Wybryki radnego Adama

Radny miejski Adam Nalewajk już kilkakrotnie był bohaterem naszych publikacji, niestety nie do końca pozytywnym. I to nie dlatego, że jak to określiła jedna z internautek komentujących jego wyczyny, chcemy wtykać nos w nie swoje sprawy, żyć czyimś życiem, czy robić sensację z tego, że komuś się noga powinęła. Błędy popełnia każdy z nas. Ważne, by z tych potknięć i wpadek wyciągać wnioski, starać się coś naprawić i żyć lepiej. W przypadku tego radnego trudno mówić o jakichkolwiek staraniach. Stąd niesmak i oburzenie ludzi, którzy pytają, czy nie czas złożyć mandat lub też dyscyplinarnie usunąć rozbrykanego radnego z szeregów PSL.

Przypomnijmy, iż w styczniu zeszłego roku pisaliśmy o tym, że sąd bezsprzecznie udowodnił radnemu fałszowanie recept, nakazał wpłatę zadośćuczynienia pieniężnego na cele dobroczynne. Postanowienie w tej sprawie zapadło 17 grudnia 2019 roku. Po publikacji artykułu naszą redakcję odwiedziła bliska osoba Adama Nalewajka z oburzeniem twierdząc, że nie fałszował, tylko kupił fałszywki w internecie, choć powszechnie wiadomo, że tego robić nie wolno. Gdyby było to zgodne z prawem, każdy z nas mógłby zamówić sobie dowolny lek na recepcie, bez wizyty u lekarza. Sytuacja podobna jak z kupowaniem, np. dyplomu wyższej uczelni czy prawa jazdy. Nieświadomością nie może się usprawiedliwiać młody, obyty w internetowej rzeczywistości człowiek, który z pewnością doskonale wie, co jest nielegalne i karalne.

Warto też przytoczyć fragmenty wywiadu z Robertem Gajdą, który przeprowadziła Grażyna Maria Dzierżanowska.

Nie odnosisz wrażenia, że nasze miasto to takie mazowieckie  Twin Peaks? Miasteczko ukazujące “różnice między pozorami małomiasteczkowej przyzwoitości, a mrocznymi strefami życia”. A do czego “piję”? Ano choćby do niesławnego spektaklu  z HONOROWYM OBYWATELEM, do radnych… Do kupowania głosów podczas ostatnich wyborów, o czym głośno się mówi… Do zamiatania różnych spraw pod dywan…  Do radnego  podejrzanego  o fałszowanie recept, o czym wręcz huczy. Do tego, że bierze diety, a nie bywa na sesjach…

Tu uwaga, jak ktoś wie, że ktoś kupował głosy, to powinien to zgłosić do prokuratury.

Też tak myślę, ale ludzie mówią, że nie chcą się angażować w te brudne sprawy, ale też  nie mogą się z tym procederem pogodzić.

I mówią, że nie wierzą, że ZGŁOSZONA  sprawa się nie rozpłynie.  Że ręka rękę myje… A ta sprawa z radnym… Ona też ciebie poniekąd dotyka, jesteś znanym lekarzem, jesteś blisko z PSL-em… Jakiś lekarz wreszcie mu te recepty wypisywał. I ktoś mu te recepty realizował.

Grażyna, dotknęłaś tematu, który głęboko przeżywam. Tak myślałem, że nasza rozmowa dojdzie do sprawy radnego, chociaż mieliśmy rozmawiać o innych sprawach.

Trudno nie dotknąć tematu, który spowodował rozgrzanie lawy, która przecież buzuje pod małomiasteczkową powierzchnią. Zresztą trudnego tematu, bo dramatycznego. Nie unikniemy tego pytania i odpowiedzi na nie. Robert, jesteś jedyną z niewielu osób, która może powiedzieć, co o tym wszystkim sądzi. Wszyscy mówią, wszyscy wiedzą i nic się nie dzieje.

Najpierw powiem, że mamy radnych, jakich mamy, nie powiem o nich źle, nie powiem dobrze, takich wybraliśmy. A sprawa, którą poruszyłaś, ma dwa aspekty. Mamy do czynienia z człowiekiem chorym, pacjentem. Należy mu się leczenie, nie potępianie, nie obgadywanie, tylko terapia. Te terapie trwają lata, dokładnie do końca życia. Pierwsze dwa lata – to wyłącznie terapia. Po 10. latach abstynencji w ciągłej terapii szanse na nawrót są już mniejsze, ale zawsze są. Gros  pacjentów nie zaakceptuje tego nigdy. Wtedy albo umierają, albo są kalekami, albo lądują w więzieniach za przestępstwa i cierpią podwójnie… Ci, którzy się jednak w niej odnajdą (terapii),  otrzymują drugie, dużo lepsze życie i mają szanse zostać nawet prezydentem USA,  jak George Walker Bush.

Ale trzeba ją zacząć, tę terapię! Ratować się. Trzeba się skupić na sobie, a nie na RATUSZU.

Właśnie, bo nie można być i pacjentem, i radnym. Ale nie potępiajmy pacjenta, bo to tak jakbyśmy potępiali człowieka, że ma raka. A to, że nie łączy się funkcji pacjenta z funkcją  radnego, powtarzam na okrągło – nie patrząc na to, że nie wszyscy mi przyklaskują. Jest też niestety tak, że wielu jest to na rękę…To prezent dla Purgacza.

Ubieganie się o mandat radnego nie było dobrym pomysłem w przypadku tego mężczyzny.

Niektóre procesy chorobowe przebiegają szybciej, niektóre wolniej. W NORMALNYM kraju byśmy mieli sytuację trzymania kciuków za zdrowie człowieka, a nie łączenia jej z polityką. Trudno też oceniać stan zdrowia do tyłu. Może w dniu wyborów stan był rokujący pozytywnie(?)…

Potem były kolejne doniesienia na pułtuskich grupach facebookowych, o nazwijmy to “drogowych potknięciach” radnego, z sugestią iż mógł siadać za kółko pod wpływem. Tego jednak nie potwierdziliśmy, gdyż w każdym przypadku odpowiedź policji była taka, że Adam Nalewajk był badany na obecność alkoholu i badania wykazały iż był trzeźwy.

W ostatnich tygodniach nasz radny miejski znów stał się sławny i choć sam przyznał, że się tego nie spodziewał, to informacja o jego wyczynach obiegła również ogólnopolskie media. Popisał się publicznym spaleniem szalika Lecha Poznań na naszym pułtuskim stadionie Nadnarwianki, jako zagorzały kibic Legii.

500 zł mandatu za spalenie szalika lecha poznan na stadionie Nadnarwianki, ale nie żałuje (…) Wiem ze 80% powie ze to wstyd, ale dla mnie to bardziej duma niż wstyd. – napisał Adam Nalewajk dumnie prezentując mandat, który otrzymał za zakłócanie porządku na stadionie.

Wcześniej na swoim fb pokazał zdjęcie szalika nazywając go szmatą do podłogi, którą może sprzedać za przysłowiową złotówkę.

Jego publiczne wystąpienia wywołały burzę na pułtuskich grupach. Komentujący w ogromnej większości wypowiadali się na temat radnego negatywnie, pisząc że powinien natychmiast zrezygnować z mandatu, bo przynosi wstyd miastu, swojemu ugrupowaniu i wyborcom. Ten odpowiadał, najpierw pisząc, że ma w d… ich komentarze, ale już następnego dnia wszystkie posty pousuwał i zamieścił przeprosiny oraz wyjaśnienie, w którym twierdził, że prawie na pewno nie będzie kandydował w przyszłych wyborach, ale jeszcze 2 lata będzie radnym, bo jest to winien tym, którzy na niego głosowali. Kuriozalnie wyjaśnił fakt pisania z błędami, proponując internautom, by spróbowali coś napisać po wypiciu litra wódki…

Kolejne popisy niewybrednego słownictwa dał w trakcie meczu Polska – Anglia. Wszystko potem usuwał, ale przecież jak to mówią w internecie nic nie ginie, więc wszyscy kopiowali i udostępniali.

W końcu pojawił się długi wpis w obronie Adama Nalewajka, podkreślający jego szczerość, dużą wiedzę historyczną i to, że po trzeźwemu jest całkiem innym człowiekiem… Ze względu na językową karkołomność, nie przytoczymy. A co na to radny? Pospieszył z odpowiedzią w tym samym stylu (pisownia oryginalna)

1.OK, miałem już nic nie pisać, ale z szacunku do was odpisze. Wiadomo co będzie, przyjadą zapoznania i mi spuszcza wpier… Gdyby to Legia zrobiła to jeszcze by przeżyli oni by nam spalili itp. Ale klubowi z Okregowki Nadnarwiance nie odpuszcza zbyt duza zniewaga, a oni honoru nie maja

2. No doszło to ścierwo a ja nie chce tego nawet jako ścierkę oddam to ta gdzie trzeba i niech grupa decyduje, ja już się sam wyrwałem i wyszło jak wyszło.

3. PSL złoże członkostwo, nawet jakby tego nie zrobił to mnie wyrzuca

4. Wy to dobrze wiecie. Wiadomo, radny PSL, tradycje rodzinne, no ale za parę dni nie będe juz w tej partii (…).

Ten wpis również zniknął.

Czy Adam Nalewajk dotrzyma słowa i zrezygnuje z członkostwa w PSL? Co na to lokalne władze partii? Pytania w sprawie dalszego postępowania z radnym, który w oczywisty sposób naraził na szwank opinię swoją, swojego ugrupowania, Rady Miejskiej, ubliżał i obrażał mieszkańców, skierowaliśmy do czołowego polityka powiatowych struktur PSL Witolda Chrzanowskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej Ireneusza Purgacza oraz szefa klubu PSL w Radzie Miejskiej Andrzeja Wydry. Odpowiedział jedynie ten ostatni, na kolejne głosy cierpliwie poczekamy. Andrzej Wydra napisał do naszej redakcji:

Odpowiadając na Pani email z dnia 10.09.2021r. informuję , iż zarówno ja jak i Klub Radnych PSL jesteśmy przeciwni ksenofobii ,agresji, obrażaniu kogokolwiek, negatywnym emocjom i nawoływaniu do nich. Zachowanie takie jest niedopuszczalne tym bardziej jeśli dotyczy radnego Rady Miejskiej.Jako Przewodniczący klubu przeprowadziłem rozmowę dyscyplinującą, która mam nadzieje przyniesie pozytywny efekt. Współpracując z Radnym Adamem przez wiele lat wiem, że jest człowiekiem łagodnym, a obecne zachowania wynikają z problemów zdrowotnych , a nie z chuligańskiego usposobienia.

Dobra i mądra refleksja na podsumowanie artykułu, która potwierdza to, co wcześniej w wywiadzie z Tygodnikiem mówił Robert Gajda. Jeżeli zachowanie radnego wynika z jego choroby, być może uzależnienia, to jedynym sposobem jest terapia. Czas skupić się na pokonaniu własnych demonów, usunąć w cień, zająć swoi zdrowiem. Nie mamy radości z pisania o tego typu wybrykach, podobnie jak inni mieszkańcy Pułtuska i naszego powiatu czujemy zażenowanie, niesmak. Czas z tym jednak skończyć, bo radny powinien być przykładem i dumą dla swoich wyborców i innych mieszkańców gminy. Jak czytamy na portalu INFOR.PL ABC GMINY:

Radnego obowiązuje znajomość zasad postępowania, które nakazuje prawo, regulamin Rady. Radny jest zobowiązany stosować się do tych nakazów i zasad oraz dbać, aby jego sytuacja osobista nie kolidowała z ustaleniami kodeksu i prawa. Radny nie powinien nigdy być zwolennikiem działań sprzecznych z tymi zasadami, ani też do nich zachęcać.Radni w szczególności, powinni działać zgodnie z następującymi zasadami: praworządności, bezstronności i bezinteresowności, obiektywności,uczciwości i rzetelności,odpowiedzialności, jawności, dbałości o interes publiczny, godnego zachowania przy wykonywaniu funkcji radnego, uprzejmości i życzliwości w kontaktach z obywatelami.

AKTUALIZACJA:
Już po publikacji tego artykułu, radny wystąpił na fb po raz kolejny. Pisał:
Jestem antysemitą i to jest moja duma!!! Szcze na Amerykanów, Angoli za Jałte. Niemcy i ruscy odwieczni wrogowie. Polska dla Polaków a nie dla żydów i lewaków nie!
Jedyna nadzieja dla ukochanej Polski to Konfederacja – to dla nie coś na wzór przedwojennego PSL narodowa, patriotyczna, honorowa (…)
Być Polakiem, Pułtuszczaninem to zaszczyt honor i duma. Za dużo żydów lewaków jest w Polsce. Polska dla Polaków! Ja by wiedział co zrobić z żydami lewakami i innym dziadostwem…
Były też wzmianki o rezygnacji z PSL, wszystko publikowane a potem usuwane. Do tej pory nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi ani od przewodniczącego Rady Miejskiej Ireneusza Purgacza ani od Witolda Chrzanowskiego. Wpis na temat radnego pojawił się natomiast na stronie PSL MAZOWSZE:
Ze zdumieniem przeczytaliśmy informację o postawie jednego z radnych gminy Pułtusk. Szanując emocje wszystkich kibiców, jesteśmy przeciwni skrajnie negatywnym postawom wyrażanym przez osoby pełniące funkcje publiczne. Sport, to przestrzeń emocji – ale zdrowych emocji.
Głos w sprawie publicznych wystąpień Adama Nalewajka zabrała również pułtuszczanka Aneta Szymańska, kultywująca pamięć o pułtuskich Żydach szefowa Pułtuskiego Stowarzyszenia Dialogu MOST:
Kilka dni temu mieliśmy zaszczyt być w Sali Rady naszego Miasta Pułtuska. Byliśmy tam z powodu spisu ludności, nasz obywatelski obowiązek…Profesjonalizm urzędników, tak wspaniała atmosfera, rozglądamy się… na ścianach burmistrzowie, zasłużeni piękni ludzie…. Taka duma, że jestem mieszkanką tego Miasta. Zawsze, ale to zawsze doceniam wielką pomoc i zaangażowanie pułtuskich instytucji, jest to absolutny wzór wsparcia dla działalności taka jak moja. Aż tu nagle pojawia się działalność pana Radnego, który od pewnego czasu obraża wszystkich bez wyjątku i bez żadnego poszanowania. Nie pisałabym tego postu gdyby nie był Radnym, ale jest, reprezentuje mnie! To co pisze na social mediach, jest absolutnie dla mnie nie do przyjęcia, czy Rada Miejska zamierza zareagować, jestem w absolutnym szoku, że ktoś kto rozstrzyga o moich sprawach w moim Mieście ma takie poglądy. Jak sam się określa jest antysemitą, dla niego jesteśmy dziadostwem, jest nas za dużo, nasze miejsce jest w Izraelu, i on wie co z nami zrobić, ale nie może napisać, bo miałby kłopoty prawne….Dumny Radny naszego Miasta…
Zareagował również Jewish.pl – portal o i dla społeczności żydowskiej w Polsce, na którym publikują swoje teksty znani pisarze, publicyści, ludzie kultury.

Za dużo Żydów w Polsce”. Tego typu wpisy radnego Adama Nalewajka zszokowały mieszkańców Pułtuska. Adam Nalewajk jest mistrzem Europy i świata w wyciskaniu sztangi leżąc. Wystąpił w kilku filmach, wcielając się między innymi w rolę chuligana w filmie Patryka Vegi „Bady Boy”. Od 2010 r. jest radnym Pułtuska z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego. W ostatnich wyborach poparło go 116 głosujących. Jest synem Tadeusza Nalewajka – polityka związanego z PSL, przewodniczącego Rady Powiatu w Pułtusku. Ostatnio na jednym z portali społecznościowych pojawiły się wpisy sygnowane przez Adama Nalewajka. Wybrane cytaty przytaczamy z zachowaniem oryginalnej pisowni: „Jestem antysemitą i jest to moja duma!!! […] Polska dla Polaków a nie żydow i lewaków nie!”, „Być Polakiem, Pułtuszczaninem to zaszczyt honor i Duma. Za dużo żydów lewaków jest w Polsce. Polska dla Polaków! Ja bym wiedział co zrobić z żydami lewakami i innym dziadostwem – ale nie napiszę”.
Wpisy zostały już usunięte, jednak ich kopie przekazują sobie zbulwersowani mieszkańcy Pułtuska. Nie można również wejść na facebookowy profil Nalewajka. „Nasza społeczność jest zszokowana. Ludzie naprawdę się przejęli. Niestety, nie mamy go jak odwołać z Rady. Pozostaje jedynie zawiadomienie o mowie nienawiści” – napisała jedna z pułtuszczanek.
To nie pierwszy problem z aktywnością Adama Nalewajka w mediach. Na początku września zamieścił na Facebooku swoje zdjęcie podczas palenia szalika z barwami klubu sportowego Lech Poznań i komentarz: „Stara k[…] do j[…] Lech z Poznania”. Wcześniej na jego konto na FB mieli włamać się kibice tego klubu. Po fali krytyki Adam Nalewajk stwierdził: „Nie jestem jedynym, który musi się tłumaczyć z «weekendowej utraty kontroli» nad swoim kontem” i w ramach rehabilitacji zadeklarował lobbing na rzecz remontu siłowni w Pułtusku. Czy tym razem będzie podobnie, a radny na przykład zorganizuje wycieczkę mieszkańców jego miasta do Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN?

Płonący szalik na stadionie Nadnarwianki

Komentarze