Tygodnik Pułtuski

OJ, ŻEBY NIE TE DZIURY W MOŚCIE

Kiedy spojrzysz na mostek Benedyktyński, zobaczysz kwiaty, kiedy zaś przejdziesz lewym – od strony 3 Maja – chodnikiem, możesz wpaść w liczne w nawierzchni dołki. Taki niefart miała nasza informatorka, starsza pani W., seniorka. W deszczowy dzień wpadła w wypełniony wodą dół i wprost z mostku musiała udać się do lekarza. Zbulwersowana, udała się również do RATUSZA, gdzie poinformowała urzędniczkę o stanie chodnika na moście. Obiecała, że uwagę petentki przekaże burmistrzowi. Ale chyba nie przekazała, bo stan mostka jest taki, jaki był.
GMD

 

Komentarze

Exit mobile version