pultuszczak




Efektywniejsze poszukiwania zaginionych

2021-06-01 1:56:50

Kilkanaście dni temu, na fejsbukowej grupie ZAGINIENI CAŁA POLSKA pojawił się kolejny komunikat w sprawie zaginionej w 2017 roku pułtuszczanki Elżbiety Nasiadki

Elżbieta Nasiadka, lat 68.

(w dniu zaginięcia 64 lat)

“Mamo jeżeli to czytasz odezwij się, wróć do nas. Tęsknimy.” 

Pani Elżbieta Nasiadka jest mieszkanką Pułtuska. Mieszkała wraz z partnerem Wojciechem i synem Dariuszem osiedlu Skarpa. Jak pisze rodzina “Mama była wesołą osobą, po śmierci męża związała się z Panem Wojtkiem, mieszkali razem, planowali przyszłość, mieli jechać po raz pierwszy nad morze. Nic nie zapowiadało tragedii.” 

W dniu zaginięcia, 28 czerwca 2017 roku, partner Pani Elżbiety w godzinach rannych opuścił mieszkanie z zamiarem udania się do pracy w Warszawie na nocną zmianę.   

Zaginiona została w domu z synem. Kiedy partner pani Elżbiety wrócił do domu około godziny 6 rano dnia następnego, zastał puste mieszkanie. 

Pani Elżbieta ostatni raz widziana była w godzinach wieczornych przez koleżankę, z którą udała się na spacer. Sąsiedzi twierdzą, że w nocy z 28 na 29  czerwca 2017 roku drzwi do mieszkania zaginionej  były kilka razy otwierane. Starszy syn twierdzi, że wychodząc z mieszkania nie zaglądał do pokoju mamy, więc nie wiedział czy była w domu.

Kobieta w domu zostawiła  dokumenty i telefon, co według rodziny jest bardzo podejrzane, gdyż zawsze zabierała je ze sobą. 

Niestety do chwili obecnej Pani Elżbieta nie powróciła ani nie skontaktowała się z najbliższymi. 

Zaginięcie pani Elżbiety była poruszone również w “Magazynie Kryminalnym 997” (odcinek z dnia 3 września 2020 roku), gdzie przedstawione zostały dotychczasowe ustalenia i hipotezy. Według policji jedną z hipotez braną pod uwagę jest morderstwo.

 

Rysopis:

📍Wzrost: 164 cm,

📍Waga: 70-89 kg,

📍Budowa ciała: średnia,

📍Włosy: blond, kręcone,

📍Oczy: niebieskie. 

Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje mogące przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu zaginionej, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Pułtusku pod numerem telefonu 47 703 42 00 lub 47 703 42 01. Ewentualnie z numerem alarmowych 112. 

Anonimowo również na skrzynkę e-mail zaginienicalapolska@gmail.com

Poszukiwania osób zaginionych, często bezskuteczne, trwają latami, tak jak to jest właśnie w przypadku tajemniczego zniknięcia mieszkanki naszego miasta. Praca specjalnego zespołu być może jest jakimś światełkiem w tunelu dla bliskich, czekających na jakąkolwiek informację.Jak informuje policja,  już 16 razy od początku roku do poszukiwania osób zaginionych zaangażowany był Nieetatowy Zespołu Wsparcia Poszukiwań Osób Zaginionych, który od niedawna funkcjonuje w strukturach Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu. Jest to pierwszy tego typu zespół, który działa w strukturach polskiej Policji.

Teren blisko 30 tys. km² garnizonu mazowieckiego zamieszkuje ponad 2 miliony osób. W 2020 roku policjanci przyjęli 710 zgłoszeń zaginięć. W ponad 100 przypadkach wszczęto poszukiwania z poziomu pierwszego, co oznacza, że zdrowie lub życie tych osób było realnie zagrożone.

By poszukiwania zaginionych były efektywniejsze, decyzją Komendanta Wojewódzkiego Policji zs. w Radomiu w styczniu tego roku utworzono Nieetatowy Zespół Wsparcia Poszukiwań Osób Zaginionych. W skład zespołu weszli doświadczeni policjanci, w tym dowódcy i naczelnicy, którzy dysponują sprzętem i wiedzą, jak prowadzi się takie poszukiwania. Zbudowano system dziewięciu modułów, które są wdrażane w czasie poszukiwań. Mają one na celu usprawnienie prowadzonych działań, które bardzo często wydłużają się w czasie, a także absorbują dużą ilość sił policyjnych.

Moduł pierwszy, to m.in. zbieranie podstawowych informacji o zaginionym oraz ustalenie okoliczności zaginięcia. Moduł drugi, to podjęcie działań w terenie przez policjantów Samodzielnych Pododdziałów Prewencji Policji wyposażonych m.in. w noktowizory i kamery termowizyjne. W module trzecim wykorzystywane są pojazdy specjalne, w tym quady, w czwartym – ruchome stanowiska dowodzenia. Moduł piąty, to skierowanie w teren poszukiwań policjantów KWP zs. w Radomiu, a w szóstym w terenie pojawią się przewodnicy z psami patrolowo-tropiącymi. Moduł siódmy i ósmy, to odpowiednio działania nawodne i podwodne prowadzone m.in. przez policjantów Samodzielnego Pododdział Kontrterrorystyczny Policji w Radomiu, w tym nurków. W module dziewiątym wykorzystane są drony.

Podstawową zasadą działania Nieetatowego Zespołu Wsparcia Poszukiwań Osób Zaginionych jest wykorzystanie do działań tych modułów, które w danej chwili będą niezbędne i realnie wykorzystywane, ale też wcześniej zaplanowane. Działania zespołu są inicjowane przez komendantów miejskich i powiatowych, którzy w czasie poszukiwań mają do dyspozycji ludzi i sprzęt, którym dysponuje KWP zs. w Radomiu. Zawsze przy poszukiwaniach pierwszego poziomu dla jednostki jest ogłaszany alarm i policjanci pracują w trybie nadzwyczajnym.

W tym roku zgłoszono już 195 zaginięć. W 37 przypadkach były to poszukiwania pierwszego poziomu, które każdorazowo zakończono pozytywnie, choć nie zawsze szczęśliwie. Pierwszy raz Nieetatowego Zespołu Wsparcia Poszukiwań Osób Zaginionych użyto w czasie poszukiwań zaginionego w Pułtusku 75-letniego mężczyzny, pod którym załamał się lód na Narwi.

W miniony wtorek wieczorem dyżurny białobrzeskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 49-latka z powiatu białobrzeskiego. Z relacji zgłaszającego wynikało, że mężczyzna, który chce targnąć się na życie, wyszedł w mieszkania w nieznanym kierunku. W jednostce ogłoszono alarm. Powiadomiono Nieetatowy Zespołu Wsparcia Poszukiwań Osób Zaginionych. Liczyła się każda chwila. Dzięki szybkim działaniom i dużemu zaangażowaniu kilkudziesięciu policjantów poszukiwania zakończyły się szczęśliwie. Funkcjonariusze odnaleźli zaginionego i przekazali go pod opiekę personelu medycznego. Policjanci z pełnym zaangażowaniem poszukują zwłaszcza tych osób, których zdrowie lub życie może być zagrożone. Potwierdzają to słowa jednego z odnalezionych mężczyzn, który po odnalezieniu zaskoczony był ogromem sił skierowanych do poszukiwań, jak to określił “zwykłego Kowalskiego”.

Od zaginięcia pani Elżbiety minęły już prawie cztery lata. Jej bliskim życzymy, by w końcu dowiedzieli się, co wydarzyło się w czerwcowy wieczór 2017 roku. Niepewność i tęsknota towarzyszą im bowiem każdego dnia.

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *