pultuszczak

Facebook




ŻEGNAMY JACOBA HOLTZMANA

2022-01-19 10:17:24

Umarł Jacob Holtzman, urodzony w Pułtusku, który miasto swojego urodzenia nosił w sercu przez długie lata swojego życia

Przed pandemią PAN JACOB przyjeżdżał do rodzinnego miasta corocznie. Wraz z NIM setki młodych Izraelczyków. To ich oprowadzał po Pułtusku i im opowiadał, jak pięknie żyło się przed wojną w mieście nad Narwią. Jeszcze niedawno stał przed domem, w którym się urodził, zaś podczas jednego z pobytów w Pułtusku, ogarnięty nostalgią, opowiadał, że parę lat temu zabrał garść ziemi z miejsca urodzin i włożył ją do słoika z napisem ZIEMIA Z MIEJSCA MOJEGO URODZENIA. Kochał Pułtusk całym sercem… Tu, po długich osiemdziesięciu latach, obchodził z rodziną i pułtuskimi przyjaciółmi Rosh Hashanah, żydowski NOWY ROK. 5777. W Domu Polonii. To wówczas padły znamienne słowa: “Przy tym stole siedzą nasi prawdziwi przyjaciele, których poznawaliśmy przez lata, którzy okazali nam prawdziwą przyjaźń i miłość, a szczególnie dla mnie. To przyjaciele, którzy uwieczniają i zachowują pamięć o pułtuskich Żydach. Dziękuję WAM za wszelkie działania, jakie podejmujecie na rzecz upamiętniania pułtuskich Żydów, dziękuję w imieniu swoim i stowarzyszenia pułtuskich Żydów w Izraelu. Przyjechałem do Polski i oczywiście do Pułtuska – gdzie się urodziłem – z moją córką, jej mężem i moimi wszystkimi wnukami. To jest ich pierwsza wizyta tutaj, w Polsce. Przyjechali tu, aby poznać swoje korzenie, zwłaszcza Pułtusk, gdzie się urodziłem, a także Siedlce, gdzie ich matka, a moja żona się urodziła, i Kock, gdzie moja żona mieszkała ze swoimi rodzicami. Przyjechaliśmy tu również, żeby pojechać do Treblinki, gdzie mój ojciec i cała rodzina mojej żony została zamordowana”.

“Niewymowny ból po stracie PRZYJACIELA” – napisała w pożegnaniu Jakoba Holtzmana Aneta Szymańska, szefowa Pułtuskiego Stowarzyszenia Dialogu MOST.

GMD

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *