Ostre spięcie na sesji Rady Miejskiej.
Czwartkowa sesja, która zebrała naszych miejskich radnych wraz z wykonującą obowiązki burmistrza Marzeną Cendrowską, była wyjątkowo wypełniona wzajemnymi zarzutami, posądzeniami i staraniami, by przeciwników politycznych oczernić albo skutecznie ośmieszyć. Za dwa tygodnie wybory nowego burmistrza i najwyraźniej atmosfera kampanii wyborczej zaczyna gwałtownie gęstnieć. Pułtuska “scena polityczna” podzielona jest na dwa obozy, choć to spore uproszczenie, bo ugrupowań będących w oficjalnych lub ukrytych koalicjach z obiema kandydatkami jest więcej. Ci, którzy siedzą na tej scenie cicho i pozornie tylko obserwują, też “dokładają do pieca”, starając się walczyć o uzyskanie jak największych korzyści dla własnych grup interesów.
Zadziwia i niepokoi zajadłość, ale też pewna beztroska skłóconych i zwalczających się stron, posługujących się zarówno merytorycznymi argumentami, jak i oczywistymi oskarżeniami o nieudolność, niekompetencję – a zwłaszcza o nepotyzm, czyli zatrudnianie i nagradzanie krewnych i znajomych na samorządowych posadach, przyznawaniu stanowisk, tytułów, wyróżnień i awansów. Sesje są transmitowane i szeroko omawiane oraz komentowane w mediach społecznościowych. Bez cienia wątpliwości widać, że pułtuszczanie rozumieją dużo więcej ponad to, co zostało w publicznej debacie powiedziane. Nasza społeczność “potrafi łączyć kropki”, widzimy i kojarzymy dużo więcej, niż to się wydaje naszym władzom.
Na czwartkowej sesji, głównym rozgrywającym był radny Andrzej Wydra. Słowo “rozgrywający” jest nieprzypadkowe: obserwowaliśmy mecz “drużyna PSL” kontra “drużyna Cendrowskiej”. Wiceprzewodniczący Wydra w swoim wystąpieniu zadał całą masę pytań, oczekując udzielenia wyjaśnień i podania informacji. Trudno byłoby szczegółowo zrelacjonować tematy poruszane na kilkugodzinnej sesji – postaramy się ująć w skrócie te najbardziej komentowane i omawiane:
Radny Wydra zwrócił się o podanie aktualnej liczby osób zatrudnionych w Urzędzie
Miejskim, oraz utworzonych nowych stanowisk, przy czym chodzi o porównanie stanu obecnego z tym, jaki mieliśmy na początku maja 2024, kiedy władzę przejmowała Marzena Cendrowska. Celem tego pytania jest też ustalenie ewentualnego wzrostu kosztów wynagradzania miejskich urzędników.
Kolejne pytania Radnego Wydry dotyczyły używania prywatnych samochodów do celów służbowych przez miejskich urzędników – tu oczekuje się od burmistrza podania liczby zawartych umów, kosztów, jakie miasto ponosi z tego tytułu i ustalenie, co się w tym zakresie zmieniło od maja `24. Radny podkreślił, że jest w posiadaniu informacji, jakoby osoba nieuprawniona kierowała służbowym samochodem, będącym własnością Ratusza.
Wiceprzewodniczący Wydra zapytał też o przygotowania Miasta i Gminy Pułtusk do
potencjalnej powodzi błyskawicznej, o wyposażenie magazynu przeciwpowodziowego w worki inny sprzęt niezbędny na wypadek powodzi.
Wiceprzewodniczący Wydra dobitnie i ironicznie odniósł się do raportu o stanie miejskich spółek komunalnych, opublikowanego przez wykonującą obowiązki burmistrza Marzenę Cendrowską. Raportowi zarzucił gołosłowność i “gdybanie” zawarte w powtarzanych sformułowaniach, “mogła już, może doprowadzić, mogą ulec, co może”. Raport nazwał “knotem wyborczym” dodając, że oczekiwał danych liczbowych, bilansów otwarcia, wykazania czy spółki miały zyski lub straty, dodał jednak, że kilka stwierdzeń z raportu jest bardzo ciekawych i zasługują one na podkreślenie.
Sprawą, która na sesji wybrzmiała wyjątkowo głośno jest plan budowy nowych mieszkań komunalnych. Andrzej Wydra postawił temu projektowi konkretne zarzuty twierdząc, że nowe lokale będą miały niższy standard i zostaną zbudowane na obrzeżach gminy. Pojawiło się wprost twierdzenie, że nowe budynki komunalne miałyby powstać w Płocochowie oraz, że byłyby to slumsy, do których wykwaterowywani będą niepłacący czynszów mieszkańcy z mieszkań komunalnych w centrum.
Kolejne zarzuty Radnego Wydry dotyczyły spółki ogrzewającej miasto, czyli PEC-u. Wiceprzewodniczący zwrócił szczególną uwagę na opisy zawarte w raporcie o “topieniu śniegu na ulicach” przez ciepło tracone z uwagi na fatalny stan podziemnej sieci przesyłowej i twierdzenie, że “Pułtusk staje się coraz bardziej emisyjny”. Pojawił się zarzut, że stwierdzenie jakoby to Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej jest odpowiedzialne za “miejską emisyjność” jest tezą pozbawioną dowodów – oraz dodatkowy zarzut, że takie twierdzenia są niedopuszczalnym działaniem na szkodę naszych spółek. Zdaniem Andrzeja Wydry wyrabianie takiej opinii o naszych spółkach naraża te przedsiębiorstwo na straty. W wypowiedzi radnego pojawiły się przypuszczenia, że nowo budowane bloki nie będą się przyłączać do miejskiej sieci, a wspólnoty będą budować własne kotłownie. Zawarte w raporcie pomysły rozwiązania trudnej sytuacji spółek komunalnych zostały skrytykowane: budowa lokalnych biogazowni generujących energię cieplną i elektryczną (kogeneracja) została podsumowana hasłem: byli już tacy cwaniacy którzy przyjeżdżali i chcieli ustawiać kontenery ze statków, z urządzeniami które paliłyby gaz i przerabiały na energię elektryczną, tylko kto za to zapłaci – my nic nie będziemy mieli do powiedzenia, ile to ciepło będzie kosztowało. Podobnie “ścięto” pomysł rozwiązania systemowego dotyczącego Eco Pułtusk: koncepcja obiegu zamkniętego i nowej filozofii postępowania z odpadami, zrównano z oprotestowanym pomysłem budowy spalarni odpadów w Płocochowie. Nie był to koniec zarzutów w odniesieniu do raportu Marzeny Cendrowskiej: najwyraźniej uznano, że rozebranie starego komina w PWiK i uruchomienie strony tej spółki na Facebooku jest wątpliwym w tej chwili priorytetem.
Marzena Cendrowska wykonująca obowiązki burmistrza, odnosiła się do stawianych zarzutów i pytań na bieżąco.W mediach społecznościowych przedstawiła się jako wojowniczka w sprawach mieszkańców (zdjęcie pochodzi z fb Marzeny Cendrowskiej), co jest w naszej ocenie mocno przesadzone, bo po prostu odpowiadała na pytania w różnych sprawach dotyczących swoich działań oraz działań osób powołanych przez nią na miejskie stanowiska. Zarzuty Andrzeja Wydry zostały podsumowane przypuszczeniem, że radny niewiele z raportu wyczytał, a jeszcze mniej zrozumiał. Burmistrz podkreśliła, że raport ma formę łatwo zrozumiałą dla mieszkańców i nie jest audytem, który składałby się z ekonomicznych analiz i bilansów. Nadmieniła, że jeszcze w maju i czerwcu mieszkańcy zgłaszali najwięcej uwag do działania TBS, PWiK i PEC. Dodała, że już wstępna analiza działalności spółek wskazała na konieczność wymiany ich władz. Marzena Cendrowska zarzuciła odczytywanie raportu w sposób tendencyjny, podawanie fragmentów wyrywanych z kontekstu na potrzeby kampanii wyborczej. Padły mocne słowa wiążące dramatyczny stan miejskich spółek z wieloletnim zarządzaniem sprawowanym przez politycznych nominatów PSL, dodając wprost przypomnienie o radosnym zarządzaniu ECO PUŁTUSK przez zięcia znanej polityk PSL. Zaakcentowała, że w PWIK trwają przygotowania do budowy studni głębinowej, pomimo że były prezes doprowadził do sytuacji utraty ważności udzielonych wcześniej pozwoleń na tę inwestycję. Pani Cendrowska uznała za obrzydliwą manipulację, nazywanie slumsami planowanych do wybudowania budynków socjalnych podkreślając, że minimalny standard takich budynków i tak będzie lepszy od obecnego stanu wielu mieszkań komunalnych. W raporcie nie ma ponownej propozycji budowy spalarni odpadów i ostatecznie zaproponowała, aby na temat raportu zwołać specjalną sesję z udziałem prezesów spółek.
Jak zaznaczyliśmy na wstępie, ze względu na obszerność informacji z Sesji Rady Miasta trudno byłoby je ująć w jednym artykule. Z pewnością będziemy na bieżąco informować Pułtuszczan o kolejnych ustaleniach. Zapraszamy do śledzenia naszych publikacji na www.pultuszczak.pl i naszym profilu na FB www.facebook.com/pultuski
Szanowni Państwo Radni, Szanowna Pani Burmistrz. Przyglądamy się razem z mieszkańcami Gminy Pułtusk waszym rozmowom, zarówno na sesjach Rady Miasta jak i wymianie oświadczeń w mediach społecznych. Podkreślamy z naciskiem: słuchamy uważnie i ze zrozumieniem. Czytamy często między wierszami to, czego nie chcecie, nie potraficie lub wstydzicie się powiedzieć publicznie. Podpowiemy, czego oczekuje od Was, dyskutujących na sesji Rady, mieszkaniec Pułtuska. Kiedy rozmawiacie o stanie komunalnych spółek, oczekujemy mądrej, merytorycznej dyskusji o tym, co zrobić, żeby miasto nie utonęło w śmieciach, żeby nie zabrakło wody w kranach, żebyśmy mieli pewność tego, że zimą będziemy mieli ogrzane domy – i że na to wszystko stać będzie każdego mieszkańca, każdą pułtuską rodzinę. Macie Państwo moralny, społeczny i ustawowy obowiązek rozwiązywania problemów tego miasta. Spektakl który obserwujemy pokazuje jednak, że pochylacie się nad problemami Pułtuska głównie po to, żeby oskarżać i atakować przeciwników politycznych. Widzimy dwa, zwalczające się polityczne plemiona, które widzą tylko “Tamtych” i “Naszych”. A 22 tysiące pułtuszczan wydaje się tylko mniej istotnym tłem i widownią tej walki. Oczekujemy od Was konstruktywnej zgody – a zbliżające się wybory nie są usprawiedliwieniem całkowitego zaniechania współpracy! Nie po to Was wybrano i nie za to odbieracie wynagrodzenie z publicznej kasy.
ZCZ