MAM NADZIEJĘ NA OGŁOSZENIE KOLEJNYCH SUKCESÓW
2023-04-25 5:20:51
20 kwietnia, dr hab. nauk med. Robert Gajda zaprosił liczne grono gości na spotkanie do popławskiego SZPITALA w BLOKU B. Wśród zebranych znaleźli się przedstawiciele władz miejskich i powiatowych, samorządowcy, biznesmeni, dyrektorzy placówek i instytucji, duchowni, pracownicy szpitalni oraz dziennikarze. To do nich wszystkich, w interesujący sposób i nie pozbawiony humoru, zwrócił się R. Gajda, przedstawiając dwie szpitalne inwestycje – oddział rehabilitacyjny (kierownik mgr Izabela Dębowska) i hospicyjny, stacjonarny (dr Jolanta Tańska – Engler; oddziałowa mgr Anna Zwierzyńska). Przypomnijmy, że osiem miesięcy temu przekazano pusty blok B.
Pierwsze słowa, wyjaśniające, padły z ust prof. Roberta Gajdy. To on zapoznał słuchających z istotą dwu nowo powstałych oddziałów.
– Opieka w hospicjum przeznaczona jest dla osób w każdym wieku, cierpiących na poważną chorobę, której nie da się wyleczyć. Jest to opieka skoncentrowana na osobie i rodzinie. Świadczona jest dla osób z aktywną, postępującą, zaawansowaną chorobą, która daje niewielkie rokowania na wyleczenie, a której głównym celem jest optymalizacja jakości życia. Opieka taka pomaga ludziom żyć jak najpełniej i jak najwygodniej, gdy żyją z chorobą ograniczającą życie. Opieka hospicyjna leczy objawy, opiera się na indywidualnych potrzebach – powiedział R. Gajda.
Opieką paliatywną mogą być objęci pacjenci z: nowotworami, AIDS, następstwami chorób ośrodkowego układu nerwowego, niektórymi rodzajami niewydolności oddechowej, kardiomiopatią (choroba mięśnia sercowego), owrzodzeniami odleżynowymi, stwardnieniem rozsianym.
Hospicjum stacjonarne jest w całości pokrywane przez NFZ. Pacjent nie płaci za pobyt, a zlecane świadczenia ma zapewnione bezpłatnie. Jakie? Opiekę lekarską, pielęgniarską i terapeutyczną, leki i wyroby medyczne, leczenie bólu oraz innych objawów somatycznych, opiekę psychologiczną (pacjenta i jego rodziny), rehabilitację i badania diagnostyczne.
Rehabilitacja? Robert Gajda:
– To postępowanie, którego celem jest przywrócenie sprawności fizycznej lub psychicznej.
Rehabilitacja na NFZ jest możliwa wtedy, gdy skierowanie wystawi lekarz posiadający umowę z NFZ lub na niektóre świadczenia specjalista, np. chirurgii ortopedycznej lub urazowo-ortopedycznej, ortopedii i traumatologii, itp. Pacjent może skorzystać z zabiegów fizykoterapii (np. elektroterapii, krioterapii), kinezyterapii (np. ćwiczeń biernych i czynno-biernych) oraz masażu.
Żeby mówić o tym, co dziś, trzeba pamiętać o tym, co było stosunkowo niedawno.
Tu mówca sięgnął do niedawnej przeszłości, do historii szpitala.
17 października 2010 r. stary szpital zmienił swoją siedzibę i został przeniesiony do nowo zbudowanego obiektu na Popławach. – Nie było jednak różowo. Szpital dramatycznie się zadłużał. W 2013 r. – po przekształceniach prawnych – został oddłużony z 25 milionów zł, ale wciąż się zadłużał i to w tempie średnio 300-400tys. na miesiąc, generując do 2015 roku około 5 milionów strat. Nowa RADA POWIATU i nowy starosta podjęli wiekopomną decyzję o zmianie zarządzania szpitalem. Została zawarta innowacyjna umowa konsolidacyjna między Szpitalem Powiatowym w Pułtusku a Robertem Gajdą, Centrum Medyczne Gajda-Med. Spółka otrzymała nazwę Szpital Powiatowy Gajda-Med. Okres, na który została powołana spółka, to czas od 24 kwietnia 2015 roku do 31 grudnia 2040 roku tj. na okres ponad 25 lat – przypomniał mówca.
A potem było szereg inwestycji i udział w licznych konkursach ogłaszanych przez NFZ.
Kiedy przyszedł COVID, odmienił świat. R. Gajda: – COVID zmienił też nasz szpital. Byliśmy szpitalem frontowym jak na warunki powiatowe mając ponad 100 łóżek
COVIDOW-ych. Nie dalibyśmy rady bez pomocy samorządowej jak i rządowej.
W sumie otrzymaliśmy sprzętu na ponad 13 milionów zł. Suma pomocy?1,8 miliona od Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego i 11 milionów z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
Nie sposób też nie wspomnieć o pomocy środowiska, w którym żyjemy. Pierwszy respirator został zakupiony z pieniędzy na “zrzutkę”. Wpłaciło na nią pieniądze dziesiątki osób fizycznych i przedsiębiorców. Mówiąc o COVID-zie nie sposób nie wspomnieć o działalności naukowej naszego szpitala. W 2020 roku zostaliśmy zaproszeni przez naukowców z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika do udziału w międzynarodowym projekcie badawczym REVOVERY. I tak czterech naszych pracowników jest współautorami prac. Są to: dr Maciej Omyła, dr Jacek Gajda, dr Paweł Bukowski i moja skromna osoba jako głównego badacza. Ponadto wygraliśmy największy kontrakt ogłoszony w historii przez centralę NFZ na Teleporady Pierwszego Kontraktu o wartości około 100 milionów zł. Świadczyliśmy tele-usługi dla całej Polski.
Co jeszcze można wpisać do rubryki NA PLUS? Ano to, że tylko dwa szpitale w Polsce transportują badani laboratoryjne dronami do centralnego laboratorium. Jednym z nich jest pułtuski szpital. – Dziś nikt o tym nie mówi, a to przecież jak lądowanie na Marsie w polskich warunkach – objaśnił mówca, który też odpowiedział na pytanie o powód pobudowania bloku B.
– Główny powód był taki, że obiecałem to staroście, kiedy to w wyniku głosowania radni koalicji zamienili opłatę – podatek gruntowy (kwota około 300tys. na rok) na obowiązek inwestycyjny w tej wysokości w infrastrukturę szpitala. Postanowiłem pokazać, że to dobra decyzja i zainwestować nie tylko tę kwotę, ale też znacznie większą w coś, co według mnie miało w tamtym okresie najgłębszy sens. A był to okres pandemii, czas, w którym w całej Polsce brakowało wolnych łóżek, a szpitale tymczasowe powstawały za ogromne pieniądze jak grzyby po deszczu. Ważnym było, aby media, w tym instalacja tlenowa, były “covido-odporne”. Żadna instalacja tlenowa w szpitalach nie wytrzymywała takiej podaży tlenu, jaka była wymagana dla pacjentów z COVID 19, kiedy 100% hospitalizowanych stanowiła ta grupa chorych. Tym właśnie różni się oddawany blok wielkości małego szpitala. Może być hospitalizowanych 144 pacjentów wymagających wysokich przepływów tlenowych, a instalacja jest do tego przystosowana. Budowa rozpoczęła się jesienią 2021 roku i zakończyła 15 lipca 2022 roku. Właściwie w pół roku ze stanu surowego zamkniętego powstał naprawdę piękny nowy blok szpitalny. Ma on taki układ, że pozwala właściwie funkcjonować samodzielne 144 pacjentom bez konieczności kontaktowania się z pozostałą częścią szpitala, która na dziś jest 165 – łóżkowa. W praktyce mamy możliwość położenia 310 pacjentów w salach dwu maksimum trzy – osobowych. To naprawdę szpital XXI wieku. Wyjściowo nie sprofilowany, bo było by to błędem. Trzeba czekać na OKAZJĘ i wtedy stworzyć to, na co będzie zapotrzebowanie i co się będzie w stanie utrzymać finansowo. Hospicjum to właśnie taka okazja – 25 łóżek, ale NFZ płaci nadwykonania.
Trudne szpitalne sprawy?
– Największą zmorą dzisiejszej służby zdrowia to nie brak pieniędzy, dzisiejszy dramat to dramat skąpej kadry medycznej. To nie problem wyłącznie naszego szpitala, lecz całej Polski, zarówno jeśli chodzi o personel pielęgniarsko-położniczy jak i lekarski – objaśnił R. Gajda.
I kontynuował: – Trudna sprawa to też rezonans magnetyczny, który dwa lata stoi bez kontraktu, o który się staramy bez skutku. Można próbować milczeć, ale się chyba nie da bez końca. Co stoi na przeszkodzie, że nie ma kontraktu? Mówi się o tym, że MRI – bardzo dokładne nowoczesne badanie – jest od Urzędu Marszałkowskiego, a kontrakt ma być od WOJEWODY – no i nie ma zgody. Z procesowej ostrożności powiem, że nie mam swojego zdania. Ale przyznacie państwo, że jak stoi sprzęt za 6 milionów zł zamiast służyć ludziom już drugi rok, to szlak człowieka trafia. Dzisiaj mówi się, że może od czerwca dostaniemy kontrakt, chociaż osobiście nie wierzę. Może na jesieni?
O przyszłość bloku B Robert Gajda powiedział: – To wielki znak zapytania. Jest jeszcze około 110 łóżek do zagospodarowania. Czekamy na nowe konkursy – duże konkursy i mam nadzieję na ogłoszeni niebawem kolejnych sukcesów w postaci nowych kontraktów – dzisiaj jeszcze nie powiem co to ma być, żeby nie zapeszyć, ale coś naprawdę dużego i ważnego.
Spotkanie z 20 kwietnia było też okazją do podziękowań. – Zawsze warto dziękować, przypominać, komu co zawdzięczamy – zaznaczył prof. Robert Gajda. A komu dziękował? Premierowi Henrykowi Kowalczykowi, marszałkowi Adamowi Struzikowi i byłemu staroście Tadeuszowi Nalewajkowi, radnym powiatu oraz burmistrzowi Wojciechowi Gregorczykowi i radnym miejskim, do których zwrócił się słowami: – Dziękuję za umorzenie podatku gruntowego w przeszłości. Za wsparcie w okresie COVID-u poprzez zakupiony sprzęt i nie tylko.
Zwracając się do Jana Zalewskiego powiedział: – Panie starosto, że szpital funkcjonuje sprawnie, jest nie do przecenienia.
Osobne podziękowania skierował do pracowników szpitala. Za co? Za stworzenie zespołu, który pracuje z zaangażowaniem w szpitalu, będącym jednym z największych ośrodków powiatowych w kraju.
Spośród gości wypowiedzieli się: starosta Jan Zalewski i przewodniczący RP Tadeusz Nalewajk. Pierwszy zauważył, że “po ośmiu latach możemy powiedzieć, że szpital zmierza w dobrym kierunku. Zmieniła się przychodnia, powstało lądowisko, został wykończony budynek B – dwa i pół tys. metrów, jest rehabilitacja, hospicjum, recepcja. Teraz tylko trzeba zadbać o kadrę, o którą jest bardzo trudno. A jeśli chodzi o lokal, to mamy jeden z piękniejszych szpitali w Polsce. A co robić dalej? Inwestować, nie tylko w budynek, ale i w kadrę”.
Tadeusz Nalewajk: – Trochę retrospekcji… To wejście, którym tu wchodziliśmy, to w 1998 roku było dziurą zabitą dechami. Dziś trzeba się cieszyć, że się rozwijamy, już nie wspomnę, jaki był kontrakt osiem lat temu, a jaki jest dzisiaj, ile jest łóżek…
Spotkanie zakończyło się zwiedzaniem obu oddziałów. Mówiono: – I oddział rehabilitacyjny, i hospicyjny robi wrażenie. I są tak bardzo potrzebne.
Relacja Grażyna M. Dzierżanowska; fot. Kazimierz Dzierżanowski