pultuszczak




OGRÓDEK JAK MARZENIE

2021-06-23 11:16:35

Pan Kazimierz, od trzech lat, mieszka w poniemieckim bloku przy Traugutta 35(TBS) i przed domem, z lewej strony od podwórkowego wejścia, założył kwiatowo-krzewny ogródek. Istny raj. Mówi, że wciąż go dopieszcza, chociaż już tworzy drugi, tym razem po prawej stronie od drzwi prowadzących na korytarz. Właściwie to będzie trawnik z drzewkami, jarzębiną, tujami – też piękny

TYGODNIK spotkał ogrodnika w ubiegłą sobotę, kiedy wraz z sąsiadem uzupełniał gruzem podwórkową drogę wjazdową. Towarzyszył mu syn, Józio, rezolutny chłopiec. To on wykonał zdjęcie taty pracującego przy zakładaniu drugiego zieleńca.

Pan Kazio: – Wszystko robimy na swój koszt. Ten ogródek po lewej stronie zacząłem robić zeszłego roku, najpierw posadziłem tuje. Sporo to wszystko kosztowało. W tej chwili pracuję w SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ prezesa Wojtaszka i po troszku zaczynam kupować rośliny, teraz chcemy róże, oraz ozdobne gadżety do ogródka. Lubię kwiaty, chociaż nie pamiętam ich nazw, no i musimy dokupić wiele przedmiotów: donicę – buta, wiatraczek… Mamy już porcelanową kurę, jamniczki, oryginalne donice, a na ozdobnej ścianie z drewna chcemy zawiesić jakieś rośliny. Są tu kamienie, jest pług przerobiony na kwietnik… No i jeszcze musimy postawić płotek przy trawniku, który powstaje.

W ogródku wyleguje się kot. Prawdziwy.

Piękno tego miejsca ma swoją cenę – Kazimierz spędza w nim czas po pracy. Cieszy go to dłubanie w ziemi, jak i to, że nie spotkał się jeszcze z żadną dewastacją kwietnika. Na wszelki wypadek kupił dwie kamery, każda za stówkę – mają być montowane. – Tu jest cicho, spokojnie – mówi. – Sąsiedzi fajni, zadowoleni z tego, co mamy.

Dodajmy, że ogródek pana Kazimierza nie jest jedynym przed blokiem, ale jego jest najpiękniejszy, najbogatszy w kwiaty, krzewy, ozdoby i ciekawe rozwiązania.

Dziękuję pani Krystynie Miłoszewskiej za informację o ogródku Kazimierza.

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *