Awantura na spółdzielczym zebraniu
2023-03-09 2:20:22
Wracamy do tematu ogromnych podwyżek opłat za ciepło i podgrzaną wodę, a także znacznych różnic w opłatach między poszczególnymi budynkami, w blokach administrowanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową Lokatorsko Własnościową przy ul. Tysiąclecia. Nasze poprzednie publikacje na ten temat wzbudziły duże emocje wśród pułtuszczan i trudno się temu dziwić. W zeszłym roku opłaty za ciepło i podgrzanie wody podnoszono im trzykrotnie – w styczniu, kwietniu i czerwcu! Mieszkańcy, podając konkretne przykłady innych pułtuskich bloków, choćby tych budowanych przez prywatnych deweloperów, a także z ościennych miast, nawet Warszawy, są oburzeni tym faktem. Podejrzewają, że podwyżki zrobiono celowo przez wrześniem 2022, gdyż było wiadomo, iż wejdzie w życie ustawa regulująca ich maksymalną wysokość na 40% dotychczasowej ceny, natomiast w spółdzielni stawki wzrosły o 133%.
Po naszych poprzednich artykułach, dyrektor Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Tadeusz Nalewajk nie uznał za stosowne, by naszym czytelnikom, mieszkańcom Pułtuska którzy zgłosili się z problemem do Tygodnika, odpowiedzieć na ich wątpliwości na naszych łamach. Wypowiedział się na ten temat w innej lokalnej gazecie tłumacząc, że taryfy zatwierdzone dla naszego PEC-u przez Urząd Regulacji Energetyki wynikają z faktycznych kosztów, które spółka ponosi przy produkcji ciepła, a te drastycznie wzrosły ze względu na szalejące na rynku ceny opału i jego transportu. Skoro nie ma u nas kolei jak w innych ościennych miastach, to przewóz miału jest droższy.
Wróćmy do wątpliwości spółdzielców z Podchorążych 4, którzy zwołali zebranie z prezesem Markiem Wojtaszkiem i pracownikami spółdzielni w środowe popołudnie. Poza uzasadnieniem podwyżek, chcieli zrozumieć, dlaczego są tak duże rozbieżności w opłatach między poszczególnymi blokami. Dla przykładu:
blok przy ulicy 13 Pułku Piechoty ma stawki znacząco się różniące od stawek na Podchorążych 4:
Energia cieplna CO 5,88 zł/ m2
Energia cieplna CW 38,74 zł/m3
Blok przy ul. Na Skarpie 7a:
Energia cieplna CO 4,28 zł/ m2
Energia cieplna CW 28,84 zł/m3
Blok ul. Podchorążych 4:
Energia cieplna CO 6,07 zł/ m2
Energia cieplna CW 66,54 zł/m3
Atmosfera zebrania od pierwszych minut do końca, kiedy to zostało przerwane przez wychodzących, niezadowolonych mieszkańców, była bardzo gorąca. Gospodarzami i wnioskodawcami byli mieszkańcy z Podchorążych 4. Kiedy we wcześniejszej rozmowie z prezesem Wojtaszkiem pytałam o możliwość uczestnictwa w tym spotkaniu, ten twierdził, że jest to jak najbardziej możliwe, jeśli mieszkańcy nie mają nic przeciwko temu. Na tej samej zasadzie, czyli za zgodą organizatorów, przyszli na nie mieszkańcy ze Skarpy. To jednak spotkało się z ostrym sprzeciwem prezesa Wojtaszka, który stwierdził “że nie są z tego bloku i powinni być wyproszeni”. Jednego z takich uczestników nie dopuścił do głosu, mimo że problemy są zbieżne, dotyczą przecież wszystkich pułtuskich spółdzielców.
– Pan jest po to żeby o nas walczyć, o spółdzielców, bo my pana utrzymujemy, część naszych opłat idzie na działalność spółdzielni! – padło z sali – Czy prezes ma być dla lokatorów czy lokatorzy dla prezesa?!
I tu moja refleksja… Wobec mnie, dziennikarki lokalnej gazety, pan prezes Marek Wojtaszek zachował się w porządku. Zgodził się na rozmowę, którą opublikujemy za tydzień i do której jeszcze będziemy wracać. Nie sprzeciwiał się też mojemu uczestnictwu w lokatorskim zebraniu. Tu jednak nie o mnie chodzi, ale o to, że spółdzielcy, mieszkańcy Pułtuska, powinni być traktowani tak samo, a nawet lepiej niż przedstawiciele lokalnej władzy czy mediów. To dzięki nim, jak słusznie zauważyli w nerwowej dyskusji, prezes jest prezesem, zatrudnienie mają inni pracownicy spółdzielni. To w ich interesie, a nie dostawców ciepła, powinien występować zarząd spółdzielni, to oni mają prawo pytać zawsze i o wszystko, co związane z funkcjonowaniem spółdzielni. Mają prawo wejść do gabinetu prezesa w godzinach jego urzędowania. Umawiając się z panem Markiem Wojtaszkiem na rozmowę, chciałam by uczestniczyło w niej kilka osób, mieszkańców bloków na Skarpie. Niestety odmówił stanowczo twierdząc, że albo ja sama albo w ogóle nie będzie tego spotkania. A prezes nie jest po to, żeby się obrażać i dobierać sobie partnerów do rozmów o sprawach spółdzielni!
Obecni na środowym zebraniu nie uzyskali odpowiedzi, których oczekiwali. Mówili o tym, że nie mogą uwierzyć, dlaczego w ich bloku jest tak duże zużycie ciepła i wysokie opłaty za pogrzanie wody, kiedy starają się oszczędzać, zakręcają grzejniki. Nie dowiedzieli się też, czy w związku z wejściem w życie ustawy o rekompensatach kosztów ciepła dla gospodarstw domowych, dostaną jakieś zwroty czy nie. Na razie PEC nie przekazał żadnych informacji w tej sprawie do spółdzielni.
Z naszych informacji wynika, że sprawą podwyżek cen ciepła ma się zająć Rada Miejska na jednym z najbliższych posiedzeń. Dotknęły one nie tylko mieszkańców spółdzielni, ale i tych z lokali administrowanych przez TBS. Na ostatnim zebraniu jednej ze wspólnot mieszkaniowych, mieszkańcy usłyszeli, że za styczeń 2023 przyszła faktura z PEC-u z dużą podwyżką, z 7.51 zł za m2 na 21 zł! Wspólnota nie przyjęła uchwały w tej sprawie, bo nie godzą się na taki skok. Jako ciekawostkę i kolejny absurd w rozliczeniach pułtuskich administratorów przytoczmy przykład właściciela dwóch lokali w centrum miasta, który zgłosił się do naszej redakcji. W związku z tym, że lokale na razie nie są wynajmowane, stoją puste, właściciel, już latem zeszłego roku, zdjął kaloryfery oczywiście informując od tym administrację. Pracownicy TBS pojawili się na miejscu, wszystko sprawdzili, sporządzając protokół. Jak logika wskazuje, nie płacił rachunków za ciepło do końca zeszłego roku, ale teraz sytuacja się zmieniła. Bez żadnego pisma przewodniego, wyjaśnień, otrzymał listem poleconym dwie faktury za ciepło w swoich lokalach – za 75 – metrowy 2035 zł za miesiąc, a za 37 – metrowy 1017zł. By jeszcze bardziej pokazać absurdalność tej sytuacji dodajmy, że przyniósł również fakturę za dwumiesięczne ogrzewanie swojego ponad 200 – metrowego domu gazem, na nieco ponad 2000 złotych. Czy to nie podważa wciąż powtarzanej przez naszą spółkę ciepłowniczą i administratorów mieszkań teorii, że mieszkańcy płacą tylko realne koszty?!
Za tydzień ciąg dalszy tej sprawy.
ED