pultuszczak




Nowy Rok we wrześniu

2023-09-12 4:20:41

Pułtuszczanka Aneta Szymańska uwielbia podróże, których nieodłączną częścią zawsze jest poznawanie nowych smaków, regionalnych potraw i przypraw. O jedzeniu, również naszym polskim, potrafi pisać bardzo ciekawie i tak barwnie, że człowiek zaraz robi się głodny. Musicie przeczytać i koniecznie wypróbować!

Jak to zawsze podkreślam, fantastycznie jest być zawieszoną między dwiema kulturami.Czerpię pełnymi garściami z tego, zwłaszcza podoba mi się to, że mamy podwójne święta, na przykład dwa razy obchodzimy Nowy Rok. Tak, tak, Żydzi mają swój kalendarz, czas liczony jest od stworzenia świata, co jak wyliczyli mądrzy rabini nastąpiło 7 października 3761 przed naszą erą, więc teraz mamy rok 5783, więc będziemy świętować nadejście nowego 5784. Rosz Haszana jest  świętem ruchomym, jak nasza Wielkanoc.

Spójrzmy na obraz Aleksandra Gierymskiego”Święto trąbek”. To jeden z moich ulubionych obrazów polskich malarzy. Każdy zna jego Pomarańczarkę, starszą kobietę trzymającą dwa kosze z owocami, tu. Widzimy na nim modlących się Żydów, stoją nad brzegiem Wisły na Pradze, w Warszawie.

Czemu święto trąbek? Żydowski Nowy Rok rozpoczyna dźwięk szofaru, baraniego rogu. Szczerze, to nie lubię tego, za to mój Gil jest wielkim fanem tego instrumentu i z dziecięcą radością dmie w ten róg, co mnie przyprawia o ból głowy. Ot taka żydowska wuwuzela.

Czemu Ci mężczyźni przyszli nad rzekę? Wyrzucają z kieszeni okruchy do wody, to symboliczne oczyszczenie z grzechów. W Nowy Rok trzeba wejść czystym, każdy z nas rodząc się dostaje swoją księgę, w której zapisane są nasze dobre i złe uczynki, z których w czasie Sądu Ostatecznego będziemy rozliczeni. Leszana towa tikatewu wetechatem, obyśmy byli zapisani na dobry Nowy Rok – takie życzenia składa się w tym czasie, przebaczając się swoim wrogom. Wszyscy starają się pozałatwiać swoje niewygodne sprawy, wyciszyć spory, wymazać z Księgi złe rzeczy. Myślę, że to piękna tradycja. Dzień, kiedy możemy zadzwonić do kogoś i powiedzieć przebaczam i przebacz mi.

No dobrze, ale co się je w ten uroczysty dzień? Bardzo dużo symbolicznych potraw, które podkreślają ten nowy początek i pojednanie. Przede wszystkim trzeba zjeść głowę barana, ale może też być ryba. To nawiązanie do nazwy tego święta, dokładnie Rosz ha Szana to głowa roku, dlatego na stole musi pojawić się ten nieatrakcyjny element. Ja wolę gefile fisz, faszerowaną ryba w galarecie. To jest to! Zmielona ryba uformowana w kulki, zalana żelatyną, koniecznie obłożona plastrami marchewki i zdecydowanie trzeba dodać płatki migdałów i rodzynki. Mogłabym jeść codziennie, uwielbiam!

Dzielimy się maczanym w miodzie jabłkiem, żeby nadchodzący rok był słodki i bezproblemowy. Wrzesień to czas dojrzewania granatów i Żydzi pięknie połączyli to w tym święcie. Podobno w każdym granacie jest 613 smacznych ziaren. Trzeba zjeść ich jak najwięcej, żeby właśnie spełnić tyle dobrych uczynków w nadchodzącym roku. My będziemy świętować w niedzielę, razem z naszymi przyjaciółmi, ale to nie jest dzień, kiedy są fajerwerki i zabawa do rana. To raczej spokojna kolacja z bliskimi, celebrowanie bycia razem i jedzenie dobrych rzeczy. Gil przygotuje hreimeh, czyli rybę po marokańsku. Jest to bardzo smaczne i proste do przyrządzenia danie, myślę, że nasza ryba po grecku właśnie stąd się wywodzi. Na oliwie podsmażamy czosnek, cebulę, paprykę, pomidory, przyprawiamy kuminem i kolendrą i duuuużo ostrego chilli, dodajemy filety białej ryby, dorsza, morszczuka i już! Podajemy na stół, nabieramy sos i rybę chałką. Tak tak, słodką chałką i to naprawdę pasuje!

Cóż, pozostaje mi życzyć Szczęśliwego Nowego Roku i jedzcie dużo granatów, żebyśmy byli dla siebie dobrzy!

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *