Tygodnik Pułtuski

Masarnia w Winnicy w końcu sprzedana!

Poważne kłopoty prężnie działającego zakładu przetwórstwa mięsnego we Winnicy były dla nas wszystkich, nie tylko mieszkańców powiatu, ogromnym zaskoczeniem. Firma produkowała znane na całym Mazowszu wędliny, zatrudniała kilkuset pracowników, cieszyła się wśród rolników oddających żywiec dużym zaufaniem. Po jej zamknięciu kilkakrotnie pojawiły się zapowiedzi reaktywacji, niestety nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Już w czerwcu 2014 roku informowaliśmy o pierwszej licytacji majątku winnickiego zakładu. Potem były kolejne, aż wreszcie w końcu zeszłego roku udało się sfinalizować transakcję.
Winnicka masarnia ma już nowych właścicieli. Są nimi Stanisław i Halina Drążek prowadzący obecnie firmę Kortex, zajmującą się ubojem i rozbiorem mięsa, która ma swoją siedzibę w miejscowości Chrzanowo, w gminie Rzewnie, w powiecie makowskim. Udało się nam porozmawiać z właścicielką Haliną Drążek, która potwierdziła, iż Kortex zakupił winnicki zakład za około 3 miliony złotych. Dodajmy, iż taka suma uzyskana przez syndyka, nie zabezpieczy wszystkich wierzycieli firmy. Jak się dowiedzieliśmy od wójta gminy Winnica Mariusza Kowalewskiego, ani jeden rolnik z jego terenu nie odzyskał pieniędzy za żywiec przekazany do masarni przed jej upadkiem.
Teraz idzie nowe. Kortex planuje uruchomienie produkcji na koniec marca lub na początku kwietnia tego roku. Na razie zakład będzie zajmował się ubojem i rozbiorem mięsa, bliżej końca roku być może ruszy już przetwórstwo mięsne, produkcja wędlin. Kortex funkcjonuje od 2005 roku jako mała firma rodzinna, obecnie zatrudniająca dziesięć osób. Zakup tak dużego zakładu jest krokiem ku rozwojowi i zwiększeniu liczby pracowników. Halina Drążek poinformowała nas, że w momencie gdy będzie znana konkretna data uruchomienia zakładu, rozpoczną nabór pracowników z naszego terenu.
Życzymy powodzenia w realizacji planów, bo będzie to z korzyścią dla wszystkich. Zakład o ogromnym potencjale zacznie funkcjonować zamiast popadać w ruinę, ludzie znajdą pracę, a w przyszłości być może będziemy mogli liczyć na wędliny dorównujące jakością i smakiem tym, które rozsławiły poprzednich właścicieli masarni.

Komentarze

Exit mobile version