Jak dieta pudełkowa zadbała o moje zdrowie

Długo omijałam wzrokiem tego typu oferty. Byłam przekonana, że dieta pudełkowa jest nie dla mnie. Mam dość specyficzny rytm dnia. Rano, gdy wszyscy pędzą do pracy, ja na spokojnie przygotowuję ulubione śniadanie. Pracuję w biurze, spędzam tam dużo czasu. Pora obiadowa zastaje mnie przy komputerze i zmusza do kupienia czegoś na szybko. W domu spędzam już tylko wieczór, a właściwie nie lubię objadać się przed snem. Myślałam, że regularne jedzenie zdrowych posiłków jest w mojej sytuacji w ogóle nie możliwe. I wtedy odkryłam catering dietetyczny Krotoszyn idealnie dopasowany do mojego życia!

Dieta pudełkowa z dostawą – jak dojrzałam do tej decyzji

Tak na prawdę od kilku miesięcy czułam, że niezbyt dobrze się odżywiam. Organizm kobiety daje sygnały, gdy źle się go traktuje. Co z tego, że wydawałam pieniądze na najlepszego fryzjera, skoro włosy wypadały mi garściami? Co mi po świetnym serum, skoro moja skóra na stałe przybrała bladoszary odcień? A waga? Gdy pokazała mi siódemkę z przodu, ja pokazałam je wnętrze szafy i już tam zostawiłam. Wszystkie drożdżówki kupowane na drugie śniadanie i słodkie napoje, pite w tak zwanym międzyczasie, zemściły się na moim wyglądzie. Wiedziałam że muszę coś zmienić. Postanowiłam przeprowadzić rewolucję w sposobie mojego odżywiania. Catering dietetyczny Lub byłby rozwiązaniem wielu moich problemów. Ale czy istnieje dieta, która się u mnie sprawdzi?

Pudełka idealne do pracy

Moją uwagę zwróciły posiłki, które przynosiła do pracy koleżanka. Ona nigdy nie wychodziła do bufetu po coś na ząb, nie jadła słodkich bułek, nie widziałam u niej ani jednej puszki coli. Wiedziałam, że ma wykupioną dietę pudełkową z dostawą i przynosi do pracy gotowe jedzenie. Zaczęłam dopytywać, co ona tam zajada i czy to faktycznie smakuje tak dobrze, jak wygląda? A wyglądało smacznie, kolorowo i codziennie inaczej. Gdy podzieliła się ze mną sałatką, byłam naprawdę zachwycona jej smakiem! Okazało się, że to dieta office, specjalnie skomponowana dla pracowników korporacji, takich jak my. Lekkie, łatwe do zabrania ze sobą posiłki, wydawały się wprost idealne do spożywania w pracy. I te soki! Czułam, że to jest właśnie bomba witaminowa, której mi potrzeba. I nie pomyliłam się.

Moje wrażenia po trzech miesiącach jedzenia pudełkowego

Naprawdę nie wiem, jak mogłam bez tego żyć. Catering dietetyczny z dostawą idealnie dopasowany do moich potrzeb to najlepsza decyzja ostatniego roku! Obecnie regularne spożywanie zdrowych posiłków jest naprawdę proste. Rano tradycyjnie przygotowuję sobie ulubioną owsiankę albo tosty. Ale potem już polegam na tym, co znajdę w moich pudełkach. Drugie śniadanie to bardzo często pyszna sałatka, jem ją przed południem. Spokojnie wystarcza mi do obiadu, który zawsze zaskakuje mnie swoim smakiem. W międzyczasie popijam sok, uwielbiam te owocowe kompozycje! Jest jeszcze podwieczorek, muszę przyznać że czekam na niego, jak na najprzyjemniejszy moment dnia. Zwykle bardzo dobrze pasuje do popołudniowej kawy. Oduczyłam się ją słodzić, a przecież  od zawsze piłam tylko słodki ulepek. Pożegnałam się już w pięcioma nadprogramowymi kilogramami. Waga powróciła do łazienki i znów jestem zadowolona z tego, co mi pokazuje. Na nowo polubiłam się z odbiciem w lustrze. Uśmiecha się z niego zdrowa, wypoczęta i pełna energii kobieta!

Warto było się przekonać, że catering dietetyczny jest jednak dla mnie i że tak zmieni moje życie.

Komentarze