Jak to na strzelnicy fajnie
2015-12-09 9:35:17
Pierwszo- i drugoklasiści szkoły mundurowej CN-B FENIKS w Pułtusku wzięli udział w jednodniowych zajęciach polowych w Płocku
– Byliśmy na strzelnicy, świetny obiekt, gdzie zorganizowaliśmy typowo wojskowe zajęcia z podgrup nauczania – uczniowie przede wszystkim strzelali, ale też rzucali granatem, walczyli wręcz, odbyli zajęcia z budowy broni i marszobiegi – mówi podpułkownik Jarosław Mastalerz i objaśnia: – W naszej szkole jest współzawodnictwo o bordowy beret (specyfika wojsk powietrzno- desantowych). Jeśli ktoś chce taki beret nosić, musi spełnić warunki. Pierwszy z nich to odbycie przynajmniej jednego skoku spadochronowego, drugi wiąże się z testem sprawnościowym, a normy jego są wyśrubowane. I nasi uczniowie, chodząc od grupy do grupy zaliczali poszczególne testy i szkolili się sprawnościowo – objaśnia J. Mastalerz.
Młodzi pułtuszczanie spotkali się w Płocku z “wojakami” z Kętrzyna, z Nasielska, z Radomia i dali się poznać jako chłonni wiedzy i zaangażowani w szkolenie. – Uczestniczyli we wszystkim, a po zaliczeniu strzelania (bojową bronią i amunicją), rzutu granatem i kursu walki wręcz otrzymywali certyfikaty. I tak mieliśmy czas na pokazanie swoich umiejętności, na naukę i na rozrywkę, na ognisko.
Drugoklasiści opuścili Płock z przeświadczeniem, że powtórzyli wiadomości uzyskane w pierwszej klasie, zaś pierwszoklasiści “weszli w tajniki przedmiotu przysposobienia obronnego”. Podpułkownik Mastalerz: – Ale było i coś dla obu klas, czyli udzielanie pierwszej pomocy medycznej. Nauka bardzo ważna, zgłębienie wiedzy z pomocy medycznej, bywa, że ratuje życie poszkodowanemu.