Zielono mi!
2023-03-21 3:20:07
Pułtuszczanka Aneta Szymańska, szefowa Pułtuskiego Stowarzyszenia Dialogu MOST, uwielbia podróże, których nieodłączną częścią zawsze jest poznawanie nowych smaków, regionalnych potraw i przypraw. O jedzeniu, również naszym polskim, potrafi pisać bardzo ciekawie i tak barwnie, że człowiek zaraz robi się głodny. Dziś zielono, wiosennie, szybko i zdrowo. Musicie przeczytać i koniecznie wypróbować!
Nareszcie doczekaliśmy się najradośniejszej pory roku – wiosny. Szarość i zimno ustępuje słońcu i radości. I w kuchni też czas zacząć grać w zielone! Na pewno każdy z nas zauważył bardzo wysokie ceny warzyw w sklepach, więc tym bardziej warto sięgnąć po nowalijki, które są tanią i pełną witamin opcją dla sztucznych i bladych pomidorów.
Po pierwsze rzeżucha, królowa wczesnej wiosny, Bogactwo luteiny, jodu i żelaza, skutecznie wzmocni nas i poprawi nastrój. Polecam zacząć dzień od kanapki z awokado, rzodkiewki, posypaną dużą ilością rzeżuchy, takie śniadanie jest lekkie, smaczne i na pewno poprawi nastrój i nie kosztuje więcej niż 10 zł. I wszystko pięknie, tyle, że nie jemy rzeżuchy…. tylko pieprzycę jadalną, prawdziwa rzeżucha to zupełnie inny gatunek rośliny z rodziny kapustowatych.Taka to sprytna oszustka ta pieprzyca.
A po kanapeczce warto zjeść rozgrzewają zupę z czosnku niedźwiedziego. Właśnie nadchodzi sezon na tą aromatyczną roślinę. Co roku w jednym z pułtuskich marketów można go kupić w doniczce za małe pieniądze, a potem przesadzić do ogródka. Może się przyjmie, chociaż nie bardzo odpowiada jej nasz mazowiecki klimat, bardziej południe Polski, zawsze jednak można spróbować. Jak sama nazwa wskazuje, uwielbiają go niedźwiedzie, jest to ich pierwszy posiłek po zimowym śnie. Czosnek jest niezwykle popularny w Niemczech, w Bawarii, co roku i na wiosnę organizowane są wyprawy do lasu. Takie niedźwiedzie grzybobranie. I też trzeba uważać tak jak i przy grzybach, bo można go bardzo łatwo pomylić z konwalią, która jest trująca. Co roku zdarzają się niestety przypadki zatrucia. Nie będę już straszyć, bo naprawdę warto spróbować tej wzmacniającej naszą odporność rośliny, tym bardziej, że zupa jest bardzo prosta do ugotowania. Do bulionu wrzucamy pokrojone ziemniaki i cebulę, gotujemy do miękkości, dodajemy posiekany czosnek niedźwiedzi, miksujemy, doprawiamy solą i pieprzem. I już! Fantastycznie smakuje ze świeżą bagietką.
I na koniec naszego zielonego gotowania, moje ukochane szparagi! Już można je kupić w sklepie, widziałam pęczek po 13 złotych w marketach. To dobra cena za to królewskie danie! I tak jak poprzednie, niezwykle proste do przyrządzenia. Wystarczy delikatnie obrać końcówki szparagów, wrzucić do gotującej wody, poczekać 5 minut, w międzyczasie przygotować jajka na miękko i to wszystko! Proste, komfortowe jedzenie, wystarczy zanurzać szparagi w płynnym jajku i cieszyć się boskim wiosennym smakiem. To afrodyzjak i najważniejsze, zapobiega powstawaniu nowotworów.
Nie pozostaje mi nic, jak tylko życzyć smacznego! I grajmy w zielone!