Tygodnik Pułtuski

To z troski o parafian

W zeszłym tygodniu, na redakcyjną skrzynkę mailową dostaliśmy kilka wiadomości od wiernych z  parafii Strzegocin w gminie Świercze, zbulwersowanych faktem, że ksiądz proboszcz, na kościelnej tablicy ogłoszeniowej, wywiesił nekrolog informujący o śmierci ich parafii. – Chciałabym zgłosić bardzo nietypową sprawę, która oburza mnie i lokalne społeczeństwo. Ksiądz proboszcz w parafii Strzegocin “uśmiercił” parafię. Na tablicy ogłoszeń wywiesił nekrolog z  informacją o śmieci parafii Strzegocin i zaprasza na msze

żałobne 13 listopada o 9:00 i 11:00. To jest niepoważne i oburzające – pisała jedna  z kobiet.Rzeczywiście, jak widać na załączonym zdjęciu, nekrolog infomuje o śmierci parafii. Czy proboszcz rzeczywiście go wywiesił i dlaczego? Skontaktowaliśmy się z  ks. Andrzejem Zychem. Po rzeczowej, miłej rozmowie, za którą dziękujemy, musimy przyznać, że ksiądz zdecydował się na bardzo odważne i kontrowersyjne posunięcie. Nie bacząc na konsekwencje w postaci niepochlebnych opinii na swój temat, postanowił wstrząsnąć parafianami, zmusić ich do refleksji. Od kilku lat obserwuje, że do kościoła przychodzi coraz mniej ludzi, mieszkańcy nie interesują się życiem swojej parafii, a przecież dzieje się tu dużo, chociażby w dziedzinie inwestycji. Proboszcz Zych poinformował nas, ze w ciągu ostatnich lat udało mu się, z różnych zródeł zewnętrznych, również z przy współpracy z samorządem, pozyskać kilka milionów złotych. Chciałby zachęcić wiernych do systematycznego kontaktu z Eucharystią. Jak sam mówi, zwraca ich uwagę w różny sposób, bo zależy mu na parafianach i robi to z troski o nich. Jeśli choćby jeden się nawróci i zacznie regularnie uczestniczyć w mszach, to warto było posunąć się nawet do wywieszenia nekrologu parafii.

Sytuacja ze Strzegocina nie jest odosobniona. Systematycznie z roku na rok spada liczba  regularnie praktykujących katolików. Jak w zeszłym roku podawał Newsweek, przytaczając dane CBOS, ich liczba spadła z 69,5 proc. w marcu 1992 roku do 42,9 proc. w sierpniu 2021 roku. Coraz więcej jest z kolei osób praktykujących nieregularnie oraz w ogóle niepraktykujących – tych ostatnich w 2021 r. było już 24,1 proc. Oznacza to, że co czwarty Polak nie chodzi do kościoła.

“Od maja 2020 r. notowane jest przyspieszenie procesu zarzucania praktyk religijnych – niemal każdego miesiąca odsetek deklaracji niepraktykowania przekracza 20 proc.” –­ pisze CBOS.

Czy pomysł księdza zyskał aprobatę władz gminy? Rozmawialiśmy na ten temat z wójtem Adamem Misiewiczem, który pozytywnie ocenia działania proboszcza. Dodaje jednak, że na mniejszą liczbę wiernych w miejscowym kościele wpływa również wyludnienie się tej okolicy – wyjazdy ludzi za pracą, na studia itp. Są zameldowani, ale fizycznie wielu z nich nie mieszka na terenie parafii. Drugim czynnikiem była zapewne pandemia i fakt, że wiele osób odzwyczaiło się od aktywności, wolą np. obejrzeć msze w telewizji czy posłuchać radia niż pójść do kościoła. W każdym razie, jak podkreśla wójt, kościół to nie budynek, parafia to nie jakiś obszar, tylko ludzie, którzy są wspólnotą.

A co się działo na niedzielnych mszach żałobnych?

– Być nie byłam, natomiast słyszałam że wystawiona została trumna, a w niej lustro. Wierni mieli podchodzić i zaglądać do środka – widząc w nim swoje odbicie. Podobno dużo osób nie podchodziło, bo słyszało już o podobnych przypadkach w innych kościołach, ale poruszenie zostało wywołane. -powiedziała nam mieszkanka gminy.

– Stała trumna na środku Kościoła w środku lustro i każdy podchodził  i sprawdzał kogo tam widzi, ksiądz mówił że to dla dobra parafian. Parafianie są oburzeni jak można robić sensacje z tak poważnej ceremonii, jak pogrzeb i jeszcze ta trumna . Mówił,  że tyle serca włożył w naprawę kościoła  tyle inwestycji a każdy się odsuwa  od kościoła. Szkoda tylko iż nie szuka problemu w swoim zachowaniu i podejściu do parafian bo to główna przyczyna braku wiernych w kościele . – napisała nam inna parafianka.

 

Komentarze

Exit mobile version