Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 września 2025 14:19
Reklama

TAK, ODNALAZŁAM SIĘ

TAK, ODNALAZŁAM SIĘ
tak1
Z ALICJĄ PATALAN, DYREKTOR CENTRUM OPIEKUŃCZO-MIESZKALNEGO W PUŁTUSKU, ROZMAWIA KAZIMIERZ DZIERŻANOWSKI
Zwrócę się do pani jak do Alicji w Krainie Czarów: co pani wyczarowała przez czas dyrektorowania w CO-M?
Funkcjonujemy od 1 września 2022 roku, czyli zaczynamy szósty miesiąc naszej działalności. Skromnie zaczynaliśmy, wyposażenie było okrojone, a dziś możemy powiedzieć, że przybyło nam i wyposażenia, i mamy uczestnikom coraz więcej do zaproponowania.
A gdybyśmy poszli dalej w tę Krainę Czarów to...
... cały czas potrzebujemy materiałów do terapii, doposażenia sali rehabilitacyjnej, mamy piękną salę, a do niej potrzebujemy drabinek, fachowych urządzeń, żeby to miejsce było w pełni wykorzystywane. No i chcemy doposażać pokoje mieszkańców, aby stwarzać im coraz milszą atmosferę, bardziej domową. Myślę, że poradzimy sobie z tym w bieżącym roku. Czekamy na dofinansowanie z funduszu solidarnościowego oraz na podpisanie umowy i przekazanie środków.

Mieszkańcy? Ilu ich jest?

Tak jak na początku, 21 uczestników. 18 osób jest skierowanych na pobyt dzienny i 3 na pobyt całodobowy. Decyzję na pobyt całodobowy wydajemy przy pierwszym skierowaniu najczęściej na miesiąc. Chcemy zobaczyć, jak dana osoba się u nas zaaklimatyzuje, jak będzie się u nas czuła, czy będziemy spełniali wszystkie wymogi w stosunku do tej osoby. I jeśli nam się tu ładnie sprawdzi i my wywiążemy się z uzgodnień, to przedłużamy pobyt na dwa-trzy miesiące.

Jest rotacja wśród uczestników dziennych?

Tak. Odchodzą nam prawdopodobnie dwie osoby, ale mamy już dwie osoby w kolejce, które chętnie zostaną przyjęte, jesteśmy w kontakcie telefonicznym z rodzinami, osoby te odwiedzają nas i pytają, kiedy będą mogły skorzystać z naszej pomocy.
Długa jest kolejka oczekujących?
Kilka osób zawsze jest, rezerwowych, czekających na przyjęcie.
A jak państwo kwalifikujecie uczestników do CO-M?
Na podstawie rekrutacji, którą przeprowadzamy łącznie z ośrodkiem pomocy społecznej gminnym lub miejskim w zależności, z jakiego terenu ta osoba przychodzi. Rozpowszechniamy naszą informację na stronie facebookowej, mamy też ulotki, które roznosimy po wszelkiego rodzaju instytucjach pomocowych, leczniczych i tak propagujemy te informacje o naszej placówce.
Kadra?
Kadra dobrana, są to osoby zatrudnione jeszcze we wrześniu, fajnie nam się te osoby sprawdziły, mamy siedmiu opiekunów, którzy pracują w systemie równoważnym, czyli dwunastogodzinnym, zawsze jest jedna osoba na noc opiekująca się naszymi uczestnikami, mamy terapeutę zajęciowego, psychologa na pól etatu, rehabilitanta też na ½ etatu. Próbujemy wychodzić też na zewnątrz, więc będę chciała pozyskiwać nowe osoby, żeby do nas przychodziły i prowadziły coraz to nowe formy zajęć.
Ciekaw jestem, jak wygląda w CO-M powszedni dzień.
To dzień trochę taki jak w domu. Mieszkający na pobyt całodobowy w porze rannej odbywają toaletę przy pomocy opiekunów, potem schodzą na dół, bądź są zwożeni windą na świetlicę, to nasz punkt zbierania się. Osoby z zewnątrz dochodzą tu na godzinę ósmą, no i rozruch do godziny 9. Rozmowy, podpisywanie listy. Śniadanie, a od godziny 10 do 13 zajęcia terapeutyczne: kulinarne, muzykoterapeutyczne, manualne; równorzędnie też pracuje rehabilitant i psycholog. Obiad w formie cateringu, po nim relaks – posypianie, rozmowy, czytanie, słuchanie muzyki. Nasi uczestnicy bardzo lubią muzykować.

Jakieś odwiedziny? Spotkania towarzyskie?

Tak, pozyskujemy ludzi z zewnątrz, zapraszamy panią z LELEWELA, która przedstawia nam osoby ważne w polskim życiu kulturalnym, organizujemy imprezy okolicznościowe, liczne, ostatnio bal karnawałowy, gościliśmy przedstawicieli policji, przedszkolaków z Krajewskiego, seniorów z Dziennego Domu SENIOR+. Byliśmy w DPS u pani Ani Popowicz na spotkaniu walentynkowo-karnawałowym.
A jak się pani czuje, odnajduje jako szefowa CO-M?
Bardzo dobrze. 20 lat doświadczenia w pracy socjalnej w MOPS w Pułtusku dało mi gruntowne przygotowanie do pracy z ludźmi z różnego typu problemami. Teraz przeszłam ze strony gminy na powiat, ale cały czas poruszam się w obszarze pomocy społecznej, więc ten temat pomocy, udzielania różnego typu wsparcia i reagowania na potrzeby ludzkie są mi bardzo dobrze znane.
No, to strzał w dziesiątkę!
Tak, odnalazłam się. To kontynuacja mojego poprzedniego zawodu; dziś mogę już realizować swoje pomysły, bo jak człowiek jest pracownikiem, to musi się zastosować do wymogów i wizji pracodawcy. Teraz ja wyznaczam cele, misje, wdrażam swoje pomysły, dodatkowo mam duże doświadczenie z lat młodzieńczych – potrafię śpiewać, tańczyć, mam dokumenty instruktora fitness, sportu, więc nie tylko siedzę za biurkiem, ale jestem częścią zespołu.
A jak jest z aktywnością uczestników?
Są bardzo otwarci na wszelkiego rodzaju pomysły, chociaż na początku są nieco asekuracyjni. Otwarci... To też wynika z charakteru naszych pracowników - ciepłych, przyjaznych, dających energię pozytywną i atmosferę domu wytwarzają.

A jakie ma pani informacje zwrotne od rodzin uczestników?

Tak, rodziny dają nam te informacje zwrotne o tym, jak nasz uczestnik żyje po opuszczeniu CO-M. Mówią: „O, mama to siedziała sama w domu, nie rozmawiała, a w tej chwili to i tańczy, i śpiewa, widzimy zaangażowanie w sprawy manualne...”. Uczestnicy sami nam mówią, że chcą przedłużyć pobyt u nas, a jak powiedziałam, jest taka możliwość. Wydźwięk więc pozytywny.
A jak państwa postrzegają władze powiatowe?
Myślę, że pozytywnie. Mam częsty kontakt z panem starostą, z paniami: wicestarostą i skarbnik - często jestem w powiecie. Wszyscy oni mają przychylne spojrzenie na naszą instytucję. A my jesteśmy najbardziej potrzebującą grupą odbiorców, dotychczas raczej pozostawioną samą sobie, wycofaną, wykluczoną w jakimś sensie.
Plany?
Wyjścia plenerowe z grupami ośrodków wsparcia, wycieczka, może wyjazd do teatru...
Więc niech się spełnią...

Podziel się
Oceń

Reklama
NAJNOWSZE EWYDANIE
Tygodnik Pułtuski
Reklama
Reklama
OtoDrobne
Reklama
Reklama
ReklamaVictoria recycling
ReklamaOdbiór elektrośmieci
Reklama
Reklama