżowanie kierując się podstawową zasadą: ponad wszystko bezpieczeństwo ruchu. Wciśnięcie tam pasa dla włączających się w lewo jest obecnie niemożliwe. Poszerzanie drogi na skarpie z pewnością byłoby wykonalne – ale najpewniej byłoby także ogromnie pracochłonne i kosztowne. Dziś, chcąc pojechać z małej obwodnicy w lewo, trzeba najpierw pojechać do ronda i zawrócić, co zajmuje około minuty. Niestety obserwacja tego skrzyżowania jasno pokazuje, że wielu kierowców z grupy “jeżdżę szybko i zdecydowanie – ale bezpiecznie…” nie stosując się do oznakowania “daje w lewo na Popławy”. Aż by się chciało zapytać każdego z nich: co robicie z taką masą zaoszczędzonego czasu? Czy nasi policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zamierzają lepiej przyglądać się temu skrzyżowaniu?

ZCZ

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *