Kawaler Jerzy Załoga
2016-07-13 9:37:30
Jerzy uczestniczył w Kongresie Rzemiosła Polskiego w Warszawie i tam otrzymał najwyższe odznaczenie rzemieślnicze, czyli SZABLĘ Jana Kilińskiego. – I jestem – mówi Załoga – kawalerem tej szabli. Dwanaście osób z całej Polski je otrzymało i ja wśród nich! Szablę z pierwszym numerem dostał Jan Paweł II, moja nosi numer 483
Oprócz szabli Jurek przywiózł do Pułtuska legitymację, podpisaną przez przewodniczącego kapituły oraz okazały dyplom “W uznaniu wybitnych zasług dla rzemiosła oraz małej i średniej przedsiębiorczości”, podpisany przez prezesa Związku Rzemiosła Polskiego Jerzego Bartnika.
Jerzy uczestniczył w uroczystości z żoną, towarzyszył im Janusz Borzyński – znany pułtuszczanin, prężny dyrektor Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Pułtusku.
Z szablą ze stali szlachetnej (z drewnianą rękojeścią) Jurek pozował mi do zdjęcia, wcześniej odczytawszy wyryty napis: “Chwała rzemiosłu polskiemu” i “Panu Jerzemu Załodze, Warszawa, 31 marca 2016”. – Będzie wisiała w mojej domowej bibliotece. Miałem propozycję, żeby zawiesić ją w CECHU, ale ponieważ ta szabla jest imienna, postanowiłem zostawić ją w domu. Zarząd ma wykonać duplikat… Ja oczywiście byłem odbiorcą tej szabli, ale zapracowało na nią całe rzemiosło pułtuskie.
Jerzy jest w miejscowym rzemiośle od 1987 roku (fascynującą opowieść o jego rzemieślniczym życiu opublikujemy niebawem).
Spytacie, za co tak naprawdę nasz rodak otrzymał to szlachetne wyróżnienie. Otóż wzięto pod uwagę to, że Jerzy jest od 26. lat starszym CECHU, że pułtuski CECH w Międzywojewódzkiej Izbie Rzemieślniczej Mazowsza, Kurpi i Podlasia znajduje się w czołówce , dobrze szkoli uczniów, współpracuje z ZS im. Bolesława Prusa w Pułtusku i SZ w Nasielsku, szkolący uczniów są dyplomowanymi mistrzami, ponadto CECH udziela pomocy rzemieślnikom w różnych dziedzinach – wszelkie porady.
Co nam zostaje? Zostają nam gratulacje – dla Jurka i dla pułtuskiego CECHU.