Zarówno wpis, jak i komentarze cytujemy, zachowując oryginalną pisownię:
Dziś spotkała mnie taka sytuacja, że jak by mi ktoś to opowiedział, to bym go wyśmiał za ściemnianie… Sąsiad z starego podwórka, na którym się wychowałem, chciał wyrzucić wózek inwalidzki, wiadomo, nie nowy, ale sprawny. Zaproponowałem, by oddał go do domu seniora, też już jeden taki wózek tam dostarczyłem, który przyjęto z radością. Ale wracając, zaproponowałem, że sam go tam odwiozę i tak też zrobiłem. Na miejscu spotkałem radną Pułtuską Panią Beatę Kowalską, więc mówię, że przywiozłem używany wózek inwalidzki, że szkoda by go wyrzucić. Na to Pani radna, że jest nie potrzebny, proszę go zabrać, wyrzucić. Nawet nie spojrzała na ten wózek, właściwie miała to gdzieś… I można powiedzieć, że spotkał mnie “ten uczuć” kiedy dostajesz plaskacza i nie wiesz, czy podziękować, czy przeprosić. Wózek trafił na śmietnik. Jeśli to jest standard wśród naszych radnych, to tylko nam współczuć. Wszędzie ceny szaleją, zaczyna się czas, że trzeba oglądać z każdej strony każdą złotówkę, a tu taki luksus. Pułtusk, to zawsze mi imponował. Szczęśliwego nowego roku Pani Kowalska, żeby Pani zawsze już tak na bogato było.
Wywołana do odpowiedzi kierownik Dziennego Domu Senior Plus Beata Kowalska, będąca także radną gminy Pułtusk, odpowiedziała:zamiast ubliżać należy zapoznać się z procedurą zakupu i ewidencjonowania środków w instytucjach publicznych, a po drugie, to w naszym Domu nie ma osób niepełnosprawnych ruchowo i pomieszczeń do przechowywania tego typu sprzętu. DD Senior + to nie jest instytucja zbierania rzeczy niepotrzebnych.
Dosłownie dzień przed wybuchem awantury o wózek redaktorka Tygodnika Pułtuskiego gościła z wizytą w pułtuskim dziennym domu seniora. Rozmawialiśmy z kierowniczką Beatą Kowalską, jednak bardzo cenne dla nas były opinie seniorów, którzy zdecydowanie chwalą sobie pobyt w tym domu, wydarzenia i atrakcje, w których uczestniczą.
Tu dla porządku podkreślę kolejność zdarzeń: najpierw była wizyta u seniorów i rozmowy, później pojawił się wpis na temat wózka – a następnie reporterski materiał ukazał się drukiem i ostatecznie trafił też na stronę pultuszczak.pl i profil Tygodnika na Facebooku. Sugestie, które się pojawiły, jakoby Tygodnik swoim artykułem próbował “ocieplić wizerunek radnej po wpadce z wózkiem inwalidzkim” są całkowicie nietrafione. Po prostu informujemy i nagłaśniamy to, czym żyje miasto i powiat. Tym bardziej czujemy się w obowiązku zrelacjonować sprawę inwalidzkiego wózka. Po przeczytaniu komentarzy pułtuszczan, przychodzi jednak refleksja, że ostatecznie nie chodzi tu o sam wózek inwalidzki…. Awantura dotyczy reakcji kierowniczki Beaty Kowalskiej. Komentarzy pojawiło się aż 133, a wpis udostępniono 34 razy. Ponad 250 razy “lajkowano”różnymi ikonami emocji. Posługując się gwarą internetowych grup dyskusyjnych, można stwierdzić, że informacja miała “rekordowo duże zasięgi” na grupie PUŁTUSK, którą obserwuje blisko 25 tys. osób. Do druku wybraliśmy tylko te komentarze, które nie są otwarcie obraźliwe, bo swoje zdanie można wyrażać nie obrzucając nikogo błotem i nie poniżając. Pominęliśmy także takie, które nie wnoszą niczego istotnego do dyskusji. Nie sposób byłoby zmieścić treść wszystkich głosów w sprawie. Pełen obraz dyskusji jest oczywiście dostępny na FB. Wybrane komentarze:
– widzę Pani radna się zdenerwowała. Dom seniora nie potrzebuje, ale może warto zdjąć klapki z oczu i pomyśleć o tym, że jest się podległym MOPS i chociaż warto wykonać telefon czy ktoś z ich podopiecznych nie potrzebuje takiego sprzętu? Ktoś kto jest przykuty do łóżka nie będzie pytał o procedury ewidencjonowania.
-Jeśli w takim miejscu jak dom seniora nie są potrzebne wózki inwalidzkie, to pozostaje pogratulować wszystkim świetnego zdrowia. Widocznie pensjonariusze tego miejsca, dorównują sprawnością fizyczną naszym olimpijczykom.
– Radna za dużo zarabia. Skąd ma wiedzieć że ludzi czasem nie stać?
– ja pisałam jakiś czas temu, czy ktoś może pożyczyć, czy gdzieś można pożyczyć, ale CARITAS nie udostępnia osobom, które nie są jego pacjentami, nigdzie w sumie nie mogłam pożyczyć tego wózka na jeden dzień, dosłownie jeden dzień. Teraz mamy już ten wózek dla babci, a na pewno są osoby, które tak samo może potrzebują wypożyczyć ten sprzęt, a nie ma skąd, gdzie, bo Szanowna Radna, która zajmuje się (chyba?) osobami starszymi” nawet nie podrzuci pomysłu co by z tym zrobić, tylko każe wyrzucać
– proszę zawieźć do ośrodka na ul Wyszyńskiego.. Chętnie przyjmą ,bo są tam nawet miejsca noclegowe dla niepełnosprawnych .
– zawsze przyjmą w szpitalu na Izbie Przyjęć.
– Było zawieźć do opieki społecznej w Pułtusku Pani Beata Gemza by wiedziała co zrobić , odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu
– Pani Radna o procedurach. Można by rzecz, że politycy PSL trzymają się procedur niczym stołków. Najbardziej tych procedur, które regulują ich diety i pobory. Ale nie znają procedur nakazujących: – rozmowę z mieszkańcami – dbanie o racjonalne wykorzystanie środków I absolutnie nie ma zakazu stawiania muru dla mieszkańców w ratuszu. Przynajmniej do ich opracowania;-) Cieszcie się, że nie składacie jeszcze dokumentów na ulicy…
-Wydaje mi się że wózek który służy w jakiejś instytucji publicznej powinien posiadać dokumenty z odpowiednimi atestami certyfikatami itp. więc być może pretensje do pani radnej są nieuzasadnione
– Pani radna Kowalska pretendentką do drugiego miejsca najlepszych zaraz po Adasiu N.
– Bardzo łatwo jest osądzać innych a szczególnie opluwać, dziwi mnie tylko, że nie znalazła się tu żadna osoba, której Pani radna pomogła znaleźć pracę, załatwić pieniądze na węgiel, załatwiła obiady, zawiozła do lekarza, bo ta Pani radna to nie jest taka “bezradna ” jak to opisała jedna z przedmówczyń, tyle że ze strachu przed hejtem każdy kuli ogon pod siebie. Popełniamy błędy, mamy różny czas gorszy i zły ale to co Państwo piszecie jest okrutne, z pewnością nic dobrego nie wniesie dla żadnej ze stron
– radna załatwiająca pracę dzięki swoim znajomościom…. Brzmi to nieźle, jest powód do chwalenia publicznie. Jeżeli ma Pani wiedzę w tym względzie, być może będzie miała Pani status świadka. Zlecenia na ubezpieczenie tez po znajomości załatwia?;-)
– Jak nie ma empatii to zaraz są procedury,
– Wózki inwalidzkie najlepiej oddać do Caritasu tam siostry środowiskowe przyjmowały chętnie dla swoich podopiecznych
– Szkoda, wozimy wózki do szpitali na Ukrainie. Zapotrzebowanie – niestety – jest ogromne.
Sprawa jak widać okazała się bardzo kontrowersyjna. Nie jest moim zamiarem pouczanie kierowniczki i radnej w jednej osobie – bo bardzo dosadnie zrobili to pułtuszczanie. Pomysłów na zagospodarowanie wózka inwalidzkiego było dziesiątki – i najwyraźniej każdy byłby rozwiązaniem lepszym niż to, co zaproponowała.
Szanowna Pani Beato, jak może Pani wnioskować z komentarzy, od osoby kierującej tak wrażliwą instytucją jak dom seniora oczekiwany jest najwyższy poziom empatii, kreatywności i zaangażowania. Podobne oczekiwania stawiane są radnym. Proszę jednak przyjąć, że nie oczekujemy, że taka osoba nie popełni błędu – bo te zdarzają się każdemu. Jednak kluczowe jest w tym to, co robimy, kiedy okaże się, że podjęliśmy błędną decyzję i “,mleko się rozlało”. Zatem – jeśli uzna Pani za właściwe ostateczne odniesienie się do całej sprawy, chętnie służymy miejscem w kolejnym wydaniu Tygodnika. A na zakończenie, gdyby nurtowało Panią pytanie, właściwie dlaczego przyszło komuś do głowy, żeby obdarować Dzienny Dom Senior Plus wózkiem dla osoby niepełnosprawnej ruchowo, taka podpowiedź: cytat z regulaminu Dziennego Domu “Senior – WIGOR” Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pułtusku
§ 2. 1. Dom jest ośrodkiem wsparcia dla 30 nieaktywnych zawodowo osób powyżej 60 roku życia, które w wyniku choroby, podeszłego wieku, niepełnosprawności i zdarzeń losowych, trudnych warunków mieszkaniowych nie mogą samodzielnie sprostać zadaniom stawianym przez codzienne życie, wymagają częściowej opieki i pomocy w zaspokojeniu niezbędnych potrzeb.
ZCZ
OD REDAKCJI: Sprawa wózka znalazła pozytywny finał. Zainteresowała się nim pułtuszczanka Małgorzata Katarzyna Dąbrowska. Na swoim fb napisała:”kochani udało mi się odzyskać ten nieszczęsny wózek inwalidzki, który dokończyłby swój żywot na śmietniku. Wózek po doczyszczeniu przekażę do MOPS który posiada tego rodzaju sprzęt i wypożycza osobom w potrzebie. Wcześnie trafił do mnie wózek inwalidzki dla szczupłej osoby o czym pisałam w poście. Teraz oba przekażę do MOPS i będziecie mogli wypożyczać w razie potrzeby. Jeśli macie tego rodzaju sprzęt napiszcie chętnie odbiorę”.
|