pultuszczak




Rozkaz: Zdobyć Elektrownię

2023-08-01 6:55:22

W jednym z warsztatów w budynku technicznym zostało zorganizowane stanowisko strzeleckie.
Na pierwszym planie widoczny ppor. Feliks Wodzyński „Semek” (z karabinem Mauser), a dalej ppor. Wincenty Szantyr „Ursyn”
fot. Muzeum Powstania Warszawskiego

79 lat temu, 1 sierpnia 1944 roku, wybuchło Powstanie Warszawskie. Przez 63 dni i nocy warszawiacy walczyli z niemieckim okupantem o wolność stolicy. Powstanie Warszawskie składa się z historii pojedynczych bohaterów. Jednymi z nich są energetycy warszawskiej Elektrowni na Powiślu. 1 sierpnia 1944 r. o godzinie „W” jej pracownicy stanęli do walki w Powstaniu Warszawskim i odbili Elektrownię z niemieckich rąk. Przez kolejne 36 dni i nocy dzielnie walczyli z Niemcami, ale co najważniejsze, zdołali utrzymać dostawy energii elektrycznej dla walczącej Warszawy, co pozwoliło funkcjonować walczącemu miastu


W okupowanej Warszawie Elektrownia Powiśle była jednym z najważniejszych strategicznych obiektów. Bardzo dobrze wiedzieli o tym Niemcy, którzy w celu obrony zakładu przed możliwym atakiem ze strony Polaków, zabezpieczyli budynek, stawiając m.in. bunkry, czy zasieki z drutu kolczastego. Dodatkowo, w Elektrowni stacjonowali także żołnierze Wehrmachtu, i kompania Werkschutzu (wewnętrznej służby ochrony).

Polskie władze konspiracyjne także były świadome tego, że Elektrownia jest obiektem niezbędnym do rozpoczęcia powstania przeciw Niemcom. Dlatego właśnie w Elektrowni Powiśle przez całą okupację niemiecką działała dobrze zorganizowana konspiracja polska. Dowodził nią ówczesny dyrektor Elektrowni – kpt. Stanisław Skibniewski „Cubryna”. Ich zadaniem było przygotowanie i odbicie Elektrowni podczas Powstania, a następnie przygotowanie jej do pracy i produkcji energii w trakcie walk powstańczych. Plan zakładał zdobycie Elektrowni od wewnątrz, a zadanie to zostało przydzielone jej pracownikom.

Jeden z warsztatów w budynku technicznym. Na pierwszym planie na wysokim stołku siedzi Powstaniec w cywilnym ubraniu z narzuconym na ramiona niemieckim płaszczem wojskowym. W rękach trzyma niemiecki pistolet maszynowy MP 18/I
fot. Muzeum Powstania Warszawskiego

To właśnie oni stanęli do walki 1 sierpnia 1944 r. w obronie Elektrowni Powiśle. Sygnałem do rozpoczęcia ataku była detonacja ładunku wybuchowego, zamontowanego przez plut. pchor. inż. Wincentego Szantyra „Ursyna” i plut. pchor. inż. Feliksa Wodzyńskiego „Semka”, za ścianą koszar niemieckich na parterze budynku technicznego. Po detonacji, z górnych kondygnacji budynku zaatakowali żołnierze dowodzeni przez podporuczników inż. Antoniego Zycha „Lecha”, Stanisława Cendrowskiego „Sulimczyka” oraz inż. Mirosława Czajkowskiego „Kaliny”.

Z czasem, powstańcom udało się wyprzeć siły niemieckie do piwnic, co jednak nie ułatwiło sytuacji energetyków, gdyż warunki sprzyjały broniącym się okupantom. Niemiecki opór w piwnicach został złamany dopiero dzięki wpompowaniu do piwnic wody. Następnego dnia, 2 sierpnia, około godz. 10:00, Niemcy zostali całkowicie wyparci z terenu Elektrowni.

Szturm 1 sierpnia 1944 r. został przeprowadzony od wewnątrz kilkoma oddziałami działającymi w różnych rejonach terenu należącego do Elektrowni. Po zdobyciu zakładu zrealizowano sceny filmowe z udziałem uczestników zwycięskiego szturmu; widoczne zdjęcie jest kadrem z takiego nagrania
fot. Muzeum Powstania Warszawskieg

W walkach o Elektrownię Powiśle zginęło sześciu powstańców, a 24 zostało rannych. Wśród Niemców bilans poległych przedstawiał się następująco: 14 zabitych i zatopionych, 35 rannych i 60 w polskiej niewoli. Dodatkowo, Polacy przejęli trzy ciężkie karabiny maszynowe, pięć ręcznych karabinów maszynowych, cztery lekkie karabiny maszynowe, kilka niemieckich pistoletów maszynowych MP 40 oraz kilkanaście pistoletów i karabinów, jak równie znaczną ilość amunicji oraz granatów ręcznych.

Po odbiciu zakładu, przekształcono Elektrownię w dobrze działającą jednostkę. Na jej terenie została utworzona m.in. kuchnia, szpital oraz warsztat wytwarzania broni i amunicji. Jednak jej kluczowym zadaniem było dostarczanie energii walczącej Warszawie. Pomimo częstych ataków ze strony wroga, pracownicy robili wszystko, aby w tak trudnych warunkach zachować ciągłość dostaw prądu dla Warszawy. Zadaniem energetyków z Powiśla było również podłączanie prowizorycznymi liniami do prądu piekarni, punktów dowodzenia, a także szpitali i warsztatów służących powstańcom, a także też odłączanie zasilania dzielnicom opanowanym przez niemieckie oddziały.

Energetycy z Elektrowni Powiśle wytrwali 36 dni i nocy walki. 3 września runęła nastawnia elektrowni, a dzień później, 4 września Niemcy rozpoczęli generalny szturm na Powiśle, w wyniku którego, w trakcie bombardowania, unieruchomiona została elektrownia, pozbawiając Warszawę prądu. Obrońcy elektrowni przetrwali jeszcze cały ten dzień i noc, a 5 września po południu w związku z brakiem amunicji na rozkaz „Cubryny” oddział wycofał się z elektrowni. 6 września padło całe Powiśle.

Energetycy z Powiśla walczyli w Warszawie aż do kapitulacji powstania 2 października 1944 roku. W trakcie II wojny światowej, zginęło 450 pracowników Elektrowni Powiśle, zarówno w walce na frontach, jak i w obozach koncentracyjnych. Dwudziestu sześciu z nich zostało odznaczonych orderem Virtuti Militari.

PGE Polska Grupa Energetyczna w hołdzie Energetykom z Powiśla
co roku organizuje spotkanie, podczas którego tradycyjnie wybrzmiewa pieśń „Marsz robotników elektrowni”. W 79. Rocznicę Wybuchu Powstania Warszawskiego PGE po raz kolejny odda hołd energetykom walczącym w obronie warszawskiej Elektrowni Powiśle, organizując uroczystość pod hasłem „Energetycy w Powstaniu”. Dodatkowo, w tym roku PGE przygotowała także film „Rozkaz: Zdobyć Elektrownię”, który jest ilustracją heroicznego przejęcia
przez Powstańców Warszawskich Elektrowni Miejskiej Powiśle.

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *