pultuszczak




BABY SĄ JAKIEŚ FAJNE

2023-01-26 8:51:39

Ten szalik jest już kultowy. Wykonany z niebieskiej wełny, na szydełku, niezwykle starannie. Brzegi ma szerokie, czerwone, na nich serduszka. I napis ŻŁOBEK MIEJSKI W PUŁTUSKU. Powstał dla WOŚP
– Jak trzeba wziąć udział w jakiejś akcji, to my jesteśmy pierwsi – mówi dyrektorka Żłobka Miejskiego Katarzyna Kalińska – Lange i wprowadza mnie w historię i REKORDOWEGO SZALIKA DLA WOŚP, i tego niebieskiego, żłobkowego. – Bardzo chciałyśmy mieć taki swój szalik żłobkowy. Dzieciaki wraz z ciocią Olą wykonały wzór, rodzice przedszkolaków przynieśli wełnę i tak powstał szalik, który dołączył do kilometrów innych szalików, przeznaczonych na najróżniejsze licytacje.Żłobkowy szalik powstał w 2022 r., kiedy zdolne ręce wielu osób tworzyły REKORDOWY SZALIK DLA WOŚP, dołączając do ogólnopolskiej akcji ORKIESTRY. Osiągnął 367 m, a po rozciągnięciu mógł opleść cały pułtuski rynek. Koordynatorką tego niebanalnego dzieła była pani Pola Kozłowska – Kojat, a pułtuską akcję dzielnie wspierał Żłobek Miejski.

– W jakiś miesiąc po ORKIESTRZE zadzwoniła do mnie pani z Warszawy – mówi dyr. Kalińska – Lange. – Powiedziała mi, że wśród szali przeznaczonych na pledy do schronisk dla zwierząt znalazła nasz niebieski szal. Zaproponowała, że nam go odeśle, bo “szkoda go na schroniskowy pled, a my zapewne jesteśmy z nim emocjonalnie związani i że może czemuś posłuży”.

I posłużył. Został wystawiony na licytację w sprawie Stasia Pucka. Szalik wylicytował radny Adam Maicki i przekazał go… ŻŁOBKOWI. – Ale traf chciał, że niedawno przyszła do nas nauczycielka RUSZKOWSKIEGO, pani Dorota Sobocińska, i poprosiła o fant dla tegorocznej ORKIESTRY. Zaproponowałam ciasto marchewkowe, nasz specjał. Ale… Ale wówczas przypomniałam sobie o naszym szaliku z bogatą historią… Pani Dorota zachwyciła się nim i tak szalik pójdzie drugi raz na WOŚP.

Dorota Sobocińska: – Dostałam propozycję od pani Beatki Bielińskiej wsparcia jej w organizacji WIECZORU z ORKIESTRĄ 2023 na zakończenie tegorocznej zbiórki na WOŚP. Z zadowoleniem powiedziałam TAK. Mamy już mnóstwo fantów i voucherów na licytację, nikt nie odmówił pomocy, no i mamy żłobkowy szalik z bogatą historią. A że dobrze się uzupełniamy, za nami już wiele wspólnych, dużych akcji charytatywnych, więc wierzymy, że nasze działanie przyniesie oczekiwane efekty.

– Moja akcja WOŚP-owa wynika z bezradności, braku otwarcia różnych drzwi, do których pukałam. Czekałam do 17 października ubiegłego roku na informację, czy zarejestrował się jakiś sztab w powiecie pułtuskim. Owszem, jedynie w Świerczach. Wówczas podjęłam decyzję, że wypełniam WOŚP-owy formularz, a to nie było łatwe zadanie; trzeba było przejść całą procedurę formalną – mówi Beata Bielińska, dziś szefowa sztabu OSP w Grabówcu.

I tak 29 stycznia na ulice Pułtuska wyjdzie 20 wolontariuszy kwestujących na rzecz WIELKIEJ ORKIESTRY. B. Bielińska: – Zaangażowane są dwie jednostki OSP – Kacice, Płocochowo, nauczyciele z PSP nr 3 i dzieci z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej; najmłodsi wolontariusze liczą sobie 8 i 15 lat. Wspierać nas będzie pani Małgosia Dąbrowska, z którą współpracujemy od dobrych dwóch lat.

Kwestowanie przebiegać będzie od godziny ósmej do szesnastej. Od siedemnastej orkiestrowe życie przeniesie się do sztabu w Grabówcu, gdzie trwać będzie bogaty w różnorodne wydarzenia WIECZÓR Z ORKIESTRĄ; w nim koncert Młodzieżowej Orkiestry Dętej OSP Pułtusk, licytacja, występy artystów lokalnej sceny (Jula Bielińska, Antek Marciniak, Kacper Cendrowski, Adam Ciskowski), animacje i zabawy dla dzieci. Czynna będzie KAWIARENKA pod SERDUSZKIEM, przeniesiona ze szkolnego gruntu TRÓJECZKI. Wieczór, o godz. 20.00, zwieńczy ŚWIATEŁKO do NIEBA. Popłyną słowa wspólnie zaśpiewanej pieśni.

Beata Bielińska: – Współpracujemy z gminą, która mocno włączyła się w akcję, funduje produkty żywnościowe dla wolontariuszy, a panie z naszego KGW przygotują dania; będzie bigos, żurek, kiełbasa… Licytacja? Pozycji do licytowania jest bardzo dużo, ponad 45; odbędzie się np. licytowanie przejażdżki ekobusem z burmistrzem czy herbatki z PIERWSZĄ DAMĄ – Joanną Gregorczyk.

***

Beata, Dorota, Katarzyna… Pierwsza uratowała honor miasta w kwestii ORKIESTRY, druga z nią współpracowała, trzecia obdarowała. Baby są jakieś fajne!

Grażyna M. Dzierżanowska

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *